Użytkownik "Dunia" :

> I o ile tego drugiego przewaznie sie nie da kontrolowac, to to pierwsze
> - i owszem. Ludzie sobie jednak czesto na rozne rzeczy przyzwalaja
> (zwlaszcza w dlugoletnich zwiazkach), a potem mowia, ze sie nie dalo.
> Widzisz 'niebezpieczenstwo' - nie pchaj palca miedzy drzwi - ot, tyle.
>

No dobrze , ale w konkretnej opisywanej przez e-mailetkę sytuacji -
zaangażowanie, zauroczenie inną osoba, ale świadome zerwanie z tym. Czy to
jest wg Ciebie bezwzględny powód do rozstania ?

Bo dla mnie - zdecydowanie nie. Ja w takiej sytuacji liczyłabym raczej na
pomoc stałego partnera, a nie na odrzucenie.

Pozdrowienia.

Basia