Data: 2005-01-10 16:04:02
Temat: Re: WOŚP - PŁACE
Od: "LM" <l...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "mkarwan" <m...@r...au> napisał w wiadomości
news:crpft8$og2$1@news.onet.pl...
> WOŚP - Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
> przyjrzałem się trochę sprawozdaniu finansowemu Fundacji za 2003 r.
> Na koniec 2003 r. Fundacja zatrudniała
> - członek zarządu - 1 etat
> - dyrektor ds. medycznych - 1 etat
> - dyrektor biura - 1 etat
> - sekretarka - 1 etat
> - asystent techniczny dyrektora - 1 etat
> - główny księgowy - 1 etat
> - samodzielna księgowa - 1 etat
> - księgowa - 1 etat
> - referent d/s. prawnych - 1 etat
> - pracownik d/s transportu - 1 etat
> - pracownik d/s administracji biurowych - 4 etaty
> Razem 14 etatów
Jak na skalę przedsięwzięcia - jest to mała ilość - na dodatek łatwo
zauważyć, że właściwie nie ma tutaj etatów zbędnych.
Jest oczywiste, że jeśli prowadzi się złożoną działalność, na dużą skalę, w
sposób ciągły - to trzon kadry musi być stały, nie może być nadmiernej
rotacji na tego typu stanowiskach. A to można uzyskać (pomijam jakieś
rodzinne fundacje milionerów ;-) ) tylko zatrudniając ludzi na umowę o pracę
i przyzwoicie im za to płacąc. Pełne zaangażowanie bieżące w tego typu
przedsięwzięcia wyklucza podjęcie pracy zawodowej, a Ci ludzie muszą
przecież z czegoś żyć. Jeśli dodatkowo mają to być fachowcy, to muszą być
wynagradzani na sensownym poziomie, porównywalnym w jakiś sposób ze średnim
wynagrodzeniem oferowanym za podobne umiejętności i pracę na rynku.
Prace wolontarystyczne mogą być wykonywane okresowo, czy jednorazowo - ale
nie przy zarządzaniu tego typu przedsięwzięciem. Nie porównujmy tego z
jednorazowym działaniem polegającym na kwestowaniu czy koncertowaniu. Czy te
same osoby, co raz do roku chodzą z puszką zgodziły by się to robić za darmo
przez 8 godzin dziennie we wszystkie dni robocze w roku ? Czy te zespoły,
które chętnie grają raz do roku za darmo, dawały by za darmo codziennie po
dwa koncerty przez cały rok? Oczywiście że nie - i dla wszystkich jest
oczywiste dlaczego. Więc dlaczego bulwersuje fakt, że pracownicy fundacji,
pracujący w wymiarze etatu pobierają wynagrodzenie za tę pracę?
Owszem - godne pochwały jest to, że pracuje dla bliźnich za darmo, ale to
wcale nie oznacza, że rzetelna praca na rzecz bliźnich za przyzwoite
pieniądze ma być moralnie naganna. Za dobrze wykonaną pracę należy się
przyzwoite wynagrodzenie. I to jest uczciwe.
>
> Łączna kwota wypłaconych wynagrodzeń pracownikom z tytułu umów o prace:
> - bez premii: 666.543,28
> - premie: 64.840,00
> - razem 731383,28 zł
> - w tym wynagrodzenie dla członków zarządu z tytułu umowy o pracę 1 etat:
> 110.828,61 zł
>
> Przeciętne miesięczne wynagrodzenie członka zarządu fundacji wynosi
> 9235,71 zł
I nie odbiega (a jeśli już to w dół) od przeciętnego wynagrodzenia członków
innych organizacji/firm/instytucji obracających porównywalnymi pieniędzmi i
prowadzącymi działalność na porównywalną skalę. Przejrzyj sobie statystyki
ile wynosi np. wynagrodzenie członków zarządów instytucji finansowych, czy
choćby - utrzymywanej z naszych pieniędzy TVP albo agend państwowych.
Chciałem ponadto zauważyć że ta kwota, to jest jednocześnie etatowe
wynagrodzenie CAŁEGO Zarządu - bo pozostali członkowie nie są na etacie.
Generalnie na głowę wychodzi stosunkowo niewiele ;-)
>
> Po odliczeniu płacy członka zarządu kwota wynagrodzeń pozostałych
> pracowników wynosi 620554,67 zł
>
> Przeciętnie wynagrodzenie pozostałych pracowników wynosi 3977,91 zł
Głowa w lodówce, nogi w kominku - przeciętnie optymalna temperatura ciała.
Czysta manipulacja - mamy bowiem do czynienia w tej puli z pensjami dwóch
dyrektorów i głównej księgowej, a z drugiej strony - sekretarki i pracownika
biurowego. Jaką wartość ma wyciąganie tego typu średniej ?
I znowu - sprawdź ile wynosi przeciętna pensja głównej księgowej lub
dyrektorska w porównywalnej wielkości organizacji - odejmij - a potem zobacz
ile wyniesie pensja przeciętnego, szarego pracownika.
Generalnie - całość nie odbiega w żaden sposób, a już na pewno nie w górę,
od płac na rynku warszawskim.
> Przeciętna wysokość miesięczna w 2003 roku
> 1. emerytury - 1051,09 zł
> 2. renty z tytułu niezdolności do pracy - 857,27
OK - tylko co ma piernik do wiatraka? Jaki ma sens porównywanie pensji
dyrektora w WSOP z rentą z tytułu niezdolności do pracy
?????????????????????????
Bo ja mogę do tego dodać, że niektórzy bezrobotni w ogóle nie mają środków
do życia (może zabrać rencistom i emerytom połowę - a dać tamtym choć po 500
i 400 złotych ?), a inni pławia się w luksusach. A w Afganistanie żyją za 1
dolara, a w Etiopii głodują i wreszcie - w Ameryce biją Murzynów. Związek
tego wszystkiego z tematem będzie podobny.
Jeśli chcemy coś porównywać, to porównajmy pensję prezesa ZUS-u, czy
ministra ze średnią rentą i emeryturą - wtedy będzie w tym przynajmniej
jakaś śladowa logika
LM
|