Data: 2008-06-27 08:53:52
Temat: Re: Uśmiech bezwiedny?
Od: "ostryga" <z...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:g40737$jel$1@inews.gazeta.pl...
>> Zazdrośc może mieć też neutralny/pozytywny wymiar - nie sądzisz?
>> np. może motywować do doskonalenia się.
>> Choć może to akurat nie najlepszy motor doskonalenia się.
>
> Zazdrość z definicji jest odczuciem sprawiającym przykrość. Nie może więc
> mieć pozytywnego wymiaru. Jeśli z powodu wywołanej zazdrości dochodzi do
> pracy nad sobą, to w międzyczasie musi dojść do refleksji i zamiany
> uczucia z zazdrości na uczucie wiary w siebie i chęci odniesienia sukcesu
> na przykład. :)
Ok.
>> I zamiast się po prostu cieszyć tym co dał los, mam (miałam?)
>> tendencję by sobie wyrzucać, że nie zasłużyłam itd. Że teraz powinnam
>> być dozgonnie wdzięczna losowi itd. Choć tak naprawdę ciężko na wiele
>> rzeczy pracowałam.
>
> Mam podobne odczucia, kiedy widzę swoich równolatków lub młodszych od
> siebie ciężko lub nieuleczalnie chorych, albo widzę ich ngrobki.
> Staram się to przełożyć na "mam widocznie jeszcze coś do zrobienia"...
> Szkoda tylko, że więcej myślę o tym, niż robię. :)
Nie wiem, ile masz lat, ale tu w necie nie brzmisz jak człek szczególnie
leciwy. :)
pozdr.
o.
|