Data: 2010-02-08 15:00:46
Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hkp7uq$ets$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:hkp4qs$38p$1@news.onet.pl...
>
>> Wiesz, dojrzały partner wie, że kusi :-) (bo jego też kusi).
>> Ale wierzy, ma zaufanie (frazesy, czy podstawowe wartości?), że druga
>> strona zachowa się po prostu uczciwie i dokona właściwego wyboru.
>
> Z jakiegoś jednak powodu, żadna ze stron nie chce tej sprawy postawić
> jasno. Chyba jednak nie jest tak bajkowo jak opisujesz :)
Hmm, a nie wiem.
To chyba zależy od pary i od mnóstwa róznych czynników (dojrzałość,
umiejetności komunikacyjne. dystans do siebie, poczucie bezpeiczeństwa itd.)
>
>> (Jedyną dysproporcję, którą odczuwam jako niesprawiedliwość, to fakt, że
>> wy [Panowie] macie więcej obiektów do zawieszania oka, niż
>> my...poszkodowane kobietki :-))))) ).
>
> Powiem Ci szczerze, że śmieszy mnie gdy ktoś mówi iż kobiety nie są
> wzrokowcami ;)
Nie jesteśmy! Bo nie ma na czym oka zaczepić, to nie jesteśmy.
Jak jest - to jesteśmy.
Przecież to takie proste :-)))))), MK
|