Data: 2003-09-18 04:07:50
Temat: Re: Tycie - wszystkiemu winna jest glukoza!
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@i...pl.antyspam> napisał w
wiadomości
news:4CC40F9F423ADA44B33E2E6448A209210156A219@jplwan
t003.jasien.net...
> In news:57b4.00000409.3f686058@newsgate.onet.pl,
> magda <m...@f...pl> typed:
>
> > Witam....
> > To bardzo proste.....
> >
> > Glukoza, w wysokich stężeniach jest toksyczna dla elementów
> > komórkowych krwi - niszczy je, poprzez mechanizm osmotyczny - ten
> > sam, który sprawia, że cukier zabija bakterie w konfiturach babuni i
> > nadaje im wielomiesięczną trwałość.
>
> Eeee.... Przeciez cukier moze byc genialna pozywka dla bakterii,
Może być, oczywiście. Bakterie odżywiają się właśnie cukrami. W owocach też
są cukry i dlatego owoce fermentują i gniją. Jednak jest jeden warunek.
Stężenie cukru nie może być zbyt wysokie.
a
> wielomiesieczna trwalosc konfiturom babuni nadaje pasteryzacja - czyli
> tluczenie drobnoustrojow wysoka temperatura. Mozesz w ogole nie dac cukru
do
> konfitur i je zapasteryzowac - tez beda trwale, tyle, ze kwasne.
Możesz też w ogóle nie pasteryzować, tylko dać odpowiednio dużo cukru. Tak
kiedyś moja żona konserwowała poziomki dla dzieci.
Pozdrawiam
Leszek
|