Data: 2010-02-10 08:09:37
Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: "Reda rt" <p...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marchewka" <s...@g...pl> napisał w
wiadomości news:hktp2j$o9v$1@inews.gazeta.pl...
> Reda rt pisze:
>> I znajdujesz prosty środek zaradczy, choćby i tymczasowy.
>> Zaczynacie rozmawiać o swoich fantazjach, pytasz go, co go
>> podnieca. Okazuje się, że owszem i są to dość mocne treści
>> erotyczne prosto z gazetek. Mówisz mu: słuchaj, skoro masz
>> problem z dojściem, to nie obawiaj się wspomóc wyobraźnią,
>> wyobraź sobie że posuwasz tą laskę z gazetki i dawaj.
>
> 1. Sytuacja, jaka opisujesz, moze dotyczyc dyspozycji fizycznych. Wtedy
> fantazje raczej sie nie przydaja.
Hmmm ... Mam trochę inne zdanie ;)
> 2. Fantazjowanie o jakiejs tam lalce z gazetki, jest czyms zupelnie innym,
> niz fantazje, w ktorych wystepuje np. atrakcyjna kolezanka z pracy. Hint:
> w ktorej sie mozna tez zakochac. A to juz moze dosc powaznie zaszkodzic
> zwiazkowi, a nie pomoc.
> A mi chodzilo o faktazjowanie o kims realnym.
Oki, zgoda.
|