Data: 2000-01-26 17:14:48
Temat: Re: W pewnej szkole, w pewnym mieście...
Od: "Paul" <p...@p...uni.torun.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marcin Orlowski <m...@g...torun.pl> napisał(a) w artykule
<86mg7v$4at$1@flis.man.torun.pl>...
(...)
> A co powie Pan o przestepczosci w USA?
> Czy liczba skazanych Murzynow (Afroamerykanow jak sie teraz winno
> podobno mowic) jest wprost proporcjonalna do liczby mieszkancow USA.
Murzynów nie-Amerykanów? Murzynów nie-mieszkańców USA?
Bo trochę się zgubiłem.
Czy może liczba skazanych Murzynów/Afroamerykanów w stosunku do np.
skazanych Meksykańczyków, Chińczyków, Polaków - wszystko mieszkańców USA?
Ewentualnie w stosunku do Indian.
I co mówi ten stosunek o zależności faktu popełniania przestępstwa od faktu
bycia przedstawicielem takiej czy innej grupy etnicznej?
W statystyce opisowej pokazuje jedynie, że taki a taki % mieszkańców USA
popełniających przestępstwo jest takiego a takiego pochodzenia. I moim
zdaniem przedstawienie takich danych generalnie nie ma wymiaru
rasistowskiego (bo przecież są to fakty).
Generalnie, bo jak wiemy statystyka może być groźnym narzędziem np. w
rękach polityków - np. "niewinne" nagłaśnianie w mediach ww. faktu tworzy
podtekst - pisze się trochę o tym w książkach z zakresu czy to psychologii
reklamy, czy to psychologii społecznej.
> Czy przestepczosc w miastach gdzie % Murzynow w populacji
> jest wyzszy - czy przestepczosc w tych miastach jest wyzsza czy nizsza?
>
> Sa na to jednoznaczne odpowiedzi - czy sa one rasistowskie?
>
Jak ww.
Inaczej się ma sytuacja, gdy z faktu wyciąga się nieuprawnione wnioski,
które z czasem przyjmują postać stereotypów myślowych, dot. np. tzw. cech
narodowych:
- Anglik-flegmatyk
- Niemiec-punktualny
- Włoch-temperamentalny
- Francuz-"dobry kochanek"
i np.:
- Polak-złodziej (w Niemczech); Polak-gościnny (w Polsce)
Wszystkie ww. stereotypy (i inne) trudno obronić w rzeczywistości.
Wydarzenia z jednego stadionu (sprzed paru lat) zaprzeczają wizerunkowi
flegmatycznych Anglików, sam poznałem niepunktualnych Niemców, a o
Francuzach-kochankach najlepiej wypowiadają się Francuzki (i nie zawsze
pochlebnie).
Tak więc, reasumując, kierowanie się stereotypami może zakrawać na rasizm,
gdyż publicznie wywołany wizerunek (abstrahując od powyższych przykładów)
np. "Polaka-złodzieja" dotyka boleśnie zarówno tych, którzy kradną (ale ich
zasłużenie), jak i tych, którzy tego nie robią.
Podobnie jest (lub może być) z Cyganami, Żydami, Arabami w Polsce, czy też
z Murzynami w USA.
pozdrowienia
Paweł
|