Data: 2004-06-16 11:24:36
Temat: Re: Uczucia- warunkiem bycia w zwišzku? [dosyć długie]
Od: Dunia <d...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia Z. wrote:
> Ale w poscie e-mailetki było tez że zerwała tą znajomość.
No i ? AZ tak wielki powod do dumy to IMHO nie jest.
Mnie osobiscie naprawde nie robiloby roznicy, czy moj TZ by sie z taka
emailowa przyjacioleczka przespal czy nie.
Chyba nawet lepiej, gdyby sie przespal, bo przynajmniej nie rozmyslalby
potem co by bylo, gdyby jednak...
Poza tym - jak widac z postow e-mailetki - wcale jej ukojenia to
zerwanie nie przynioslo.
> Nie było napisane po jak długim czasie
Z innych postow wynikalo, ze zdecydowanie dluzej niz kilka dni.
> Mimo wszystko - nawet gdyby fizycznie zdradziła męża - to tez nie jest wg
> mnie kategoryczny powód do rozstania.
Wg. Ciebie, jak dobrze napisalas.
Czy mozesz przyjac do wiadomosci, ze niektorzy maja inaczej niz Ty ?
> Ludzie godzili się ze sobą i godzą po gorszych rzeczach.
'Gorszosc' i 'lepszosc' to pojecia subiektywne.
Ja bym wolala, zeby moj TZ poszedl do prostytutki, niz marzyl sobie pod
moim bokiem o kolezance z pracy. No i ? Bedziesz polemizowac ?
> Zauroczenie (nawet dość długotrwałe) kims innym tym bardziej nie jest wg
> mnie kartegorycznym powodem do rozstania,
jw.
> tym bardziej kiedy osoba
> zauroczona widzi swój błąd.
Taaaak. Alkoholicy tez przewaznie widza swoj blad, co nie znaczy, ze
KAZDY ma obowiazek przyjac takiego z powrotem. Jest to dobra wola,
partnera, nic wiecej. Podobnie w przypadku zdrady.
> Jest partner powinien jej raczej pomóc, a nie
> odrzucać.
Moze CHCIEC pomoc. Moze uznac, ze nie potrafi zyc z osoba, do ktorej
zaufanie stracil. O musie i powinnosciach nie ma IMHO tu mowy.
>
> Niemniej nawet gdyby któreś z nas "wpadło" w zauroczenie - nie znaczyłoby to
> od razu ze chcemy natychmiast przekreślić to wszystko co było między nami.
To Wy, inne pary maja inne reguly gry, i wolno im.
Byle te reguly byly z gory znane.
> I od aok róznię się głownie tym że ja dopuszczam do siebie ze taka sytuacja
> może mieć miejsce
>
Ja dopuszczam do siebie mysl, ze ktos mi sie poza moim TZ bardzo spodoba.
Nie dopuszczam natomiast mozliwosci brniecia w taka znajomosc.
Przeciwiczylam to juz kiedys i wiem, jak silne jest moje poczucie
uczciwosci wobec aktualnego partnera.
Dunia
--
Why does Sea World have a seafood restaurant? I'm halfway through my
fishburger and I realize, Oh my God. I could be eating a slow learner.
Lynda Montgomery
|