Strona główna Grupy pl.soc.edukacja Re: W pewnej szkole, w pewnym mieście... Re: W pewnej szkole, w pewnym mieście...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: W pewnej szkole, w pewnym mieście...

« poprzedni post
Data: 2000-01-31 19:06:33
Temat: Re: W pewnej szkole, w pewnym mieście...
Od: "Paul" <p...@p...uni.torun.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Tomasz Radko <t...@p...onet.pl> napisał(a) w artykule
<3...@p...onet.pl>...

(...)
> Sklepik z narkotykami na półce _yteż_ nie nimi nie handluje. One tam
> tylko leżą.

Do tego samego zmierzałem, twierdząc, że próba wyjęcia poza nawias
narkotyków czy pornografii dziecięcej jest z mojego punktu widzenia
nieuzasadniona.

> Że są one wybitnie niesmaczne. Tak samo żresztą, jak ogłoszenia typu:
> "Pluje na dowolnie wskazana osobę". Ja jestem ślepy na narodowość.

Jasne, tj. przyjmuję do wiadomości. A jeżeli jesteśmy przy deklaracjach -
to ja co prawda ślepy na narodowość nie jestem, ale zwracam na nią uwagę
tylko w określonych sytuacjach. O takiej sytuacji była np. mowa przy okazji
omawiania przypadku badań absencji dzieci Romów.
Cenię sobie przy tym swoją narodowość, co każe mi być jedynie tolerancyjnym
wobec np. odczuwanej ekspansji innnych narodowości.
I na obecnym etapie swojego rozwoju trudno mi jednoznacznie określić
granice owej tolerancji (tzn. raczej je "czuję") - mam przy tym kilka
wątpliwości.


(...)
> W obu przypadkach istnieja tylko dwie metody walki z tymi negatywnami
> zjawiskami:
>
> 1. Skrajny zamordyzm. Karać za posiadanie narkotyków i posiadanie
> pornografii (wszelkiej, bo rozróznienie dziecięca czy nie jest
> nieostre).

Dzięcięca - nie miało to oznaczać jedynego rodzaju. Był to jedynie przykład
takiego sortu obrazów (w jakiejkolwiek postaci), który powszechnie (tzn.
przez większość) traktowany jest jako coś co nie powinno być tworzone, jak
i upubliczniane.

Co do zamordyzmu - nie jestem przekonany, czy jest to właściwa droga.

> 2. Zwalczac tylko negatywne zjawiska z otoczenia obu patologii. Narkoman
> mogący kupić prochy po kosztach produkcji + marża (bo obecna cena
> narkotyków jest efektem korzystnej dla mafii prohibicji w tym zakresie)
> może zupełnie dobrze funkcjonować. Pewnie - narjotyki sa szkodliwe - ale
> również szkodliwe jest nadużywanie alkoholu czy uzywanie nikotyny. To
> co: wprowadzamy niormy dziennego spozycia alkoholu?

To żart, jak mniemam.
Tak, używki stanowią dość poważny problem. W naszej kulturze obie używki:
alkohol i nikotyna, były nieco wcześniej niż narkotyki. Stwierdzenie to
tłumaczy jedynie trochę fakt, że trudniej jest z czegoś się wycofać, niż na
coś się zgadzać.
A jeśli chodzi o jakieś kryteria, to na własny użytek proponuję negatywne
konsekwencje używania tychże. Konsekwencje społeczne - jako plan minimum
(tu: interwencja i prewencja i profilaktyka) oraz indywidualne - jako
optimum (tu: prewencja i profilaktyka).
W takim kontekście poważniejszym problemem staje się alkohol i narkotyki, a
raczej na dalszy plan spada nikotyna.

>
> Nie widzę racji stojącej za zakazem handlu narkotykami. państwo nie
> powinno chronić obywateli _wbrew_ ich woli. Natomiast z cała surowościa
> należałoby wtedy tępić próby sprzedaży prochów osobom nieletnim.

Tylko skąd ta granica? Bo nieletni nie ma woli? Jest może mniej świadomy?
Czy może jest to kwestia umowy: umawiamy się, że nieletni to taki, który
nie skończył np. 17 lat - i jemu właśnie nie wolno kupować "prochów". Ale w
dzień po urodzinach "wolnoć Tomku w swoim domku"?

> (...) Należy takie zachowania zwalczać.
> idelanym rozwiązaniem jest dobrowolny bojkot rasistowskich sklepów.
> Demonstracyjne wspieranie sklepów antysegregacyjnych. Itp.

To miałem na myśli mówiąc o kontroli społecznej.

>
> Natomiast wkroczenie w dziedzine etyki państwa powoduje po pierwsze
> utożsamianie prawa i moralności ("to jest złe? To czemu prawo tego nie
> zakazuje?"); po drugie powstawanie męczenników.
>

Państwo wkracza i musi wkraczać w etykę. Pytanie tylko w jakim zakresie
powinno, a w jakim nie.
Pan jeden casus określił: "nie zabijaj". Na ile widzimy tożsamość tej normy
etycznej z normą prawną - widać na co dzień (vide: przypadek aborcji
ostatnio komentowany w mediach).
To określa właśnie ten problem , o którym tu mówimy. Problem, który nie
zawsze ma wymiar typu: "Czy?", ale często: "Jak?", "W jaki sposób?"

> To obyczaje powinny byc surowe. Prawo IMo jest wtórne w stosunku do
> etyki. Nie poprawia się moralności obywateli zmieniając prawo.

Zgadzam się - pisałem o tym wyżej. Prawo przy tym winno być akceptowane
przez większość, a więc musi być spójne z etyką, wypływać z niej. Wówczas
staje się bardziej egzekwowalne.

> Prawo ma
> jedynie wkraczac tam, gdzie krzywdzi się drugie osoby.

Uzupełniająco: tam gdzie etyka nie wystarcza (choć niesie to za sobą
kolejne problemy).

> >
> > Jeżeli jest to diagnoza stanu - to zgoda.
> > Jeżeli diagnoza genetyczna - to może być to co najwyżej hipoteza.
>
> Co do możliwości zmiany dostosowania - nie chcę się wypowiadać, bo jest
> to wróżenie z fusów. Sa to procesy bardzo długotrwałe.
>

Tak jak - w moim odczuciu - wróżeniem z fusów jest przyjęcie założenia, że
np. sytuacja Murzynów w USA jest efektem ich niższego ilorazu inteligencji
(mierzonego jakimś tam testem). (jeżeli takiej tezy Pan nie wyrażał, to
tylko tonem uzupełnienia).

>
> Kilka pokoleń życia w USA - kontra kilakdziesiąt (set?) pokolen zycia
> gdzie indziej. IMHO pewnych ograniczen nie da sie pokonać. Cywilizacja
> "białego człowieka" (będe tego terminu używal jako synonim kultury
> europejskiej czy kultury basenu Morza Śródziemnego => powstałej w wyniku
> stopienia greckiej filozofii (i ogolnie nastawienia do poznawania prawdy
> o świecie), religii judeochrześcijańskiej i rzymskiego prawa) - bardzo
> wyraźnie promuje pewien typ myslenia. Myślenie jest wynikiem działania
> mózgu. Mózg powstal w wyniku ewolucji. Czyli: różnica warunkach, w
> jakich przebiegał rozwój róznych ras przez ostatnie kilka tysięcy lat -
> może wydatnie wpłynąc na różnice w mozliwości odniesienia sukcesu w
> świecie współczesnym.

Koncepcja ciekawa i warta rozważenia jako alternatywna hipoteza.

>
> Oczywiście mowa tut ylko o _średnich_. Tak czy inaczej w rozwiązaniach
> praktycznych decyzje podejmuje sie na podstawie danych jednostkowych, a
> nie statystycznych.

Raczej powinno podejmować się, ale czy podejmuje...?

> Zanik wolontariatu wynika ze wzrsotu państwa. Wytwarza sie postawa: "Ja
> juz płace podatki, nie muszę myślec o potrzebujących". jest to jeden z
> najgorszych efektów socjalizmu: zapominamy o obowiązku pomocy bliźnim. A
> najgorsze jest to, że znieczulice usiłuje się leczyć zwiększeniem
> ingerencji państwa. uruchomiło sie piekielne dodatnie sprzężenie zwrotne
> - i nie bardzo widzę jak mozna je - w łagodny sposób - zatrzymać.
>

Trudno się z tym nie zgodzić - a na pewno w ocenie naszego państwa.

> >
> > Słyszałem, że przy planowaniu budżetu na przyszły rok uwzględniono
> > działalność WOŚP [to żart, chociaż - jak w reklamie "Nestle" - "kto to
> > wie?"]
>
> To nie jest żart. jest to oczywistość. w demokracji Sejm jest organem,
> który najlepiej wie, na co ile trzeba wydać (taka jest konsekwencja
> przyjęcia zasady redystrybucji. jeżeli ja przyjmiemy, to automatycznie
> potwierdzamy taka tezę).

Ja wolałbym jednak traktować to jako żart. Chyba że planowanie budżetu
przypomina wróżenie z fusów.
Chyba, że w podanym wcześniej przykładzie 1000 MegaTalarów to była kwota w
pełni pokrywająca założone potrzeby, a 100MegaTalarów od "kogoś_tam" było
gwarantowane. Nie znam się na ekonomii, ale wydaje mi się, że zasada
redystrybucji dotyczy środków, które wpływają do budżetu. Ale mogę się
mylić.

>(...) Opieka
> zdrowotna powinn abyc prywatna i płatna z kieszeni klienta.

Tu się zgadzamy.

> Wtedy akcje typu WOSP miałyby faktycznie sens.

Nie widzę związku.

>
> No i tutaj własnie nie mogę się zgodzić, ponieważ:
>
> - wszelka pomoc państwa jest niefektywna i nietrafna - ergo: jest
> marnotrawstwem

Założenie nienaukowe (szczególnie dotyczy to słowa "wszelka").

> - organizacje prywatne są efektywniejsze - i nie naruszają zasady
> wolności

Tego też nie wiem.


z pozdrowieniami

Paweł


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
01.02 Krzysztof Ciesielski
01.02 Tomasz Radko
01.02 Tomasz Radko
01.02 Krzysztof Ciesielski
01.02 Tomasz Radko
01.02 Krzysztof Ciesielski
01.02 Tomasz Radko
03.02 Paul
04.02 Tomasz Radko
06.02 Jan Gwozdz
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Zbrodnia 3 Maja
"kapitan Martyna Graban, i załoga okrętu badawczego Nautilus, [...], odkryli wrak japońskiego niszczyciela Teruzuki"
Nowe Wsk. Moralnej Popr.: 16. Życie prywatne i 18. Kultura artystyczna
Pierwsze sukcesy strajkujących [studentów na UW]
Dalszy ciąg awantury o jedzenie na UW
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
"Szokująca podmiana etniczna populacji Austrii" i moja recepta na imigrację
USA/ Harvard pozwał administrację Trumpa za zakaz przyjmowania zagranicznych studentów
We Wrocławiu ruszyła Odra 5, pierwszy w Polsce komputer kwantowy z nadprzewodzącymi kubitami
Studenci UW strajkują z głodu!!!
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem