Data: 2017-08-01 16:15:02
Temat: Re: Upał.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tandoori.curry pisze:
>> To nie ja, to Stefan ma się tym raczyć. Pita ma być herbata.
>> A 'na prikusok' można dość swobodnie przetłumaczyć z rosyjskiego
>> jako 'na zakąskę'. Ta technika picia czaju polega na tym, że
>> kawałek cukru odrąbany z głowy trzyma się między zębami, a napar
>> popija się gorzki. Ja już bym nawet przełknął ten czaj na prikusok,
>> byle tylko miłościwie panujący powstrzymali się od wprowadzania
>> innych wschodnich obyczajów do naszego życia.
>
> Sorry,Nie wiem dlacego napisałem do Ciebie..chyba nieostro widzę ..
Ani trochę się o to nie gniewam.
> Ten upał wszystkim odbiera rozum.
Nie traćmy nadziei. Nie wszystkim.
> Co do wschodnich obyczajów to najlepiej gdyby ich w ogóle nie było.
Stanowczo protestuję! Niech one będą, ale na swoim miejscu. Złe jest
dopero wtłaczanie ich na siłę. Komuś, kto sobie tego nie życzy, kto
przywykł do innych wartości.
> No może nie wszystkich .. Ten czaj na priekusok na przykład to byc
> może jakiś erzatz ceremonii picia herbaty.))
Japońskiej ceremonii? Nie, na pewno nie. Raczej praktyczny sposób
dostosowany do lokalnych możliwości. Samowar też nie jst erzatzem,
a swoistym pomysłem. Podobnie dodawanie cytryny do naparu. Picie
herbaty w szklankach (w opozycji do filiżanek) również dzieli
herbaciany świat na Wschód i Zachód. Tych podziałów jest więcej.
Jarek
--
Dopóki ciebie, ciebie nam pić
Póty jak w niebie, jak w niebie nam żyć
Herbatko, herbatko, herbatko
|