« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2009-12-09 18:16:32
Temat: Re: Wędzenie.Dnia Tue, 08 Dec 2009 23:17:35 +0100, Jadrys napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Mon, 07 Dec 2009 14:19:48 +0100, Jadrys napisał(a):
>>
>>
>>> Qrczak pisze:
>>>
>>>> W Usenecie Jadrys <C...@y...com> tak oto plecie:
>>>>
>>>>>>> Za to po raz pierwszy zaeksperymentowałem z uwędzeniem tołpygi..
>>>>>>> Jednak eksperyment się nie powiódł, - ryba była bardzo niezjadła.
>>>>>>>
>>>>>> W jakim sensie - smakowo, czy za sucha? Ile czasu trzymałeś w solance?
>>>>>>
>>>>> Trochę krócej niż węgorze, ale to chyba nie w tym rzecz - po prostu
>>>>> czuć ja było błotem.. Jeszcze żadna uwędzona przeze mnie ryba nie
>>>>> miała takiego smaku.
>>>>>
>>>> A karpie wędziłeś? Bo tołpyga to z karpiowatych i do karpia w smaku
>>>> bardzo podobna.
>>>>
>>>> Qra
>>>>
>>> Tak, wędziłem już karpie. Jednak ich smak, bez żadnych szczególnych
>>> zabiegów przy wędzeniu, był ok.
>>>
>>
>> Z tych, co jadłam ostatnio, najbardziej smakują mi jednak pstrągi. Masełko
>> :-)
>> Płocie takie sobie, trochę suche, leszcze i inne - w miarę. Karpia
>> wędzonego nigdy nie jadłam, ponieważ te złowione smażę od razu po
>> przyniesieniu; lubię smażone, nasolone i obsypane tylko mąką - na mocno
>> rozgrzany olej, żeby pływały, jak frytki.
>>
>
> Tak ogólnie to chyba każda ryba (poza jesiotrem i węgorzem no i może
> łososiem) smażona jest smaczniejsza .
Ostatnio przeważnie piekę ryby - w folii, uprzednio wymoczone w mleku,
posmarowane olejem, wewnątrz masło i pietruszka, godzina w piekarniku. To
jest coś wspaniałego.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2009-12-10 18:21:41
Temat: Re: Wędzenie.W dniu 2009-12-09 19:16, XL pisze:
>
>> Tak ogólnie to chyba każda ryba (poza jesiotrem i węgorzem no i może
>> łososiem) smażona jest smaczniejsza .
>>
> Ostatnio przeważnie piekę ryby - w folii, uprzednio wymoczone w mleku,
> posmarowane olejem, wewnątrz masło i pietruszka, godzina w piekarniku. To
> jest coś wspaniałego.
>
Też od czasu do czasu tak przyrządzam. Ale jednak bardziej preferuję
ryby smażone, takie z przypieczoną chrupiącą skórką. Np. lina tylko
dobrze myję nie oczyszczając go z łusek. Podczas smażenia łuski się
rozpuszczają w gorącym tłuszczu dając apetyczną chrupką skórkę.
--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2009-12-10 18:22:32
Temat: Re: Wędzenie.W dniu 2009-12-09 18:51, Prawusek pisze:
> "Jadrys"<C...@y...com> wrote in message news:hfoedb$ol0$1@news.onet.pl...
>
>> Prawusek pisze:
>>
>>> "Jadrys"<C...@y...com> wrote in message
>>>
> news:hfmja4$nnp$2@news.onet.pl...
>
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>
>>>>
>>>>> Dnia Mon, 07 Dec 2009 14:19:48 +0100, Jadrys napisał(a):
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>> Qrczak pisze:
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>> W Usenecie Jadrys<C...@y...com> tak oto plecie:
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>>>> Za to po raz pierwszy zaeksperymentowałem z uwędzeniem tołpygi..
>>>>>>>>>> Jednak eksperyment się nie powiódł, - ryba była bardzo niezjadła.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> W jakim sensie - smakowo, czy za sucha? Ile czasu trzymałeś w
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>> solance?
>>>
>>>
>>>>>>>> Trochę krócej niż węgorze, ale to chyba nie w tym rzecz - po prostu
>>>>>>>> czuć ja było błotem.. Jeszcze żadna uwędzona przeze mnie ryba nie
>>>>>>>> miała takiego smaku.
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> A karpie wędziłeś? Bo tołpyga to z karpiowatych i do karpia w smaku
>>>>>>> bardzo podobna.
>>>>>>>
>>>>>>> Qra
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> Tak, wędziłem już karpie. Jednak ich smak, bez żadnych szczególnych
>>>>>> zabiegów przy wędzeniu, był ok.
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> Z tych, co jadłam ostatnio, najbardziej smakują mi jednak pstrągi.
>>>>>
>>>>>
>>> Masełko
>>>
>>>
>>>>> :-)
>>>>> Płocie takie sobie, trochę suche, leszcze i inne - w miarę. Karpia
>>>>> wędzonego nigdy nie jadłam, ponieważ te złowione smażę od razu po
>>>>> przyniesieniu; lubię smażone, nasolone i obsypane tylko mąką - na
>>>>>
> mocno
>
>>>>> rozgrzany olej, żeby pływały, jak frytki.
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>> Tak ogólnie to chyba każda ryba (poza jesiotrem i węgorzem no i może
>>>> łososiem) smażona jest smaczniejsza .
>>>>
>>>>
>>> Do piwa najlepszy ostrobok panierowany.
>>>
>>>
>>>
>> Albo małe okonki wielkości palca, spieczone jak frytki i jedzone w
>> całości.. Rarytas.
>>
> A do wódki kilki...
>
>
Kilki?
--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2009-12-10 19:00:25
Temat: Re: Wędzenie.
"Jadrys" <C...@y...com> wrote in message news:hfre9f$4t5$2@news.onet.pl...
> W dniu 2009-12-09 18:51, Prawusek pisze:
> > "Jadrys"<C...@y...com> wrote in message
news:hfoedb$ol0$1@news.onet.pl...
> >
> >> Prawusek pisze:
> >>
> >>> "Jadrys"<C...@y...com> wrote in message
> >>>
> > news:hfmja4$nnp$2@news.onet.pl...
> >
> >>>
> >>>> XL pisze:
> >>>>
> >>>>
> >>>>> Dnia Mon, 07 Dec 2009 14:19:48 +0100, Jadrys napisał(a):
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>>> Qrczak pisze:
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>>> W Usenecie Jadrys<C...@y...com> tak oto plecie:
> >>>>>>>
> >>>>>>>
> >>>>>>>
> >>>>>>>>>> Za to po raz pierwszy zaeksperymentowałem z uwędzeniem
tołpygi..
> >>>>>>>>>> Jednak eksperyment się nie powiódł, - ryba była bardzo
niezjadła.
> >>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>
> >>>>>>>>>>
> >>>>>>>>> W jakim sensie - smakowo, czy za sucha? Ile czasu trzymałeś w
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>>>
> >>> solance?
> >>>
> >>>
> >>>>>>>> Trochę krócej niż węgorze, ale to chyba nie w tym rzecz - po
prostu
> >>>>>>>> czuć ja było błotem.. Jeszcze żadna uwędzona przeze mnie ryba nie
> >>>>>>>> miała takiego smaku.
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>> A karpie wędziłeś? Bo tołpyga to z karpiowatych i do karpia w
smaku
> >>>>>>> bardzo podobna.
> >>>>>>>
> >>>>>>> Qra
> >>>>>>>
> >>>>>>>
> >>>>>>>
> >>>>>> Tak, wędziłem już karpie. Jednak ich smak, bez żadnych szczególnych
> >>>>>> zabiegów przy wędzeniu, był ok.
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>> Z tych, co jadłam ostatnio, najbardziej smakują mi jednak pstrągi.
> >>>>>
> >>>>>
> >>> Masełko
> >>>
> >>>
> >>>>> :-)
> >>>>> Płocie takie sobie, trochę suche, leszcze i inne - w miarę. Karpia
> >>>>> wędzonego nigdy nie jadłam, ponieważ te złowione smażę od razu po
> >>>>> przyniesieniu; lubię smażone, nasolone i obsypane tylko mąką - na
> >>>>>
> > mocno
> >
> >>>>> rozgrzany olej, żeby pływały, jak frytki.
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>>
> >>>> Tak ogólnie to chyba każda ryba (poza jesiotrem i węgorzem no i może
> >>>> łososiem) smażona jest smaczniejsza .
> >>>>
> >>>>
> >>> Do piwa najlepszy ostrobok panierowany.
> >>>
> >>>
> >>>
> >> Albo małe okonki wielkości palca, spieczone jak frytki i jedzone w
> >> całości.. Rarytas.
> >>
> > A do wódki kilki...
> >
> >
>
> Kilki?
Dokładnie - rosyjskie. Podobnie - byczki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2009-12-10 19:14:17
Temat: Re: Wędzenie.Dnia Thu, 10 Dec 2009 19:22:32 +0100, Jadrys napisał(a):
> W dniu 2009-12-09 18:51, Prawusek pisze:
>> "Jadrys"<C...@y...com> wrote in message news:hfoedb$ol0$1@news.onet.pl...
>>
>>> Prawusek pisze:
>>>
>>>> "Jadrys"<C...@y...com> wrote in message
>>>>
>> news:hfmja4$nnp$2@news.onet.pl...
>>
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>
>>>>>
>>>>>> Dnia Mon, 07 Dec 2009 14:19:48 +0100, Jadrys napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>> Qrczak pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>> W Usenecie Jadrys<C...@y...com> tak oto plecie:
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Za to po raz pierwszy zaeksperymentowałem z uwędzeniem tołpygi..
>>>>>>>>>>> Jednak eksperyment się nie powiódł, - ryba była bardzo niezjadła.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> W jakim sensie - smakowo, czy za sucha? Ile czasu trzymałeś w
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>> solance?
>>>>
>>>>
>>>>>>>>> Trochę krócej niż węgorze, ale to chyba nie w tym rzecz - po prostu
>>>>>>>>> czuć ja było błotem.. Jeszcze żadna uwędzona przeze mnie ryba nie
>>>>>>>>> miała takiego smaku.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>> A karpie wędziłeś? Bo tołpyga to z karpiowatych i do karpia w smaku
>>>>>>>> bardzo podobna.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Qra
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> Tak, wędziłem już karpie. Jednak ich smak, bez żadnych szczególnych
>>>>>>> zabiegów przy wędzeniu, był ok.
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> Z tych, co jadłam ostatnio, najbardziej smakują mi jednak pstrągi.
>>>>>>
>>>>>>
>>>> Masełko
>>>>
>>>>
>>>>>> :-)
>>>>>> Płocie takie sobie, trochę suche, leszcze i inne - w miarę. Karpia
>>>>>> wędzonego nigdy nie jadłam, ponieważ te złowione smażę od razu po
>>>>>> przyniesieniu; lubię smażone, nasolone i obsypane tylko mąką - na
>>>>>>
>> mocno
>>
>>>>>> rozgrzany olej, żeby pływały, jak frytki.
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> Tak ogólnie to chyba każda ryba (poza jesiotrem i węgorzem no i może
>>>>> łososiem) smażona jest smaczniejsza .
>>>>>
>>>>>
>>>> Do piwa najlepszy ostrobok panierowany.
>>>>
>>>>
>>>>
>>> Albo małe okonki wielkości palca, spieczone jak frytki i jedzone w
>>> całości.. Rarytas.
>>>
>> A do wódki kilki...
>>
>>
>
> Kilki?
http://www.sjp.pl/co/kilka
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2009-12-12 17:58:15
Temat: Re: Wędzenie.Dnia Thu, 10 Dec 2009 19:21:41 +0100, Jadrys napisał(a):
>> Ostatnio przeważnie piekę ryby - w folii, uprzednio wymoczone w mleku,
>> posmarowane olejem, wewnątrz masło i pietruszka, godzina w piekarniku. To
>> jest coś wspaniałego.
>>
>
> Też od czasu do czasu tak przyrządzam. Ale jednak bardziej preferuję
> ryby smażone, takie z przypieczoną chrupiącą skórką. Np. lina tylko
> dobrze myję nie oczyszczając go z łusek.
Wcale się nie dziwię. Oskrobać z łusek lina to... już lepiej się iść
powiesić ;-)
> Podczas smażenia łuski się
> rozpuszczają w gorącym tłuszczu dając apetyczną chrupką skórkę.
Mniam :-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2009-12-13 17:04:46
Temat: Re: Wędzenie.
Użytkownik "Jadrys" <C...@y...com> napisał w wiadomości
news:hfoedb$ol0$1@news.onet.pl...
> Prawusek pisze:
>> "Jadrys" <C...@y...com> wrote in message
>> news:hfmja4$nnp$2@news.onet.pl...
>>
>>>>
>>> Tak ogólnie to chyba każda ryba (poza jesiotrem i węgorzem no i może
>>> łososiem) smażona jest smaczniejsza .
>>>
>>
>> Do piwa najlepszy ostrobok panierowany.
>>
>>
>
> Albo małe okonki wielkości palca, spieczone jak frytki i jedzone w
> całości.. Rarytas.
..........Trzeba mieć nie po kolei w głowie łowić tak male okonki.
Kłusownik? (wymiar ochronny 18 cm)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2009-12-13 17:25:08
Temat: Re: Wędzenie.Dnia Sun, 13 Dec 2009 18:04:46 +0100, Andrzej napisał(a):
>
> ..........Trzeba mieć nie po kolei w głowie łowić tak male okonki.
> Kłusownik? (wymiar ochronny 18 cm)
Tez sobie nie przypominam, aby MŚK takie malizny kiedykolwiek łowił.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2009-12-14 07:11:47
Temat: Re: Wędzenie.
Użytkownik "Andrzej" <k...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hg3701$c2j$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Jadrys" <C...@y...com> napisał w wiadomości
> news:hfoedb$ol0$1@news.onet.pl...
>> Prawusek pisze:
>>> "Jadrys" <C...@y...com> wrote in message
>>> news:hfmja4$nnp$2@news.onet.pl...
>>>
>
>>>>>
>>>> Tak ogólnie to chyba każda ryba (poza jesiotrem i węgorzem no i może
>>>> łososiem) smażona jest smaczniejsza .
>>>>
>>>
>>> Do piwa najlepszy ostrobok panierowany.
>>>
>>>
>>
>> Albo małe okonki wielkości palca, spieczone jak frytki i jedzone w
>> całości.. Rarytas.
> ..........Trzeba mieć nie po kolei w głowie łowić tak male okonki.
> Kłusownik? (wymiar ochronny 18 cm)
>
18 cm? Kiedys bylo 15... co nie zmienia faktu ze wymiar jest. Inna sprawa,
ze sa zbiorniki na ktorych nie ma wymiaruu ochronnego okonia, leszcza...
Sa uwazane za chwast rybi, rozplemily sie za bardzo i zniesiono na nie
wymiar ochronny (tak przez pewien czas bylo na przyklad na zbiorniku
Elektrowni Rybnik)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2009-12-14 20:46:16
Temat: Re: Wędzenie.W dniu 2009-12-12 18:58, XL pisze:
> Dnia Thu, 10 Dec 2009 19:21:41 +0100, Jadrys napisał(a):
>
>
>
>>> Ostatnio przeważnie piekę ryby - w folii, uprzednio wymoczone w mleku,
>>> posmarowane olejem, wewnątrz masło i pietruszka, godzina w piekarniku. To
>>> jest coś wspaniałego.
>>>
>>>
>> Też od czasu do czasu tak przyrządzam. Ale jednak bardziej preferuję
>> ryby smażone, takie z przypieczoną chrupiącą skórką. Np. lina tylko
>> dobrze myję nie oczyszczając go z łusek.
>>
> Wcale się nie dziwię. Oskrobać z łusek lina to... już lepiej się iść
> powiesić ;-)
>
Duży okoń jest pod tym względem chyba jeszcze gorszy. :-)
>
>> Podczas smażenia łuski się
>> rozpuszczają w gorącym tłuszczu dając apetyczną chrupką skórkę.
>>
> Mniam :-)
>
Albo niektórzy do smażenia obdzierają węgorza ze skóry. Moim zdaniem to
błąd - ze skórką jest smaczniejszy..
--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |