Data: 2005-01-24 21:52:20
Temat: Re: W RODZINIE...
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Slav" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ct3h2p$jpv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> nieeeee... żadnej mordki w obsiusianej pieluszce !!! ;-))
Ulzylo mi:-)
> Co do lania niemowlaka to wypraszam sobie !! Mimo moich wynaturzonych
> poglądów troszkę przegiełaś !!
Wyciągnęlam wnioski z Twojego zdania. Tez sie cieszę, ze jednak nie jestes
zbyt kategoryczny w swoich metodach
> Całować psa ?? brrrr.. troszkę niehigieniczne i ryzykowne przy małym
> dziecku - niektóre choroby odzwierzęce ...
Jestem z frakcji matek wyrodnych - na początku olałam wszystkie przewodniki
typu "niemowlę dla opornych":-)) Nie karmiłam piersią, moje dziecko
zasypiało ze smoczkiem, w osobnym pokoju itd. Z tymi chorobami odzwierzęcymi
to nie dajmy sie zwariować. Pies regularnie odrobaczany, kąpany max co 2
mce, myte ząbki codziennie itd. Z racji rasy nie ma kontaktu z innymi
psami/zwierzętami. Poza tym Angel, odkąd skończyl pól roku znajduje sie na
jego terenie [ podloga] i mial z dwa miliony okazji zeby wziąc do buzi
zabawkę psa czy jakąs jego kość. Jak na razie zyją obaj - i pies i dziecko -
tu mozna obejrzec fotki obojga
http://foto.onet.pl/albumy/album.html?id=14638&q=red
hunter&k=2.
HaNkA
|