Data: 2004-08-26 18:54:55
Temat: Re: Twardziej!
Od: "Crony" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > tego pełne prawo...
>
> Przecież ani przez chwile nie było zadnej rywalizacji.
> Poza tym EX jest czy tak czy siak to R zrobił z niego więcej niż znaczy
dla
> jego żony.
Jakaś jednak rywalizacja jest - rywalizacja o uczucia (o to kto jest dla
żony R prawdziwą miłością a kto tylko "produktem zastępczym"). Ty uwazasz,
że R. konfabuluje i przesadza w opisie tej rywalizacji (która wg Ciebie
odbywa się w jego głowie a nie w "realu"), ja przeciwnie - uważam, ze już
chociażby fakty (spotkania potajemne żony R z byłym) ale także i słowa R.
(traktuję go w przeciwieństwie do Ciebie jako osobę "poczytalną") swiadczą o
tym, że problem jednak istnieje.
>
> To nie jest hipokryzja ale przyzwyczaiłem sie że specyficznie uzywasz
słów.
OK, wg słownika:
Hipokryzja (od gr. hypokrisis, udawanie, hipokryzja) - zachowanie, lub
sposób myślenia i działania charakteryzujący się niespójnością stosowanych
zasad moralnych.
Hipokryzja może się przejawiać na następujące sposoby:: (...) m.in
wymyślanie rozmaitych teorii, które w pokrętny sposób tłumaczą stosowanie
różnych norm moralnych przy różnych sytuacjach
Tłumaczenie w pokrętny sposób nieuczciwości (potajemnego spotykania się z
byłym) - przy założeniu, że żona deklarowała uczciwosć małzeńską (a przecież
deklarowała - na ślubie) to właśnie hipokryzja. Zadowolony?
> R zachciała wyjaśnić
> że słowo to padło
> lub nie chętnie przyznałbym się do tego że się myliłem.
Słowo (słowa właściwie) to padło-R juz to wyjaśniał...
> A to że inaczej definiujesz słowa można sprawdzić w słowniku języka
> polskiego.
Zarzuciłeś mi jak sądzę błędne użycie słowa "hipokryzja" - udowodniłem Ci
wyżej, ze to Ty najwidoczniej źle pojmujesz to słowo...
> > Dokładnie o "zwyczajowe" pojęcie mi chodziło...> Często odbywa sie na
tej grupie dyskusja o sensie zdrady,
> jakoś nie przypominam sobie aby większość interpretowała jako zdradę
> rozmowę kobiety z mężczyzną.
Ależ przeczytaj dobrze to co pisałem wcześniej, bo to już staje się
zapętlone. Napisałem ".Też
byłbyś gotów zapomnieć np o zdradzie małżeńskiej po zwykłym "przepraszam"?"
Zauważ to małe "np." w pytaniu, które nie odnosiło się w bezposredni sposób
do Państwa R. - chodziło mi tylko o to, byś powiedział jaką moc ma dla
Ciebie zwykłe słówko "przepraszam"...A słowo "zdrada" traktuję tu w takiej
konwencji jaka jest powszechnie przyjęta....zresztą nigdy nie mówiłem o
przygodach Pani R jako o zdradzie małżeńskiej ...
> >
> > A ja myślę, że w życiu -także małżeńskim -bardziej liczą się czyny niż
> > słowa...
>
> Więc co według Ciebie powinna zrobić ?
Starać się naprawić to co zepsuła swoimi słowami/zachowaniem...starać się
brać udział w kształtowaniu związku dla obopólnego szczęścia...Jak na razie
żona R bardziej pracuje nad "ułożeniem spraw" ze swoim byłym niż
znormalizowaniem sytuacji we własnym małżeństwie...Wszystkie próby naprawy
sytuacji wychodzą od pana R....a nie od niej...
.
> > To az zabawne co mówisz....chyba chciałeś wyrazić się "dlatego moim
> zdaniem
> > słowo przepraszam powinno paść"...przecież nie znasz żony R...na jakiej
> > podstawie twierdzisz, że wykazała się na tyle poczuciem winy, ze
potrafiła
> > przeprosic?..Sam R nic zupełnie o tym nie pisze...
>
> Poczekamy aż R zaprzeczy lub potwierdzi.
> Proszę tylko cytuj dosłownie albo wcale.
Po pierwsze nie cytowałem - użycie cudzysłowia nie zawsze oznacza
przywołanie cytatu-zresztą chyba kontekst był czytelny...Poza tym to trochę
dziwny argument w dyskusji - to tak jakbym powiedział " ...a zona R
powiedziała również, że R jest stary i brzydki...że co? nie powiedziała
tak?...poczekajmy az R to potwierdzi lub zaprzeczy!". Nie dopisujmy tego, co
nie zostało powiedziane..opierajmy się na tym co przedstawił nam R.
> > Taaak..jak juz pisałem wcześniej - może od razu załóżmy ze cała historia
i
> > wszystkie postacie są fikcyjne?
>
> Można, to już sie zdarzało, ale i tak warto dyskutować bo historia
wzbogaca
> nas.
Warto dyskutowac - ale interpretowanie sytuacji w oderwaniu od
przedstawionych faktów - to trochę bez sensu....
|