"elzet" <e...@w...pl> wrote in message
news:e7qm5m$756$1@nemesis.news.tpi.pl...
> W przychodni ćwiczy się codziennie około pół godziny,

I ćwiczy się indywidualnie? (chodzi mi także o dobór ćwiczeń pod kątem
pacjenta)

> Na pewno pływanie jest bardzo wskazane.

Podobnie jak taiji (tai chi) :)
Przy okazji - nie wszyscy uważają, że pływanie jest bardzo wskazane -
owszem, jest dobre jako dodatek, ale nie jako główna metoda rehabilitacyjna.

> Ja mam kontakt raczej tylko z państwowymi (z funduszu) przychodniami (w
> Wwie) i są naprawdę świetne.

No to zazdroszczę... Ja co prawda do rehabilitantów nie mam zastrzeżeń (mili
są), ale co do metod... Najważniejsze - ćwiczenia nie są dobierane
indywidualnie, tylko jest ogólna rozpiska. A dzieciaki są różne, mają różne
wady i wymagają indywidualnie dobranych ćwiczeń. Tego niestety nie są mi
stanie zapewnić...Tylko grupowa korekta.

> Radzę najpierw przyjrzeć sie najbliszej przychodni.

Przyjrzałam się :(
Najbliższej prywatnej też. Widzę różnicę.

Innym przychodniom z NFZ nie mogłam się bliżej przyjrzeć - pani
rehabilitantka poinformowała mnie, że jak chcę wiedzieć, jak pracują, to
muszę do nich zapisać dziecko. Aby zapisać dziecko, muszę mieć skierowanie
właśnie do ich przychodni i zbadać dziecko u ich ortopedy...Chyba, że zacznę
robić wywiady u rodziców... Pediatra twierdzi, że we wszystkich poradniach
rehabilitacyjnych w naszym mieście jest tak samo i nie mam czego szukać.

> najlepszy rehabilitant nic nie zdoła zrobić, jeśli delikwent nie uwierzy,
ze
> ćwiczenia moga mu naprawdę pomóc i nie bedzie się do nich przykładał.

Najpierw musi mieć pewność, że naprawdę pomogą. A nie zawsze tak jest. Ale
jak piszę - mój pesymizm wynika wyłącznie z moich lokalnych doświadczeń...
Przepraszam, już nie będę :)

Problem garbienia się nie jest aż tak skomplikowany.

Pozdrawiam
Jola