Data: 2007-08-26 15:20:59
Temat: Re: W niektórych krajach dbają o niepełnosprawnych ;)
Od: "Sylwi@" <eskape@dziwny_jest_ten_swiat_ o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotr "Gerard" Machej" <g...@g...com> napisał w
wiadomości news:faoqa1$k5t$1@news.dialog.net.pl...
> Sylwi@ pisze:
>> Dzien dobry,
>
> A dobry, dobry ;)
dobry bo ..... urlopowy ;-)
> Jestem po kolejnej rozmowie kwalifikacyjnej
> i może tym razem do środy się potencjalny pracodawca odezwie ;P
to tylko trzy dzionki jeszcze i juz wszytsko bedzie wiadomo,
>> Tak przy śniadaniu sobie czytam ... :-)
> O takiej barbarzyńskiej porze? Litości ;)
zdarza się, w popdróż na drugi koniec Polski jechałam, Szczecin też
odwiedziłam a co ;-)
> Dlatego ja kiedyś trochę w żartach, ale jednak trochę na serio
> tłumaczyłem znajomym, że niedosłyszący mają przechlapane - nie dość,
> że mają problemy z porozumieniem się ze słyszącymi, to również
> z niesłyszącymi, a nawet z innymi niedosłyszącymi :P
Nie jest tak żle :-)
Ja tam mam coraz mniej problemów w kontaktach ze słyszącymi,
choć zapewne nigdy nie będzie tak, ze ich juz nie będe miała. Chyba się
przyzwyczaiłam się już do moich problemów i nie są już jakims tam problemem
nie do przeskoczenia jedynie chyba nie da się przeskoczyć złej woli
rozmówców.
> Migowego tak naprawdę można się nauczyć chyba tylko korzystając
> z niego na co dzień, żyjąc w otoczeniu osób niesłyszących.
tak _tylko_ wtedy, bo to jest tak jakbyś w jakieś dziedzinie posiadł tylko
teoretyczne wiadomości, które bez praktyki mało dawają.
> Swoją drogą, jest jedna rzecz, zastanawiam się, co mi bardziej
> przeszkadza w filmach - lektor czy dubbing. Lektor często jest
> źle zrobiony i nie odróżnia się zbytnio poziomem głośności od
> oryginalnego dźwięku. Ale jeśli jest głośniejszy, to da się
> oglądać. Z kolei w przypadku dubbingu nie ma problemu
> z nakładającymi się dwoma ścieżkami dialogowymi, ale ciężko
> odwyknąć od patrzenia na usta mówiącego, a to przy dubbingu
> gwarantuje irytację z niemożności zrozumienia, co mówią :P
Hmmm.... mając alternatywy zawsze wybiorę opcje z napisami. :-)
Ostatnio bedąc w kinie na filmie było mi wszystko za głośno, byłam juz
skłonna wyłączyć mój procesor bo głowa mnie od głośnych dialogów bolała.
Ściszyłam na minimum i było za głośno i zastanawiałam się jak ludzie
normalnie słyszący cokolwiek słyszą bo mi sie wszystko zlewało i mowa była
niewyraźna właśnie przez to, że była za głośna.
Jeśli ludzie normalni słyszący wychodzą z kina i krzyczą to znaczy, że coś
jest _nie tak_ , że może należaloby jednak przyciszyć dźwięk w
pomieszczeniach kinowych bo chyba rośnie pokolenie ludzi mających coraz
więcej problemów ze słuchem z powodu przebywania w pomieszczeniach o _za
dużej głośności_. Ale to tylko moje domysły, Śmieję się czasami, że mam
komfort bo jak jest za głośno to mam możliwość ściszenia tego co słyszę bądz
nawet wyłączenia fonii w przeciwieństwie do ludzi dobrze słyszących, którzy
są zdani męczyć się w hałasie.
> PS. Byłem niedawno w Katowicach, [...]
> Mam nadzieję, że jednak za jakiś czas uda się w końcu
> spotkać ;)
Też mam taką nadzieję :-)
Zyczę spokojnego niedzielnego wieczoru,
--
do usłyszenia
Sylwi@
____________________________________________________
__________
Gdy uda Ci się swoją rzeczywistość potraktować jak marzenia,
To wszystkie Twoje marzenia staną się rzeczywistością.
|