Data: 2006-03-14 20:01:14
Temat: Re: Vonbraun - prośba o opinię
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"eTaTa" w news:dv6f4f$c5i$1@news.onet.pl...
/.../
Cześć eTT.
Czytam, czytam...
To wygląda jak sprawa z "olejem Lorentza".
Rozumiem, że diagnozy fachowców były na tyle jednoznaczne,
że rodziciele śmignęłi na zarobek... motywowani również tą potrzebą.
Rozumiem też Twoje, odległe poczucie "niewywiązania się" - choć
przecież nikt prócz Ciebie od Ciebie tego cudu nie oczekiwał.
Jest to przygnębiające - jak każda bezsilność i niekończąca się nadzieja.
Szczególnie gdy się ma ten... potencjał.
Pomysłu oczywiście nie mam. Widzę tylko te wszystkie, filmowe obrazy
jakie się w podobnych tematach w głowie zapisały. Kojarzę chyba ze trzy,
albo i cztery filmy - choć tytułów ani w ząb.
Pamiętam, że jedną taką małą dziewczynkę (chyba) odblokowała ogromna
drewniana budowla - duża replika tego, co to dziecko budowało
w nieprawdopodobnie precyzyjny sposób z kart - na stoliku w pokoiku....
No ale to wszystko było o autystycznych dzieciakach (i dorosłych).
U Ciebie jest coś innego...
I czas ucieka.
Nie możesz się tym dręczyć.
/.../
> No to, teraz, sobie siedzę i myślę. Jest jak jest. A co da się zrobić?
> Lepiej późno niż wcale. Zwłaszcza gdy, wszyscy inni odpuścili.
>
> ett
wzdrówki
All
PS. przy okazji , dzięki, i pozdrowienia dla wszystkich sympatycznych.
|