Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Wiara i rodzina

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Wiara i rodzina

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 128


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2010-04-15 00:53:26

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: Magdulińska <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-04-15 02:13, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 15 Apr 2010 01:59:29 +0200, Magdulińska napisał(a):
>
>
>> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
>>
>>> Ender napisał(a):
>>>
>>>
>>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
>>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
>>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si� w
swoim
>>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
>>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
>>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
>>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
>>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
>>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
>>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
>>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te�
juďż˝ studia.
>>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
>>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
>>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
>>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
>>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
>>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
>>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
>>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
>>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a p�j��
>>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
>>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
>>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
>>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
>>>> Jest zadowolony i pogodny.
>>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
>>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
>>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
>>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
>>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
>>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
>>>> i nast�pnego pokolenia?
>>>> ENder
>>>>
>>>> --
>>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z drewna,
>>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
>>>>
>>>>
>>> O jakich ty lalkach z powieści prusa ty piszesz matołku?
>>>
>>>
>> Wcale nie matołek - Izabela Łęcka - symbol laleczki - księżniczki -
>> durnej egoistki.
>>
> Magda, nie przejmuj się, globek tylko paru maturzystów uczy polskiej
> literatury...
>
To właśnie w tej postaci, reprezentującej środowisko arystokratyczne,
interpretatorzy powieści dostrzegają *tytułową lalkę*.
Można ją utożsamiać z tytułowa "lalką" pustą i bezduszną postacią
niezdolną do głębszych i bardziej rozumnych odczuć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2010-04-15 00:55:50

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: Magdulińska <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-04-15 02:45, glob pisze:
>
> Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Thu, 15 Apr 2010 02:08:04 +0200, Magduli�ska napisa�(a):
>>
>>
>>> W dniu 2010-04-15 02:02, glob pisze:
>>>
>>>> Magduli�ska napisa�(a):
>>>>
>>>>
>>>>> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
>>>>>
>>>>>
>>>>>> Ender napisaďż˝(a):
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
>>>>>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
>>>>>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si� w
swoim
>>>>>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
>>>>>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
>>>>>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
>>>>>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
>>>>>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
>>>>>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
>>>>>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
>>>>>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te�
juďż˝ studia.
>>>>>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
>>>>>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
>>>>>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
>>>>>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
>>>>>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
>>>>>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
>>>>>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
>>>>>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
>>>>>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a
p�j��
>>>>>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
>>>>>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
>>>>>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
>>>>>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
>>>>>>> Jest zadowolony i pogodny.
>>>>>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
>>>>>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
>>>>>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
>>>>>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
>>>>>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
>>>>>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
>>>>>>> i nast�pnego pokolenia?
>>>>>>> ENder
>>>>>>>
>>>>>>> --
>>>>>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z
drewna,
>>>>>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> O jakich ty lalkach z powie�ci prusa ty piszesz mato�ku?
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> Wcale nie mato�ek - Izabela ��cka - symbol laleczki - ksi�niczki -
>>>>> durnej egoistki.
>>>>>
>>>>>
>>>> Dwa mato�ki
>>>>
>>>>
>>>> Poniewa� Prus sam dok�adnie wyja�ni� to zagadnienie i wskaza� na
>>>> przyczyn� opatrzenia tekstu "nazwiskiem"Lalka. W li�cie, z 8 lutego
>>>> 1897 roku, do redaktora "Kuriera Warszawskiego", W�adys�awa
>>>> Koroty�skiego, Prus napisa�: W powie�ci Lalka znajduje si� rozdzia�
>>>> po�wi�cony procesowi o kradzie� lalki, rzeczywistej lalki dziecinnej.
>>>> Ot� taki proces mia� miejsce w Wiedniu. A poniewa� fakt ten wywo�a�
>>>> w moim umy�le skrystalizowanie si�, sklejenie si� ca�ej powie�ci,
wi�c
>>>> przez wdzi�czno�� u�y�em wyrazu Lalka za tytu�. Zatem, co jeszcze
>>>> dobitniej podkre�li� autor w tek�cie S��wko o krytyce pozytywnej,
>>>> "tytuďż˝ jest przypadkowy". Rzeczywisty proces o lalkďż˝ staďż˝ siďż˝
r�wnie�
>>>> inspiracj� do wprowadzenia w tok powie�ci .....
>>>>
>>>>
>>> Globciu, zgadza si� to prawda, co napisa�e�, jednak trzeba otworzy�
>>> umys� i oczy patrze� szerzej, widzie� wi�cej aspekt�w tej sprawy.
>>>
>> Na lekcjach polskiego od zawsze uzasadnia siďż˝ tytuďż˝ "Lalka" tak, jak
>> podajesz. A Prus, kiedy go o to spytano, po prostu wystraszyďż˝ siďż˝
>> konsekwencji, jakie m�g�by ponie�� liczbowy (wi�c i finansowy) nak�ad
>> powie�ci, gdyby oskar�y� zbyt jawnie o pustot� kobiet� "ze sfer" ;-PPP
>>
> A wiesz Ikselcia , nie wiem czemu ale ta charakterystyka łęckiej,
> czyli kobiety fatalnej, bardzo przypomina ciebie,,,,,,,,,,,Izabela
> jest bohaterką powieści Bolesława Prusa Lalka. Ta dwudziestoparoletnia
> panna jest córką Tomasza Łęckiego. Jej dziadek posiadał wielki
> majątek, który jednak, ze względu na wydarzenia polityczne i zbyt
> wystawny sposób życia, został całkowicie roztrwoniony przez ojca
> Belci. Bohaterka jest arystokratką przyzwyczajoną do wszelkich wygód i
> luksusów. Gdy sytuacja finansowa na to zezwalała, kobieta wiele
> podróżowała (Paryż, Wiedeń, Rzym, Berlin, Londyn). Obracała się w
> towarzystwie wielu znakomitych postaci (np. króla Włoch Wiktora
> Emanuela). Izabela interesuje się sztuką, podziwia piękno przyrody.
> Jest zafascynowana Rossim. Utrzymuje ze Starskim znajomość o dość
> dwuznacznym charakterze. Przyjmuje oświadczyny Wokulskiego. Po śmierci
> swojego ojca, wstępuje do zakonu. Charakterystyka zewnętrznaUroda
> kobiety budzi powszechny zachwyt. Wśród licznych wielbicieli piękna
> zewnętrznego Belci, nadmienić można wspomnianego króla Włoch, który
> chciał nadać panu Łęckiemu tytuł hrabiego, bowiem był tak oczarowany
> pięknością jego córki. Czytamy, że Izabela była niepospolicie piękną
> kobietą. Wszystko w niej było oryginalne i doskonałe. Wzrost więcej
> niż średni, bardzo kształtna figura, bujne włosy blond z odcieniem
> popielatym, nosek prosty, usta trochę odchylne, zęby perłowe, ręce i
> stopy modelowe. Wśród licznych przymiotów panny Izabeli największy
> podziw Wokulskiego budziły oczy ukochanej. Niebieskiego koloru,
> zachwycały szczególnie wtedy, gdy Łęcka była
> rozmarzona. Charakterystyka wewnętrznaBohaterka często bywała
> rozmarzona, szczególnie wówczas, gdy patrzyła ona na posąg Apolla,
> który znajdował się w jej pokoju. Kobieta rozmyślała wówczas o
> kochankach. Izabela miała dość osobliwe, a nade wszystko nieprawdziwe,
> wyobrażenie o sobie i o świecie. Uważała, że w obrębie jednego świata
> współistnieją dwie mniejsze rzeczywistości. Pierwszą tworzy
> arystokracja, która, w ocenie bohaterki, nie prowadzi pasożytniczego
> trybu życia, bowiem pełni bardzo doniosłą funkcję - stwarza i podziwia
> piękno. Nadaje "prozaicznemu" światu "poetycki" charakter. Izabela,
> należąca do tej grupy, martwiła się jedynie o swe stroje. Uważała za
> naturalne to, że Sypiała w puchach, odziewała się w jedwabie i hafty,
> siadała na rzeźbionych i wyściełanych hebanach lub palisandrach, piła
> z kryształów, jadła ze sreber i porcelany kosztownej jak
> złoto. Bohaterka żyła w przekonaniu o swej wyższości. Nawet
> przerażająca burza postrzegana była przez nią jako piękny pokaz,
> widowisko urządzone przez naturę specjalnie dla jej oczu. Drugi świat,
> o istnieniu którego Izabela wiedziała, bohaterka podziwiała zazwyczaj
> z okna karety. Ta rzeczywistość wydawała się jej bardzo kolorowa i
> dynamiczna (ludzie byli wciąż w ruchu). Panna Łęka okazywała dobre
> serce biedakom, których spotykała (por. tom I, rozdz. V), uważała
> bowiem, że to sam Jezus ukrywa się w ciele nędzarzy i daje jej
> możliwość okazania dobrego serca. Widzimy zatem, jak wielką egoistką
> jest bohaterka, która nawet niedolę innych osób interpretuje w
> kontekście własnego istnienia (cierpią po to, byonamogła im okazać swą
> dobroć i by mogła spełnić dobry uczynek). Ponadto Izabela uważała, że
> w tym niższym świecie (zgodnie z frazą z Pisma Świętego - "W pocie
> czoła pracować będziesz") ludzie pracują, ponieważ popełnili jakiś
> straszny grzech. Kobieta przeraziła się tej niedoskonałej części
> ludzkości tylko raz, gdy odwiedziła fabrykę żelazna. Machiny, para,
> hałas - wszystko to wywołało strach w Izabeli przywykłej do ładu i
> harmonii. Uczestniczyła w kweście, ale jej nadrzędnym celem nie była
> pomoc innym, lecz zaprezentowanie się w towarzystwie. Jest więc
> hipokrytką, która myśli jedynie o sobie. Na podstawie powyższego
> światopoglądu bohaterki oraz jej czynów, możemy stwierdzić, że Izabela
> miała ograniczone horyzonty. Ta próżna, egocentryczna kobieta została
> wychowana w przekonaniu, że jest ponad innymi ludźmi. Dostrzegamy
> ogromny dysonans pomiędzy jej postrzeganiem własnej osoby a
> autentycznym wizerunkiem Beli, który jawi nam się na podstawie jej
> zachowania. Ponieważ Izabela nie musiała pracować, zatem zapewne
> uważała, że jest bez grzechu. Myśli o sobie, że jest wrażliwa i
> subtelna, tymczasem jest bezwzględna i cyniczna. Zdając sobie sprawę z
> sytuacji finansowej, w jakiej znajduje się jej ojciec, myśli jedynie o
> upokorzeniu wynikającym ze sprzedaży sreber i ... nowej toalecie na
> kwestę. Mając świadomość, że jej utrzymanie jest bardzo drogie, nie
> robi nic, by ograniczyć wydatki. Jest niezdolna do miłości. W kwestii
> małżeństwa uważa, że Wszystko znaczy trafny dobór nazwisk i
> majątków. Tak cyniczne podejście do zagadnienia miłości stało się
> przyczyną nieszczęścia Wokulskiego. Wprawdzie mężczyzna spełnił
> warunek, jakim jest posiadanie wielkiego majątku, ale ze względu na
> swe pochodzenie bardzo długo był negatywnie oceniany przez Łęcką.
> Panienka z czasem akceptuje obecność tego mężczyzny w swym życiu,
> jednak przyznaje mu funkcję wiernego spowiednika. Jest wyrachowana i
> zakłamana, bowiem zgodziła się na zaręczyny (z mężczyzną, którego nie
> kochała) tylko dlatego, że jej najbliższe otoczenie coraz cieplej
> wypowiadało się na jego temat. Próżna Izabela nie docenia uczucia,
> jakim darzy ją Wokulski. Zwraca natomiast uwagę na bawidamków
> salonowych (np. Starski). Jest kapryśna i wykorzystuje miłość
> Stanisława (por. zaangażowanie bohatera w odpowiedni aplauz dla
> Rossiego). Mimo że zostaje jego narzeczoną, to nie rezygnuje ze
> znajomości ze Starskim i jawnie flirtuje z kobieciarzem. Prowadzi z
> nim rozmowę w obcym języku, będąc przekonaną, że Wokulski nie zna
> angielskiego. Scena ta świadczy o jej wyrafinowaniu, bezczelności i
> zbytniej pewności siebie, a nade wszystko zakłamaniu i nielojalności.
> Bohaterka jest zatem niebezpieczną kokietką, która gardzi uczuciami
> innych ludzi.
>
Na pewno o Ixi nie można powiedzieć, że gardzi uczuciami innych ludzi.
Bez przesady!!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2010-04-15 00:59:27

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Magdulińska napisał(a):
> W dniu 2010-04-15 02:45, glob pisze:
> >
> > Ikselka napisaďż˝(a):
> >
> >> Dnia Thu, 15 Apr 2010 02:08:04 +0200, Magduli�ska napisa�(a):
> >>
> >>
> >>> W dniu 2010-04-15 02:02, glob pisze:
> >>>
> >>>> Magduli�ska napisa�(a):
> >>>>
> >>>>
> >>>>> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>>> Ender napisaďż˝(a):
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
> >>>>>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
> >>>>>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si�
w swoim
> >>>>>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
> >>>>>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
> >>>>>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
> >>>>>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
> >>>>>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
> >>>>>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
> >>>>>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
> >>>>>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te�
juďż˝ studia.
> >>>>>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
> >>>>>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
> >>>>>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
> >>>>>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
> >>>>>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
> >>>>>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
> >>>>>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
> >>>>>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
> >>>>>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a
p�j��
> >>>>>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
> >>>>>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
> >>>>>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
> >>>>>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
> >>>>>>> Jest zadowolony i pogodny.
> >>>>>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
> >>>>>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
> >>>>>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
> >>>>>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
> >>>>>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
> >>>>>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
> >>>>>>> i nast�pnego pokolenia?
> >>>>>>> ENder
> >>>>>>>
> >>>>>>> --
> >>>>>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z
drewna,
> >>>>>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
> >>>>>>>
> >>>>>>>
> >>>>>>>
> >>>>>> O jakich ty lalkach z powie�ci prusa ty piszesz mato�ku?
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>> Wcale nie mato�ek - Izabela ��cka - symbol laleczki - ksi�niczki -
> >>>>> durnej egoistki.
> >>>>>
> >>>>>
> >>>> Dwa mato�ki
> >>>>
> >>>>
> >>>> Poniewa� Prus sam dok�adnie wyja�ni� to zagadnienie i wskaza� na
> >>>> przyczyn� opatrzenia tekstu "nazwiskiem"Lalka. W li�cie, z 8 lutego
> >>>> 1897 roku, do redaktora "Kuriera Warszawskiego", W�adys�awa
> >>>> Koroty�skiego, Prus napisa�: W powie�ci Lalka znajduje si� rozdzia�
> >>>> po�wi�cony procesowi o kradzie� lalki, rzeczywistej lalki dziecinnej.
> >>>> Ot� taki proces mia� miejsce w Wiedniu. A poniewa� fakt ten wywo�a�
> >>>> w moim umy�le skrystalizowanie si�, sklejenie si� ca�ej powie�ci,
wi�c
> >>>> przez wdzi�czno�� u�y�em wyrazu Lalka za tytu�. Zatem, co jeszcze
> >>>> dobitniej podkre�li� autor w tek�cie S��wko o krytyce pozytywnej,
> >>>> "tytuďż˝ jest przypadkowy". Rzeczywisty proces o lalkďż˝ staďż˝ siďż˝
r�wnie�
> >>>> inspiracj� do wprowadzenia w tok powie�ci .....
> >>>>
> >>>>
> >>> Globciu, zgadza si� to prawda, co napisa�e�, jednak trzeba otworzy�
> >>> umys� i oczy patrze� szerzej, widzie� wi�cej aspekt�w tej sprawy.
> >>>
> >> Na lekcjach polskiego od zawsze uzasadnia siďż˝ tytuďż˝ "Lalka" tak, jak
> >> podajesz. A Prus, kiedy go o to spytano, po prostu wystraszyďż˝ siďż˝
> >> konsekwencji, jakie m�g�by ponie�� liczbowy (wi�c i finansowy)
nak�ad
> >> powie�ci, gdyby oskar�y� zbyt jawnie o pustot� kobiet� "ze sfer" ;-PPP
> >>
> > A wiesz Ikselcia , nie wiem czemu ale ta charakterystyka ��ckiej,
> > czyli kobiety fatalnej, bardzo przypomina ciebie,,,,,,,,,,,Izabela
> > jest bohaterk� powie�ci Boles�awa Prusa Lalka. Ta dwudziestoparoletnia
> > panna jest c�rk� Tomasza ��ckiego. Jej dziadek posiada� wielki
> > maj�tek, kt�ry jednak, ze wzgl�du na wydarzenia polityczne i zbyt
> > wystawny spos�b �ycia, zosta� ca�kowicie roztrwoniony przez ojca
> > Belci. Bohaterka jest arystokratk� przyzwyczajon� do wszelkich wyg�d i
> > luksus�w. Gdy sytuacja finansowa na to zezwala�a, kobieta wiele
> > podr�owa�a (Pary�, Wiede�, Rzym, Berlin, Londyn). Obraca�a si� w
> > towarzystwie wielu znakomitych postaci (np. kr�la W�och Wiktora
> > Emanuela). Izabela interesuje si� sztuk�, podziwia pi�kno przyrody.
> > Jest zafascynowana Rossim. Utrzymuje ze Starskim znajomo�� o do��
> > dwuznacznym charakterze. Przyjmuje o�wiadczyny Wokulskiego. Po �mierci
> > swojego ojca, wst�puje do zakonu. Charakterystyka zewn�trznaUroda
> > kobiety budzi powszechny zachwyt. W�r�d licznych wielbicieli pi�kna
> > zewn�trznego Belci, nadmieni� mo�na wspomnianego kr�la W�och, kt�ry
> > chcia� nada� panu ��ckiemu tytu� hrabiego, bowiem by� tak oczarowany
> > pi�kno�ci� jego c�rki. Czytamy, �e Izabela by�a niepospolicie
pi�kn�
> > kobiet�. Wszystko w niej by�o oryginalne i doskona�e. Wzrost wi�cej
> > ni� �redni, bardzo kszta�tna figura, bujne w�osy blond z odcieniem
> > popielatym, nosek prosty, usta troch� odchylne, z�by per�owe, r�ce i
> > stopy modelowe. W�r�d licznych przymiot�w panny Izabeli najwi�kszy
> > podziw Wokulskiego budzi�y oczy ukochanej. Niebieskiego koloru,
> > zachwyca�y szczeg�lnie wtedy, gdy ��cka by�a
> > rozmarzona. Charakterystyka wewn�trznaBohaterka cz�sto bywa�a
> > rozmarzona, szczeg�lnie w�wczas, gdy patrzy�a ona na pos�g Apolla,
> > kt�ry znajdowa� si� w jej pokoju. Kobieta rozmy�la�a w�wczas o
> > kochankach. Izabela mia�a do�� osobliwe, a nade wszystko nieprawdziwe,
> > wyobra�enie o sobie i o �wiecie. Uwa�a�a, �e w obr�bie jednego
�wiata
> > wsp�istniej� dwie mniejsze rzeczywisto�ci. Pierwsz� tworzy
> > arystokracja, kt�ra, w ocenie bohaterki, nie prowadzi paso�ytniczego
> > trybu �ycia, bowiem pe�ni bardzo donios�� funkcj� - stwarza i podziwia
> > pi�kno. Nadaje "prozaicznemu" �wiatu "poetycki" charakter. Izabela,
> > nale��ca do tej grupy, martwi�a si� jedynie o swe stroje. Uwa�a�a za
> > naturalne to, �e Sypia�a w puchach, odziewa�a si� w jedwabie i hafty,
> > siada�a na rze�bionych i wy�cie�anych hebanach lub palisandrach, pi�a
> > z kryszta��w, jad�a ze sreber i porcelany kosztownej jak
> > z�oto. Bohaterka �y�a w przekonaniu o swej wy�szo�ci. Nawet
> > przera�aj�ca burza postrzegana by�a przez ni� jako pi�kny pokaz,
> > widowisko urz�dzone przez natur� specjalnie dla jej oczu. Drugi �wiat,
> > o istnieniu kt�rego Izabela wiedzia�a, bohaterka podziwia�a zazwyczaj
> > z okna karety. Ta rzeczywisto�� wydawa�a si� jej bardzo kolorowa i
> > dynamiczna (ludzie byli wci�� w ruchu). Panna ��ka okazywa�a dobre
> > serce biedakom, kt�rych spotyka�a (por. tom I, rozdz. V), uwa�a�a
> > bowiem, �e to sam Jezus ukrywa si� w ciele n�dzarzy i daje jej
> > mo�liwo�� okazania dobrego serca. Widzimy zatem, jak wielk� egoistk�
> > jest bohaterka, kt�ra nawet niedol� innych os�b interpretuje w
> > kontek�cie w�asnego istnienia (cierpi� po to, byonamog�a im okaza�
swďż˝
> > dobro� i by mog�a spe�ni� dobry uczynek). Ponadto Izabela uwa�a�a,
�e
> > w tym ni�szym �wiecie (zgodnie z fraz� z Pisma �wi�tego - "W pocie
> > czo�a pracowa� b�dziesz") ludzie pracuj�, poniewa� pope�nili jaki�
> > straszny grzech. Kobieta przerazi�a si� tej niedoskona�ej cz�ci
> > ludzko�ci tylko raz, gdy odwiedzi�a fabryk� �elazna. Machiny, para,
> > ha�as - wszystko to wywo�a�o strach w Izabeli przywyk�ej do �adu i
> > harmonii. Uczestniczy�a w kwe�cie, ale jej nadrz�dnym celem nie by�a
> > pomoc innym, lecz zaprezentowanie si� w towarzystwie. Jest wi�c
> > hipokrytk�, kt�ra my�li jedynie o sobie. Na podstawie powy�szego
> > �wiatopogl�du bohaterki oraz jej czyn�w, mo�emy stwierdzi�, �e
Izabela
> > mia�a ograniczone horyzonty. Ta pr�na, egocentryczna kobieta zosta�a
> > wychowana w przekonaniu, �e jest ponad innymi lud�mi. Dostrzegamy
> > ogromny dysonans pomi�dzy jej postrzeganiem w�asnej osoby a
> > autentycznym wizerunkiem Beli, kt�ry jawi nam si� na podstawie jej
> > zachowania. Poniewa� Izabela nie musia�a pracowa�, zatem zapewne
> > uwa�a�a, �e jest bez grzechu. My�li o sobie, �e jest wra�liwa i
> > subtelna, tymczasem jest bezwzgl�dna i cyniczna. Zdaj�c sobie spraw� z
> > sytuacji finansowej, w jakiej znajduje si� jej ojciec, my�li jedynie o
> > upokorzeniu wynikaj�cym ze sprzeda�y sreber i ... nowej toalecie na
> > kwest�. Maj�c �wiadomo��, �e jej utrzymanie jest bardzo drogie, nie
> > robi nic, by ograniczy� wydatki. Jest niezdolna do mi�o�ci. W kwestii
> > ma��e�stwa uwa�a, �e Wszystko znaczy trafny dob�r nazwisk i
> > maj�tk�w. Tak cyniczne podej�cie do zagadnienia mi�o�ci sta�o si�
> > przyczyn� nieszcz�cia Wokulskiego. Wprawdzie m�czyzna spe�ni�
> > warunek, jakim jest posiadanie wielkiego maj�tku, ale ze wzgl�du na
> > swe pochodzenie bardzo d�ugo by� negatywnie oceniany przez ��ck�.
> > Panienka z czasem akceptuje obecno�� tego m�czyzny w swym �yciu,
> > jednak przyznaje mu funkcjďż˝ wiernego spowiednika. Jest wyrachowana i
> > zak�amana, bowiem zgodzi�a si� na zar�czyny (z m�czyzn�, kt�rego
nie
> > kocha�a) tylko dlatego, �e jej najbli�sze otoczenie coraz cieplej
> > wypowiada�o si� na jego temat. Pr�na Izabela nie docenia uczucia,
> > jakim darzy j� Wokulski. Zwraca natomiast uwag� na bawidamk�w
> > salonowych (np. Starski). Jest kapry�na i wykorzystuje mi�o��
> > Stanis�awa (por. zaanga�owanie bohatera w odpowiedni aplauz dla
> > Rossiego). Mimo �e zostaje jego narzeczon�, to nie rezygnuje ze
> > znajomo�ci ze Starskim i jawnie flirtuje z kobieciarzem. Prowadzi z
> > nim rozmow� w obcym j�zyku, b�d�c przekonan�, �e Wokulski nie zna
> > angielskiego. Scena ta �wiadczy o jej wyrafinowaniu, bezczelno�ci i
> > zbytniej pewno�ci siebie, a nade wszystko zak�amaniu i nielojalno�ci.
> > Bohaterka jest zatem niebezpieczn� kokietk�, kt�ra gardzi uczuciami
> > innych ludzi.
> >
> Na pewno o Ixi nie mo�na powiedzie�, �e gardzi uczuciami innych ludzi.
> Bez przesady!!!
Tak masz rację nienawidzi niemców bo niemcy, rosjan bo rosjanie, żydów
bo żydzi, kobiety umierają podczas aborcji, ale ją interesują dogmaty
średnowieczne, dzieci umierają z głodu, ale ją interesują dogmaty,
ważniejszy jest krzyż niż ludzie itd

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2010-04-15 01:05:44

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Magdulińska napisał(a):
> W dniu 2010-04-15 02:13, Ikselka pisze:
> > Dnia Thu, 15 Apr 2010 01:59:29 +0200, Magduli�ska napisa�(a):
> >
> >
> >> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
> >>
> >>> Ender napisaďż˝(a):
> >>>
> >>>
> >>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
> >>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
> >>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si� w
swoim
> >>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
> >>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
> >>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
> >>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
> >>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
> >>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
> >>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
> >>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te�
juďż˝ studia.
> >>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
> >>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
> >>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
> >>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
> >>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
> >>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
> >>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
> >>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
> >>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a
p�j��
> >>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
> >>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
> >>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
> >>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
> >>>> Jest zadowolony i pogodny.
> >>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
> >>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
> >>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
> >>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
> >>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
> >>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
> >>>> i nast�pnego pokolenia?
> >>>> ENder
> >>>>
> >>>> --
> >>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z
drewna,
> >>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
> >>>>
> >>>>
> >>> O jakich ty lalkach z powie�ci prusa ty piszesz mato�ku?
> >>>
> >>>
> >> Wcale nie mato�ek - Izabela ��cka - symbol laleczki - ksi�niczki -
> >> durnej egoistki.
> >>
> > Magda, nie przejmuj si�, globek tylko paru maturzyst�w uczy polskiej
> > literatury...
> >
> To w�a�nie w tej postaci, reprezentuj�cej �rodowisko arystokratyczne,
> interpretatorzy powie�ci dostrzegaj� *tytu�ow� lalk�*.
> Mo�na j� uto�samia� z tytu�owa "lalk�" pust� i bezduszn� postaci�
> niezdoln� do g��bszych i bardziej rozumnych odczu�.
Nie buraki, nie wolno tak interpretować łęckiej, bo łęcka to kobieta
fatalna, nadpobudliwa seksualnie, bliska nerwicy, jej światopogląd
jest wytworem środowiska, jest ofiarą swojego środowiska. Jednak
potrafii zrozumieć swoje błędy i po wydarzeniach w pociągu zaczyna
rozumieć Wokulskiego, doceniać go i wszystko chce naprawić, ale
Wokulski idealizował łęcką i teraz nie umie żyć z kobietą, on też nie
kochał Łęckie tylko idelistyczny obraz kobiety. Masz podtytuł trzy
pokolenia idealistów.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2010-04-15 01:25:39

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: Magdulińska <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-04-15 02:59, glob pisze:
>
> Magdulińska napisał(a):
>
>> W dniu 2010-04-15 02:45, glob pisze:
>>
>>> Ikselka napisaďż˝(a):
>>>
>>>
>>>> Dnia Thu, 15 Apr 2010 02:08:04 +0200, Magduli�ska napisa�(a):
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>> W dniu 2010-04-15 02:02, glob pisze:
>>>>>
>>>>>
>>>>>> Magduli�ska napisa�(a):
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>> Ender napisaďż˝(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
>>>>>>>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
>>>>>>>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si�
w swoim
>>>>>>>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
>>>>>>>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
>>>>>>>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
>>>>>>>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
>>>>>>>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
>>>>>>>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
>>>>>>>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
>>>>>>>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te�
juďż˝ studia.
>>>>>>>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
>>>>>>>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
>>>>>>>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
>>>>>>>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
>>>>>>>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
>>>>>>>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
>>>>>>>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
>>>>>>>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
>>>>>>>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a
p�j��
>>>>>>>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
>>>>>>>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
>>>>>>>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
>>>>>>>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
>>>>>>>>> Jest zadowolony i pogodny.
>>>>>>>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
>>>>>>>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
>>>>>>>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
>>>>>>>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
>>>>>>>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
>>>>>>>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
>>>>>>>>> i nast�pnego pokolenia?
>>>>>>>>> ENder
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> --
>>>>>>>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z
drewna,
>>>>>>>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>> O jakich ty lalkach z powie�ci prusa ty piszesz mato�ku?
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> Wcale nie mato�ek - Izabela ��cka - symbol laleczki - ksi�niczki -
>>>>>>> durnej egoistki.
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> Dwa mato�ki
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Poniewa� Prus sam dok�adnie wyja�ni� to zagadnienie i wskaza� na
>>>>>> przyczyn� opatrzenia tekstu "nazwiskiem"Lalka. W li�cie, z 8 lutego
>>>>>> 1897 roku, do redaktora "Kuriera Warszawskiego", W�adys�awa
>>>>>> Koroty�skiego, Prus napisa�: W powie�ci Lalka znajduje si� rozdzia�
>>>>>> po�wi�cony procesowi o kradzie� lalki, rzeczywistej lalki dziecinnej.
>>>>>> Ot� taki proces mia� miejsce w Wiedniu. A poniewa� fakt ten wywo�a�
>>>>>> w moim umy�le skrystalizowanie si�, sklejenie si� ca�ej powie�ci,
wi�c
>>>>>> przez wdzi�czno�� u�y�em wyrazu Lalka za tytu�. Zatem, co jeszcze
>>>>>> dobitniej podkre�li� autor w tek�cie S��wko o krytyce pozytywnej,
>>>>>> "tytuďż˝ jest przypadkowy". Rzeczywisty proces o lalkďż˝ staďż˝ siďż˝
r�wnie�
>>>>>> inspiracj� do wprowadzenia w tok powie�ci .....
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> Globciu, zgadza si� to prawda, co napisa�e�, jednak trzeba otworzy�
>>>>> umys� i oczy patrze� szerzej, widzie� wi�cej aspekt�w tej sprawy.
>>>>>
>>>>>
>>>> Na lekcjach polskiego od zawsze uzasadnia siďż˝ tytuďż˝ "Lalka" tak, jak
>>>> podajesz. A Prus, kiedy go o to spytano, po prostu wystraszyďż˝ siďż˝
>>>> konsekwencji, jakie m�g�by ponie�� liczbowy (wi�c i finansowy)
nak�ad
>>>> powie�ci, gdyby oskar�y� zbyt jawnie o pustot� kobiet� "ze sfer" ;-PPP
>>>>
>>>>
>>> A wiesz Ikselcia , nie wiem czemu ale ta charakterystyka ��ckiej,
>>> czyli kobiety fatalnej, bardzo przypomina ciebie,,,,,,,,,,,Izabela
>>> jest bohaterk� powie�ci Boles�awa Prusa Lalka. Ta dwudziestoparoletnia
>>> panna jest c�rk� Tomasza ��ckiego. Jej dziadek posiada� wielki
>>> maj�tek, kt�ry jednak, ze wzgl�du na wydarzenia polityczne i zbyt
>>> wystawny spos�b �ycia, zosta� ca�kowicie roztrwoniony przez ojca
>>> Belci. Bohaterka jest arystokratk� przyzwyczajon� do wszelkich wyg�d i
>>> luksus�w. Gdy sytuacja finansowa na to zezwala�a, kobieta wiele
>>> podr�owa�a (Pary�, Wiede�, Rzym, Berlin, Londyn). Obraca�a si� w
>>> towarzystwie wielu znakomitych postaci (np. kr�la W�och Wiktora
>>> Emanuela). Izabela interesuje si� sztuk�, podziwia pi�kno przyrody.
>>> Jest zafascynowana Rossim. Utrzymuje ze Starskim znajomo�� o do��
>>> dwuznacznym charakterze. Przyjmuje o�wiadczyny Wokulskiego. Po �mierci
>>> swojego ojca, wst�puje do zakonu. Charakterystyka zewn�trznaUroda
>>> kobiety budzi powszechny zachwyt. W�r�d licznych wielbicieli pi�kna
>>> zewn�trznego Belci, nadmieni� mo�na wspomnianego kr�la W�och, kt�ry
>>> chcia� nada� panu ��ckiemu tytu� hrabiego, bowiem by� tak oczarowany
>>> pi�kno�ci� jego c�rki. Czytamy, �e Izabela by�a niepospolicie
pi�kn�
>>> kobiet�. Wszystko w niej by�o oryginalne i doskona�e. Wzrost wi�cej
>>> ni� �redni, bardzo kszta�tna figura, bujne w�osy blond z odcieniem
>>> popielatym, nosek prosty, usta troch� odchylne, z�by per�owe, r�ce i
>>> stopy modelowe. W�r�d licznych przymiot�w panny Izabeli najwi�kszy
>>> podziw Wokulskiego budzi�y oczy ukochanej. Niebieskiego koloru,
>>> zachwyca�y szczeg�lnie wtedy, gdy ��cka by�a
>>> rozmarzona. Charakterystyka wewn�trznaBohaterka cz�sto bywa�a
>>> rozmarzona, szczeg�lnie w�wczas, gdy patrzy�a ona na pos�g Apolla,
>>> kt�ry znajdowa� si� w jej pokoju. Kobieta rozmy�la�a w�wczas o
>>> kochankach. Izabela mia�a do�� osobliwe, a nade wszystko nieprawdziwe,
>>> wyobra�enie o sobie i o �wiecie. Uwa�a�a, �e w obr�bie jednego
�wiata
>>> wsp�istniej� dwie mniejsze rzeczywisto�ci. Pierwsz� tworzy
>>> arystokracja, kt�ra, w ocenie bohaterki, nie prowadzi paso�ytniczego
>>> trybu �ycia, bowiem pe�ni bardzo donios�� funkcj� - stwarza i podziwia
>>> pi�kno. Nadaje "prozaicznemu" �wiatu "poetycki" charakter. Izabela,
>>> nale��ca do tej grupy, martwi�a si� jedynie o swe stroje. Uwa�a�a za
>>> naturalne to, �e Sypia�a w puchach, odziewa�a si� w jedwabie i hafty,
>>> siada�a na rze�bionych i wy�cie�anych hebanach lub palisandrach, pi�a
>>> z kryszta��w, jad�a ze sreber i porcelany kosztownej jak
>>> z�oto. Bohaterka �y�a w przekonaniu o swej wy�szo�ci. Nawet
>>> przera�aj�ca burza postrzegana by�a przez ni� jako pi�kny pokaz,
>>> widowisko urz�dzone przez natur� specjalnie dla jej oczu. Drugi �wiat,
>>> o istnieniu kt�rego Izabela wiedzia�a, bohaterka podziwia�a zazwyczaj
>>> z okna karety. Ta rzeczywisto�� wydawa�a si� jej bardzo kolorowa i
>>> dynamiczna (ludzie byli wci�� w ruchu). Panna ��ka okazywa�a dobre
>>> serce biedakom, kt�rych spotyka�a (por. tom I, rozdz. V), uwa�a�a
>>> bowiem, �e to sam Jezus ukrywa si� w ciele n�dzarzy i daje jej
>>> mo�liwo�� okazania dobrego serca. Widzimy zatem, jak wielk� egoistk�
>>> jest bohaterka, kt�ra nawet niedol� innych os�b interpretuje w
>>> kontek�cie w�asnego istnienia (cierpi� po to, byonamog�a im okaza�
swďż˝
>>> dobro� i by mog�a spe�ni� dobry uczynek). Ponadto Izabela uwa�a�a,
�e
>>> w tym ni�szym �wiecie (zgodnie z fraz� z Pisma �wi�tego - "W pocie
>>> czo�a pracowa� b�dziesz") ludzie pracuj�, poniewa� pope�nili jaki�
>>> straszny grzech. Kobieta przerazi�a si� tej niedoskona�ej cz�ci
>>> ludzko�ci tylko raz, gdy odwiedzi�a fabryk� �elazna. Machiny, para,
>>> ha�as - wszystko to wywo�a�o strach w Izabeli przywyk�ej do �adu i
>>> harmonii. Uczestniczy�a w kwe�cie, ale jej nadrz�dnym celem nie by�a
>>> pomoc innym, lecz zaprezentowanie si� w towarzystwie. Jest wi�c
>>> hipokrytk�, kt�ra my�li jedynie o sobie. Na podstawie powy�szego
>>> �wiatopogl�du bohaterki oraz jej czyn�w, mo�emy stwierdzi�, �e
Izabela
>>> mia�a ograniczone horyzonty. Ta pr�na, egocentryczna kobieta zosta�a
>>> wychowana w przekonaniu, �e jest ponad innymi lud�mi. Dostrzegamy
>>> ogromny dysonans pomi�dzy jej postrzeganiem w�asnej osoby a
>>> autentycznym wizerunkiem Beli, kt�ry jawi nam si� na podstawie jej
>>> zachowania. Poniewa� Izabela nie musia�a pracowa�, zatem zapewne
>>> uwa�a�a, �e jest bez grzechu. My�li o sobie, �e jest wra�liwa i
>>> subtelna, tymczasem jest bezwzgl�dna i cyniczna. Zdaj�c sobie spraw� z
>>> sytuacji finansowej, w jakiej znajduje si� jej ojciec, my�li jedynie o
>>> upokorzeniu wynikaj�cym ze sprzeda�y sreber i ... nowej toalecie na
>>> kwest�. Maj�c �wiadomo��, �e jej utrzymanie jest bardzo drogie, nie
>>> robi nic, by ograniczy� wydatki. Jest niezdolna do mi�o�ci. W kwestii
>>> ma��e�stwa uwa�a, �e Wszystko znaczy trafny dob�r nazwisk i
>>> maj�tk�w. Tak cyniczne podej�cie do zagadnienia mi�o�ci sta�o si�
>>> przyczyn� nieszcz�cia Wokulskiego. Wprawdzie m�czyzna spe�ni�
>>> warunek, jakim jest posiadanie wielkiego maj�tku, ale ze wzgl�du na
>>> swe pochodzenie bardzo d�ugo by� negatywnie oceniany przez ��ck�.
>>> Panienka z czasem akceptuje obecno�� tego m�czyzny w swym �yciu,
>>> jednak przyznaje mu funkcjďż˝ wiernego spowiednika. Jest wyrachowana i
>>> zak�amana, bowiem zgodzi�a si� na zar�czyny (z m�czyzn�, kt�rego
nie
>>> kocha�a) tylko dlatego, �e jej najbli�sze otoczenie coraz cieplej
>>> wypowiada�o si� na jego temat. Pr�na Izabela nie docenia uczucia,
>>> jakim darzy j� Wokulski. Zwraca natomiast uwag� na bawidamk�w
>>> salonowych (np. Starski). Jest kapry�na i wykorzystuje mi�o��
>>> Stanis�awa (por. zaanga�owanie bohatera w odpowiedni aplauz dla
>>> Rossiego). Mimo �e zostaje jego narzeczon�, to nie rezygnuje ze
>>> znajomo�ci ze Starskim i jawnie flirtuje z kobieciarzem. Prowadzi z
>>> nim rozmow� w obcym j�zyku, b�d�c przekonan�, �e Wokulski nie zna
>>> angielskiego. Scena ta �wiadczy o jej wyrafinowaniu, bezczelno�ci i
>>> zbytniej pewno�ci siebie, a nade wszystko zak�amaniu i nielojalno�ci.
>>> Bohaterka jest zatem niebezpieczn� kokietk�, kt�ra gardzi uczuciami
>>> innych ludzi.
>>>
>>>
>> Na pewno o Ixi nie mo�na powiedzie�, �e gardzi uczuciami innych ludzi.
>> Bez przesady!!!
>>
> Tak masz rację nienawidzi niemców bo niemcy, rosjan bo rosjanie, żydów
> bo żydzi, kobiety umierają podczas aborcji, ale ją interesują dogmaty
> średnowieczne, dzieci umierają z głodu, ale ją interesują dogmaty,
> ważniejszy jest krzyż niż ludzie itd
>
A czy kobietę, która dokonuje aborcji można nazwać kobietą? Czy jest ona
CZŁOWIEKIEM - czy można ją tak traktować?
Wskaż mi w takim postępowaniu - jakiekolwiek pozytywne ludzie uczucie.
Gdzież jest matczyna miłość, troska o dziecię?
Nie dziwię się, że takich wynaturzeń Ikselka nie traktuje jako ludzkie.
Ikselka jawnie potępia to, co złe, a cenię Iksię za to właśnie, że czyni
to w dyplomatyczny, pedagogiczny i konstruktywny sposób - nikogo nie raniąc.
Ikselkę cechuje bardzo duży poziom empatii. I chwała Jej za to.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2010-04-15 01:28:05

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeśli masz tu na myśli poziom gadziej empatii, to zgadzam się
na przymiotnik "duży", ale bez tej "chwały".

--
CB


Użytkownik "Magdulińska" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4bc66a87$0$17106$65785112@news.neostrada.pl...

[...]
Ikselkę cechuje bardzo duży poziom empatii. I chwała Jej za to.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2010-04-15 01:32:59

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Magdulińska napisał(a):
> W dniu 2010-04-15 02:59, glob pisze:
> >
> > Magduli�ska napisa�(a):
> >
> >> W dniu 2010-04-15 02:45, glob pisze:
> >>
> >>> Ikselka napisaďż˝(a):
> >>>
> >>>
> >>>> Dnia Thu, 15 Apr 2010 02:08:04 +0200, Magduli�ska napisa�(a):
> >>>>
> >>>>
> >>>>
> >>>>> W dniu 2010-04-15 02:02, glob pisze:
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>>> Magduli�ska napisa�(a):
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>>> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
> >>>>>>>
> >>>>>>>
> >>>>>>>
> >>>>>>>> Ender napisaďż˝(a):
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
> >>>>>>>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
> >>>>>>>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera�
siďż˝ w swoim
> >>>>>>>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i
�wi�ta,
> >>>>>>>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
> >>>>>>>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
> >>>>>>>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
> >>>>>>>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
> >>>>>>>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
> >>>>>>>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
> >>>>>>>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a
teďż˝ juďż˝ studia.
> >>>>>>>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
> >>>>>>>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa�
siďż˝
> >>>>>>>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
> >>>>>>>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
> >>>>>>>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
> >>>>>>>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
> >>>>>>>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
> >>>>>>>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
> >>>>>>>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a
p�j��
> >>>>>>>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
> >>>>>>>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
> >>>>>>>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
> >>>>>>>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
> >>>>>>>>> Jest zadowolony i pogodny.
> >>>>>>>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
> >>>>>>>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
> >>>>>>>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
> >>>>>>>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
> >>>>>>>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
> >>>>>>>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
> >>>>>>>>> i nast�pnego pokolenia?
> >>>>>>>>> ENder
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>>> --
> >>>>>>>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z
drewna,
> >>>>>>>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>>>
> >>>>>>>> O jakich ty lalkach z powie�ci prusa ty piszesz mato�ku?
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>>>
> >>>>>>> Wcale nie mato�ek - Izabela ��cka - symbol laleczki - ksi�niczki -
> >>>>>>> durnej egoistki.
> >>>>>>>
> >>>>>>>
> >>>>>>>
> >>>>>> Dwa mato�ki
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>> Poniewa� Prus sam dok�adnie wyja�ni� to zagadnienie i wskaza� na
> >>>>>> przyczyn� opatrzenia tekstu "nazwiskiem"Lalka. W li�cie, z 8 lutego
> >>>>>> 1897 roku, do redaktora "Kuriera Warszawskiego", W�adys�awa
> >>>>>> Koroty�skiego, Prus napisa�: W powie�ci Lalka znajduje si�
rozdziaďż˝
> >>>>>> po�wi�cony procesowi o kradzie� lalki, rzeczywistej lalki dziecinnej.
> >>>>>> Otďż˝ taki proces miaďż˝ miejsce w Wiedniu. A poniewaďż˝ fakt ten
wywo�a�
> >>>>>> w moim umy�le skrystalizowanie si�, sklejenie si� ca�ej powie�ci,
wi�c
> >>>>>> przez wdzi�czno�� u�y�em wyrazu Lalka za tytu�. Zatem, co
jeszcze
> >>>>>> dobitniej podkre�li� autor w tek�cie S��wko o krytyce pozytywnej,
> >>>>>> "tytuďż˝ jest przypadkowy". Rzeczywisty proces o lalkďż˝ staďż˝ siďż˝
r�wnie�
> >>>>>> inspiracj� do wprowadzenia w tok powie�ci .....
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>> Globciu, zgadza si� to prawda, co napisa�e�, jednak trzeba otworzy�
> >>>>> umys� i oczy patrze� szerzej, widzie� wi�cej aspekt�w tej sprawy.
> >>>>>
> >>>>>
> >>>> Na lekcjach polskiego od zawsze uzasadnia siďż˝ tytuďż˝ "Lalka" tak, jak
> >>>> podajesz. A Prus, kiedy go o to spytano, po prostu wystraszyďż˝ siďż˝
> >>>> konsekwencji, jakie m�g�by ponie�� liczbowy (wi�c i finansowy)
nak�ad
> >>>> powie�ci, gdyby oskar�y� zbyt jawnie o pustot� kobiet� "ze sfer"
;-PPP
> >>>>
> >>>>
> >>> A wiesz Ikselcia , nie wiem czemu ale ta charakterystyka ��ckiej,
> >>> czyli kobiety fatalnej, bardzo przypomina ciebie,,,,,,,,,,,Izabela
> >>> jest bohaterk� powie�ci Boles�awa Prusa Lalka. Ta dwudziestoparoletnia
> >>> panna jest c�rk� Tomasza ��ckiego. Jej dziadek posiada� wielki
> >>> maj�tek, kt�ry jednak, ze wzgl�du na wydarzenia polityczne i zbyt
> >>> wystawny spos�b �ycia, zosta� ca�kowicie roztrwoniony przez ojca
> >>> Belci. Bohaterka jest arystokratk� przyzwyczajon� do wszelkich wyg�d i
> >>> luksus�w. Gdy sytuacja finansowa na to zezwala�a, kobieta wiele
> >>> podr�owa�a (Pary�, Wiede�, Rzym, Berlin, Londyn). Obraca�a si� w
> >>> towarzystwie wielu znakomitych postaci (np. kr�la W�och Wiktora
> >>> Emanuela). Izabela interesuje si� sztuk�, podziwia pi�kno przyrody.
> >>> Jest zafascynowana Rossim. Utrzymuje ze Starskim znajomo�� o do��
> >>> dwuznacznym charakterze. Przyjmuje o�wiadczyny Wokulskiego. Po �mierci
> >>> swojego ojca, wst�puje do zakonu. Charakterystyka zewn�trznaUroda
> >>> kobiety budzi powszechny zachwyt. W�r�d licznych wielbicieli pi�kna
> >>> zewn�trznego Belci, nadmieni� mo�na wspomnianego kr�la W�och, kt�ry
> >>> chcia� nada� panu ��ckiemu tytu� hrabiego, bowiem by� tak
oczarowany
> >>> pi�kno�ci� jego c�rki. Czytamy, �e Izabela by�a niepospolicie
pi�kn�
> >>> kobiet�. Wszystko w niej by�o oryginalne i doskona�e. Wzrost wi�cej
> >>> ni� �redni, bardzo kszta�tna figura, bujne w�osy blond z odcieniem
> >>> popielatym, nosek prosty, usta troch� odchylne, z�by per�owe, r�ce i
> >>> stopy modelowe. W�r�d licznych przymiot�w panny Izabeli najwi�kszy
> >>> podziw Wokulskiego budzi�y oczy ukochanej. Niebieskiego koloru,
> >>> zachwyca�y szczeg�lnie wtedy, gdy ��cka by�a
> >>> rozmarzona. Charakterystyka wewn�trznaBohaterka cz�sto bywa�a
> >>> rozmarzona, szczeg�lnie w�wczas, gdy patrzy�a ona na pos�g Apolla,
> >>> kt�ry znajdowa� si� w jej pokoju. Kobieta rozmy�la�a w�wczas o
> >>> kochankach. Izabela mia�a do�� osobliwe, a nade wszystko nieprawdziwe,
> >>> wyobra�enie o sobie i o �wiecie. Uwa�a�a, �e w obr�bie jednego
�wiata
> >>> wsp�istniej� dwie mniejsze rzeczywisto�ci. Pierwsz� tworzy
> >>> arystokracja, kt�ra, w ocenie bohaterki, nie prowadzi paso�ytniczego
> >>> trybu �ycia, bowiem pe�ni bardzo donios�� funkcj� - stwarza i
podziwia
> >>> pi�kno. Nadaje "prozaicznemu" �wiatu "poetycki" charakter. Izabela,
> >>> nale��ca do tej grupy, martwi�a si� jedynie o swe stroje. Uwa�a�a
za
> >>> naturalne to, �e Sypia�a w puchach, odziewa�a si� w jedwabie i hafty,
> >>> siada�a na rze�bionych i wy�cie�anych hebanach lub palisandrach, pi�a
> >>> z kryszta��w, jad�a ze sreber i porcelany kosztownej jak
> >>> z�oto. Bohaterka �y�a w przekonaniu o swej wy�szo�ci. Nawet
> >>> przera�aj�ca burza postrzegana by�a przez ni� jako pi�kny pokaz,
> >>> widowisko urz�dzone przez natur� specjalnie dla jej oczu. Drugi �wiat,
> >>> o istnieniu kt�rego Izabela wiedzia�a, bohaterka podziwia�a zazwyczaj
> >>> z okna karety. Ta rzeczywisto�� wydawa�a si� jej bardzo kolorowa i
> >>> dynamiczna (ludzie byli wci�� w ruchu). Panna ��ka okazywa�a dobre
> >>> serce biedakom, kt�rych spotyka�a (por. tom I, rozdz. V), uwa�a�a
> >>> bowiem, �e to sam Jezus ukrywa si� w ciele n�dzarzy i daje jej
> >>> mo�liwo�� okazania dobrego serca. Widzimy zatem, jak wielk� egoistk�
> >>> jest bohaterka, kt�ra nawet niedol� innych os�b interpretuje w
> >>> kontek�cie w�asnego istnienia (cierpi� po to, byonamog�a im okaza�
swďż˝
> >>> dobro� i by mog�a spe�ni� dobry uczynek). Ponadto Izabela uwa�a�a,
�e
> >>> w tym ni�szym �wiecie (zgodnie z fraz� z Pisma �wi�tego - "W pocie
> >>> czo�a pracowa� b�dziesz") ludzie pracuj�, poniewa� pope�nili
jakiďż˝
> >>> straszny grzech. Kobieta przerazi�a si� tej niedoskona�ej cz�ci
> >>> ludzko�ci tylko raz, gdy odwiedzi�a fabryk� �elazna. Machiny, para,
> >>> ha�as - wszystko to wywo�a�o strach w Izabeli przywyk�ej do �adu i
> >>> harmonii. Uczestniczy�a w kwe�cie, ale jej nadrz�dnym celem nie by�a
> >>> pomoc innym, lecz zaprezentowanie si� w towarzystwie. Jest wi�c
> >>> hipokrytk�, kt�ra my�li jedynie o sobie. Na podstawie powy�szego
> >>> �wiatopogl�du bohaterki oraz jej czyn�w, mo�emy stwierdzi�, �e
Izabela
> >>> mia�a ograniczone horyzonty. Ta pr�na, egocentryczna kobieta zosta�a
> >>> wychowana w przekonaniu, �e jest ponad innymi lud�mi. Dostrzegamy
> >>> ogromny dysonans pomi�dzy jej postrzeganiem w�asnej osoby a
> >>> autentycznym wizerunkiem Beli, kt�ry jawi nam si� na podstawie jej
> >>> zachowania. Poniewa� Izabela nie musia�a pracowa�, zatem zapewne
> >>> uwa�a�a, �e jest bez grzechu. My�li o sobie, �e jest wra�liwa i
> >>> subtelna, tymczasem jest bezwzgl�dna i cyniczna. Zdaj�c sobie spraw� z
> >>> sytuacji finansowej, w jakiej znajduje si� jej ojciec, my�li jedynie o
> >>> upokorzeniu wynikaj�cym ze sprzeda�y sreber i ... nowej toalecie na
> >>> kwest�. Maj�c �wiadomo��, �e jej utrzymanie jest bardzo drogie, nie
> >>> robi nic, by ograniczy� wydatki. Jest niezdolna do mi�o�ci. W kwestii
> >>> ma��e�stwa uwa�a, �e Wszystko znaczy trafny dob�r nazwisk i
> >>> maj�tk�w. Tak cyniczne podej�cie do zagadnienia mi�o�ci sta�o si�
> >>> przyczyn� nieszcz�cia Wokulskiego. Wprawdzie m�czyzna spe�ni�
> >>> warunek, jakim jest posiadanie wielkiego maj�tku, ale ze wzgl�du na
> >>> swe pochodzenie bardzo d�ugo by� negatywnie oceniany przez ��ck�.
> >>> Panienka z czasem akceptuje obecno�� tego m�czyzny w swym �yciu,
> >>> jednak przyznaje mu funkcjďż˝ wiernego spowiednika. Jest wyrachowana i
> >>> zak�amana, bowiem zgodzi�a si� na zar�czyny (z m�czyzn�, kt�rego
nie
> >>> kocha�a) tylko dlatego, �e jej najbli�sze otoczenie coraz cieplej
> >>> wypowiada�o si� na jego temat. Pr�na Izabela nie docenia uczucia,
> >>> jakim darzy j� Wokulski. Zwraca natomiast uwag� na bawidamk�w
> >>> salonowych (np. Starski). Jest kapry�na i wykorzystuje mi�o��
> >>> Stanis�awa (por. zaanga�owanie bohatera w odpowiedni aplauz dla
> >>> Rossiego). Mimo �e zostaje jego narzeczon�, to nie rezygnuje ze
> >>> znajomo�ci ze Starskim i jawnie flirtuje z kobieciarzem. Prowadzi z
> >>> nim rozmow� w obcym j�zyku, b�d�c przekonan�, �e Wokulski nie zna
> >>> angielskiego. Scena ta �wiadczy o jej wyrafinowaniu, bezczelno�ci i
> >>> zbytniej pewno�ci siebie, a nade wszystko zak�amaniu i nielojalno�ci.
> >>> Bohaterka jest zatem niebezpieczn� kokietk�, kt�ra gardzi uczuciami
> >>> innych ludzi.
> >>>
> >>>
> >> Na pewno o Ixi nie mo�na powiedzie�, �e gardzi uczuciami innych ludzi.
> >> Bez przesady!!!
> >>
> > Tak masz racj� nienawidzi niemc�w bo niemcy, rosjan bo rosjanie, �yd�w
> > bo �ydzi, kobiety umieraj� podczas aborcji, ale j� interesuj� dogmaty
> > �rednowieczne, dzieci umieraj� z g�odu, ale j� interesuj� dogmaty,
> > wa�niejszy jest krzy� ni� ludzie itd
> >
> A czy kobiet�, kt�ra dokonuje aborcji mo�na nazwa� kobiet�? Czy jest ona
> CZ�OWIEKIEM - czy mo�na j� tak traktowa�?
> Wska� mi w takim post�powaniu - jakiekolwiek pozytywne ludzie uczucie.
> Gdzie� jest matczyna mi�o��, troska o dzieci�?
> Nie dziwi� si�, �e takich wynaturze� Ikselka nie traktuje jako ludzkie.
> Ikselka jawnie pot�pia to, co z�e, a ceni� Iksi� za to w�a�nie, �e
czyni
> to w dyplomatyczny, pedagogiczny i konstruktywny spos�b - nikogo nie rani�c.
> Ikselk� cechuje bardzo du�y poziom empatii. I chwa�a Jej za to.
Aborcję wprowadzono w życie ze względu na umierające z głodu dzieci/
patrz dziewczynka z zapałkami/ wrażliwi ludzie uważali, że lepiej
usunąć nic nie czujący zarodek niż skazać czujące dziecko na śmierć
głodową lub prace w kopalni. ..więc ikselka jak kk jest bezduszna.. to
decyzja kobiety ma polegać na dobru dziecka, a nie stwarzać bezdusznie
kobiecie warunki, gdy ten los dziecka będzie przez to nieszczęśliwy.
Kk to opóźnieni emocjonalnie ludzie, widzący dogmaty, a nie ludzi.
Masz wśród tych zbirów poparcie dla kary śmierci a jednocześnie
poniżanie kobiety by nie zdecydowała o swoim życiu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2010-04-15 01:39:40

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: Magdulińska <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-04-15 03:05, glob pisze:
>
> Magdulińska napisał(a):
>
>> W dniu 2010-04-15 02:13, Ikselka pisze:
>>
>>> Dnia Thu, 15 Apr 2010 01:59:29 +0200, Magduli�ska napisa�(a):
>>>
>>>
>>>
>>>> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
>>>>
>>>>
>>>>> Ender napisaďż˝(a):
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
>>>>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
>>>>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si� w
swoim
>>>>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
>>>>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
>>>>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
>>>>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
>>>>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
>>>>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
>>>>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
>>>>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te�
juďż˝ studia.
>>>>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
>>>>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
>>>>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
>>>>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
>>>>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
>>>>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
>>>>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
>>>>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
>>>>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a
p�j��
>>>>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
>>>>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
>>>>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
>>>>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
>>>>>> Jest zadowolony i pogodny.
>>>>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
>>>>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
>>>>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
>>>>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
>>>>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
>>>>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
>>>>>> i nast�pnego pokolenia?
>>>>>> ENder
>>>>>>
>>>>>> --
>>>>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z
drewna,
>>>>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> O jakich ty lalkach z powie�ci prusa ty piszesz mato�ku?
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>> Wcale nie mato�ek - Izabela ��cka - symbol laleczki - ksi�niczki -
>>>> durnej egoistki.
>>>>
>>>>
>>> Magda, nie przejmuj si�, globek tylko paru maturzyst�w uczy polskiej
>>> literatury...
>>>
>>>
>> To w�a�nie w tej postaci, reprezentuj�cej �rodowisko arystokratyczne,
>> interpretatorzy powie�ci dostrzegaj� *tytu�ow� lalk�*.
>> Mo�na j� uto�samia� z tytu�owa "lalk�" pust� i bezduszn�
postaciďż˝
>> niezdoln� do g��bszych i bardziej rozumnych odczu�.
>>
> Nie buraki, nie wolno tak interpretować łęckiej, bo łęcka to kobieta
> fatalna, nadpobudliwa seksualnie, bliska nerwicy, jej światopogląd
> jest wytworem środowiska, jest ofiarą swojego środowiska. Jednak
> potrafii zrozumieć swoje błędy i po wydarzeniach w pociągu zaczyna
> rozumieć Wokulskiego, doceniać go i wszystko chce naprawić, ale
> Wokulski idealizował łęcką i teraz nie umie żyć z kobietą, on też nie
> kochał Łęckie tylko idelistyczny obraz kobiety. Masz podtytuł trzy
> pokolenia idealistów.
>
Nie Globciu - nie wolno burakami nazywać ludzi.
Gdzież Ty wyczytałeś, że panna Belcia była nadpobudliwa seksualnie?!
Owszem, to tzw. kaleka życiowa, bo czymże jest kobieta, która niejako
nie posiada ani duszy ani ciała?
Ta kobieta wydaje się śnić, nie jest świadoma ani sytuacji, ani czasów,
w jakich przyszło jej żyć.
W jej głowie tkwi - wpojony przez jej ojca - wyidealizowany obraz świata.
Ta panienka nie potrafi logicznie myśleć, żyje ponad stan, bywa na
salonach, bawi się nocami na rautach - a za dnia odsypia - jak wampir;)
Dla mnie jest sztuczna, to tylko karykatura, posąg - wielbi Apollina i
jest do tego stopnia bezmyślna, że wydaje jej się, że ten sztorm i burza
na morzu - że to wszystko dla niej.
Ważne dla niej są stroje, pieniądze, uczty. Gardzi innymi. Jest
rozpieszczana i izolowana od rzeczywistości - żyje pod kloszem.
Jakże więc taka osoba może cokolwiek rozumieć i odczuwać, jeśli jest
ślepa na całe zło, biedotę bliźniego.... To tylko posąg ubrany w piękne
sukna, z martwą miną i martwym spojrzeniu.
Typowa porcelanowa lalunia.
A Wokulski.. cóż... typowy pozytywista, karierowicz i dorobkiewicz. I
racją jest, że kocha wyidealizowany portret Łęckiej, z czasem nawet
Łęcka staje się jego obsesją i wodzi go za nos w myśl zasady, że
"zakochany kundel wszędzie pobiegnie za swoją panią".

Jedyna pozytywna postać to stary subiekt Rzecki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2010-04-15 01:42:47

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: Magdulińska <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-04-15 03:32, glob pisze:
>
> Magdulińska napisał(a):
>
>> W dniu 2010-04-15 02:59, glob pisze:
>>
>>> Magduli�ska napisa�(a):
>>>
>>>
>>>> W dniu 2010-04-15 02:45, glob pisze:
>>>>
>>>>
>>>>> Ikselka napisaďż˝(a):
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>> Dnia Thu, 15 Apr 2010 02:08:04 +0200, Magduli�ska napisa�(a):
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 2010-04-15 02:02, glob pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>> Magduli�ska napisa�(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ender napisaďż˝(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
>>>>>>>>>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
>>>>>>>>>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera�
siďż˝ w swoim
>>>>>>>>>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i
�wi�ta,
>>>>>>>>>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
>>>>>>>>>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
>>>>>>>>>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
>>>>>>>>>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
>>>>>>>>>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
>>>>>>>>>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
>>>>>>>>>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a
teďż˝ juďż˝ studia.
>>>>>>>>>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
>>>>>>>>>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa�
siďż˝
>>>>>>>>>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
>>>>>>>>>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
>>>>>>>>>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
>>>>>>>>>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
>>>>>>>>>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
>>>>>>>>>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
>>>>>>>>>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a
p�j��
>>>>>>>>>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
>>>>>>>>>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
>>>>>>>>>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
>>>>>>>>>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
>>>>>>>>>>> Jest zadowolony i pogodny.
>>>>>>>>>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
>>>>>>>>>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
>>>>>>>>>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
>>>>>>>>>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
>>>>>>>>>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
>>>>>>>>>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
>>>>>>>>>>> i nast�pnego pokolenia?
>>>>>>>>>>> ENder
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> --
>>>>>>>>>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z
drewna,
>>>>>>>>>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> O jakich ty lalkach z powie�ci prusa ty piszesz mato�ku?
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Wcale nie mato�ek - Izabela ��cka - symbol laleczki - ksi�niczki -
>>>>>>>>> durnej egoistki.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>> Dwa mato�ki
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Poniewa� Prus sam dok�adnie wyja�ni� to zagadnienie i wskaza� na
>>>>>>>> przyczyn� opatrzenia tekstu "nazwiskiem"Lalka. W li�cie, z 8 lutego
>>>>>>>> 1897 roku, do redaktora "Kuriera Warszawskiego", W�adys�awa
>>>>>>>> Koroty�skiego, Prus napisa�: W powie�ci Lalka znajduje si�
rozdziaďż˝
>>>>>>>> po�wi�cony procesowi o kradzie� lalki, rzeczywistej lalki dziecinnej.
>>>>>>>> Otďż˝ taki proces miaďż˝ miejsce w Wiedniu. A poniewaďż˝ fakt ten
wywo�a�
>>>>>>>> w moim umy�le skrystalizowanie si�, sklejenie si� ca�ej powie�ci,
wi�c
>>>>>>>> przez wdzi�czno�� u�y�em wyrazu Lalka za tytu�. Zatem, co
jeszcze
>>>>>>>> dobitniej podkre�li� autor w tek�cie S��wko o krytyce pozytywnej,
>>>>>>>> "tytuďż˝ jest przypadkowy". Rzeczywisty proces o lalkďż˝ staďż˝ siďż˝
r�wnie�
>>>>>>>> inspiracj� do wprowadzenia w tok powie�ci .....
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> Globciu, zgadza si� to prawda, co napisa�e�, jednak trzeba otworzy�
>>>>>>> umys� i oczy patrze� szerzej, widzie� wi�cej aspekt�w tej sprawy.
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> Na lekcjach polskiego od zawsze uzasadnia siďż˝ tytuďż˝ "Lalka" tak, jak
>>>>>> podajesz. A Prus, kiedy go o to spytano, po prostu wystraszyďż˝ siďż˝
>>>>>> konsekwencji, jakie m�g�by ponie�� liczbowy (wi�c i finansowy)
nak�ad
>>>>>> powie�ci, gdyby oskar�y� zbyt jawnie o pustot� kobiet� "ze sfer"
;-PPP
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> A wiesz Ikselcia , nie wiem czemu ale ta charakterystyka ��ckiej,
>>>>> czyli kobiety fatalnej, bardzo przypomina ciebie,,,,,,,,,,,Izabela
>>>>> jest bohaterk� powie�ci Boles�awa Prusa Lalka. Ta dwudziestoparoletnia
>>>>> panna jest c�rk� Tomasza ��ckiego. Jej dziadek posiada� wielki
>>>>> maj�tek, kt�ry jednak, ze wzgl�du na wydarzenia polityczne i zbyt
>>>>> wystawny spos�b �ycia, zosta� ca�kowicie roztrwoniony przez ojca
>>>>> Belci. Bohaterka jest arystokratk� przyzwyczajon� do wszelkich wyg�d i
>>>>> luksus�w. Gdy sytuacja finansowa na to zezwala�a, kobieta wiele
>>>>> podr�owa�a (Pary�, Wiede�, Rzym, Berlin, Londyn). Obraca�a si� w
>>>>> towarzystwie wielu znakomitych postaci (np. kr�la W�och Wiktora
>>>>> Emanuela). Izabela interesuje si� sztuk�, podziwia pi�kno przyrody.
>>>>> Jest zafascynowana Rossim. Utrzymuje ze Starskim znajomo�� o do��
>>>>> dwuznacznym charakterze. Przyjmuje o�wiadczyny Wokulskiego. Po �mierci
>>>>> swojego ojca, wst�puje do zakonu. Charakterystyka zewn�trznaUroda
>>>>> kobiety budzi powszechny zachwyt. W�r�d licznych wielbicieli pi�kna
>>>>> zewn�trznego Belci, nadmieni� mo�na wspomnianego kr�la W�och, kt�ry
>>>>> chcia� nada� panu ��ckiemu tytu� hrabiego, bowiem by� tak
oczarowany
>>>>> pi�kno�ci� jego c�rki. Czytamy, �e Izabela by�a niepospolicie
pi�kn�
>>>>> kobiet�. Wszystko w niej by�o oryginalne i doskona�e. Wzrost wi�cej
>>>>> ni� �redni, bardzo kszta�tna figura, bujne w�osy blond z odcieniem
>>>>> popielatym, nosek prosty, usta troch� odchylne, z�by per�owe, r�ce i
>>>>> stopy modelowe. W�r�d licznych przymiot�w panny Izabeli najwi�kszy
>>>>> podziw Wokulskiego budzi�y oczy ukochanej. Niebieskiego koloru,
>>>>> zachwyca�y szczeg�lnie wtedy, gdy ��cka by�a
>>>>> rozmarzona. Charakterystyka wewn�trznaBohaterka cz�sto bywa�a
>>>>> rozmarzona, szczeg�lnie w�wczas, gdy patrzy�a ona na pos�g Apolla,
>>>>> kt�ry znajdowa� si� w jej pokoju. Kobieta rozmy�la�a w�wczas o
>>>>> kochankach. Izabela mia�a do�� osobliwe, a nade wszystko nieprawdziwe,
>>>>> wyobra�enie o sobie i o �wiecie. Uwa�a�a, �e w obr�bie jednego
�wiata
>>>>> wsp�istniej� dwie mniejsze rzeczywisto�ci. Pierwsz� tworzy
>>>>> arystokracja, kt�ra, w ocenie bohaterki, nie prowadzi paso�ytniczego
>>>>> trybu �ycia, bowiem pe�ni bardzo donios�� funkcj� - stwarza i
podziwia
>>>>> pi�kno. Nadaje "prozaicznemu" �wiatu "poetycki" charakter. Izabela,
>>>>> nale��ca do tej grupy, martwi�a si� jedynie o swe stroje. Uwa�a�a
za
>>>>> naturalne to, �e Sypia�a w puchach, odziewa�a si� w jedwabie i hafty,
>>>>> siada�a na rze�bionych i wy�cie�anych hebanach lub palisandrach, pi�a
>>>>> z kryszta��w, jad�a ze sreber i porcelany kosztownej jak
>>>>> z�oto. Bohaterka �y�a w przekonaniu o swej wy�szo�ci. Nawet
>>>>> przera�aj�ca burza postrzegana by�a przez ni� jako pi�kny pokaz,
>>>>> widowisko urz�dzone przez natur� specjalnie dla jej oczu. Drugi �wiat,
>>>>> o istnieniu kt�rego Izabela wiedzia�a, bohaterka podziwia�a zazwyczaj
>>>>> z okna karety. Ta rzeczywisto�� wydawa�a si� jej bardzo kolorowa i
>>>>> dynamiczna (ludzie byli wci�� w ruchu). Panna ��ka okazywa�a dobre
>>>>> serce biedakom, kt�rych spotyka�a (por. tom I, rozdz. V), uwa�a�a
>>>>> bowiem, �e to sam Jezus ukrywa si� w ciele n�dzarzy i daje jej
>>>>> mo�liwo�� okazania dobrego serca. Widzimy zatem, jak wielk� egoistk�
>>>>> jest bohaterka, kt�ra nawet niedol� innych os�b interpretuje w
>>>>> kontek�cie w�asnego istnienia (cierpi� po to, byonamog�a im okaza�
swďż˝
>>>>> dobro� i by mog�a spe�ni� dobry uczynek). Ponadto Izabela uwa�a�a,
�e
>>>>> w tym ni�szym �wiecie (zgodnie z fraz� z Pisma �wi�tego - "W pocie
>>>>> czo�a pracowa� b�dziesz") ludzie pracuj�, poniewa� pope�nili
jakiďż˝
>>>>> straszny grzech. Kobieta przerazi�a si� tej niedoskona�ej cz�ci
>>>>> ludzko�ci tylko raz, gdy odwiedzi�a fabryk� �elazna. Machiny, para,
>>>>> ha�as - wszystko to wywo�a�o strach w Izabeli przywyk�ej do �adu i
>>>>> harmonii. Uczestniczy�a w kwe�cie, ale jej nadrz�dnym celem nie by�a
>>>>> pomoc innym, lecz zaprezentowanie si� w towarzystwie. Jest wi�c
>>>>> hipokrytk�, kt�ra my�li jedynie o sobie. Na podstawie powy�szego
>>>>> �wiatopogl�du bohaterki oraz jej czyn�w, mo�emy stwierdzi�, �e
Izabela
>>>>> mia�a ograniczone horyzonty. Ta pr�na, egocentryczna kobieta zosta�a
>>>>> wychowana w przekonaniu, �e jest ponad innymi lud�mi. Dostrzegamy
>>>>> ogromny dysonans pomi�dzy jej postrzeganiem w�asnej osoby a
>>>>> autentycznym wizerunkiem Beli, kt�ry jawi nam si� na podstawie jej
>>>>> zachowania. Poniewa� Izabela nie musia�a pracowa�, zatem zapewne
>>>>> uwa�a�a, �e jest bez grzechu. My�li o sobie, �e jest wra�liwa i
>>>>> subtelna, tymczasem jest bezwzgl�dna i cyniczna. Zdaj�c sobie spraw� z
>>>>> sytuacji finansowej, w jakiej znajduje si� jej ojciec, my�li jedynie o
>>>>> upokorzeniu wynikaj�cym ze sprzeda�y sreber i ... nowej toalecie na
>>>>> kwest�. Maj�c �wiadomo��, �e jej utrzymanie jest bardzo drogie, nie
>>>>> robi nic, by ograniczy� wydatki. Jest niezdolna do mi�o�ci. W kwestii
>>>>> ma��e�stwa uwa�a, �e Wszystko znaczy trafny dob�r nazwisk i
>>>>> maj�tk�w. Tak cyniczne podej�cie do zagadnienia mi�o�ci sta�o si�
>>>>> przyczyn� nieszcz�cia Wokulskiego. Wprawdzie m�czyzna spe�ni�
>>>>> warunek, jakim jest posiadanie wielkiego maj�tku, ale ze wzgl�du na
>>>>> swe pochodzenie bardzo d�ugo by� negatywnie oceniany przez ��ck�.
>>>>> Panienka z czasem akceptuje obecno�� tego m�czyzny w swym �yciu,
>>>>> jednak przyznaje mu funkcjďż˝ wiernego spowiednika. Jest wyrachowana i
>>>>> zak�amana, bowiem zgodzi�a si� na zar�czyny (z m�czyzn�, kt�rego
nie
>>>>> kocha�a) tylko dlatego, �e jej najbli�sze otoczenie coraz cieplej
>>>>> wypowiada�o si� na jego temat. Pr�na Izabela nie docenia uczucia,
>>>>> jakim darzy j� Wokulski. Zwraca natomiast uwag� na bawidamk�w
>>>>> salonowych (np. Starski). Jest kapry�na i wykorzystuje mi�o��
>>>>> Stanis�awa (por. zaanga�owanie bohatera w odpowiedni aplauz dla
>>>>> Rossiego). Mimo �e zostaje jego narzeczon�, to nie rezygnuje ze
>>>>> znajomo�ci ze Starskim i jawnie flirtuje z kobieciarzem. Prowadzi z
>>>>> nim rozmow� w obcym j�zyku, b�d�c przekonan�, �e Wokulski nie zna
>>>>> angielskiego. Scena ta �wiadczy o jej wyrafinowaniu, bezczelno�ci i
>>>>> zbytniej pewno�ci siebie, a nade wszystko zak�amaniu i nielojalno�ci.
>>>>> Bohaterka jest zatem niebezpieczn� kokietk�, kt�ra gardzi uczuciami
>>>>> innych ludzi.
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>> Na pewno o Ixi nie mo�na powiedzie�, �e gardzi uczuciami innych ludzi.
>>>> Bez przesady!!!
>>>>
>>>>
>>> Tak masz racj� nienawidzi niemc�w bo niemcy, rosjan bo rosjanie, �yd�w
>>> bo �ydzi, kobiety umieraj� podczas aborcji, ale j� interesuj� dogmaty
>>> �rednowieczne, dzieci umieraj� z g�odu, ale j� interesuj� dogmaty,
>>> wa�niejszy jest krzy� ni� ludzie itd
>>>
>>>
>> A czy kobiet�, kt�ra dokonuje aborcji mo�na nazwa� kobiet�? Czy jest ona
>> CZ�OWIEKIEM - czy mo�na j� tak traktowa�?
>> Wska� mi w takim post�powaniu - jakiekolwiek pozytywne ludzie uczucie.
>> Gdzie� jest matczyna mi�o��, troska o dzieci�?
>> Nie dziwi� si�, �e takich wynaturze� Ikselka nie traktuje jako ludzkie.
>> Ikselka jawnie pot�pia to, co z�e, a ceni� Iksi� za to w�a�nie, �e
czyni
>> to w dyplomatyczny, pedagogiczny i konstruktywny spos�b - nikogo nie rani�c.
>> Ikselk� cechuje bardzo du�y poziom empatii. I chwa�a Jej za to.
>>
> Aborcję wprowadzono w życie ze względu na umierające z głodu dzieci/
> patrz dziewczynka z zapałkami/ wrażliwi ludzie uważali, że lepiej
> usunąć nic nie czujący zarodek niż skazać czujące dziecko na śmierć
> głodową lub prace w kopalni. ..więc ikselka jak kk jest bezduszna.. to
> decyzja kobiety ma polegać na dobru dziecka, a nie stwarzać bezdusznie
> kobiecie warunki, gdy ten los dziecka będzie przez to nieszczęśliwy.
> Kk to opóźnieni emocjonalnie ludzie, widzący dogmaty, a nie ludzi.
> Masz wśród tych zbirów poparcie dla kary śmierci a jednocześnie
> poniżanie kobiety by nie zdecydowała o swoim życiu.
>
Co za Ciemnogród - zawsze można oddać dzieciątko do adopcji.
Powiem bardzo prostacko: nikt łajdaczkom nie kazał nóg rozkładać - a
jeśli to uczyniła, to musi ponieść całe tego konsekwencje - jak i
"rzeczony Tatuś" - faceta nic ni zwalnia z obowiązku bycia ojcem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2010-04-15 02:00:42

Temat: Re: Wiara i rodzina
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Magdulińska napisał(a):
> W dniu 2010-04-15 03:05, glob pisze:
> >
> > Magduli�ska napisa�(a):
> >
> >> W dniu 2010-04-15 02:13, Ikselka pisze:
> >>
> >>> Dnia Thu, 15 Apr 2010 01:59:29 +0200, Magduli�ska napisa�(a):
> >>>
> >>>
> >>>
> >>>> W dniu 2010-04-15 01:49, glob pisze:
> >>>>
> >>>>
> >>>>> Ender napisaďż˝(a):
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>>> W tym w�tku chcia�bym poruszy� wp�yw wiary na rozw�j i
przysz�o�� lub
> >>>>>> te� przysz�o�� i rozw�j rodziny.
> >>>>>> IMO jak bardzo rodzice s� w�tpi�cy, to dzieci musz� ociera� si�
w swoim
> >>>>>> dorastaniu o wiar�, musi by� ta Bozia, Jezusek, Miko�aj i �wi�ta,
> >>>>>> poniewaďż˝ inaczej pustka bez nich doprowadzi do rozpadu rodziny,
> >>>>>> a ju� raczej na pewno w nast�pnym pokoleniu.
> >>>>>> Moi rodzice znali si� z ma��e�stwem zadeklarowanych ateist�w,
> >>>>>> co nawet dzieci nie ochrzcili.
> >>>>>> Ich rodzina i losy ich dzieci by�y bardzo podobne do moich znajomych,
> >>>>>> kt�rych znam osobi�cie, do�� dobrze.
> >>>>>> Ich najstarsza c�rka ma dzi� 28-29 lat, a m�odsza sko�czy�a te�
juďż˝ studia.
> >>>>>> Starszej dawa�em korki z matmy. Inteligentna, ale bardzo pusta
> >>>>>> dziewczyna. Uwa�a, �e trzeba by� nienormalnym, �eby pakowa� si�
> >>>>>> w rodzin�. Podobnie co� jak m�odsza. Mo�e nie jak Nieves z metody
> >>>>>> Gronholma, ale coďż˝ podobnego.
> >>>>>> Obie pracuj� za granic�. Nie wiem jak cz�sto si� widz�, ale na
> >>>>>> �wi�ta nie przyje�d�aj� do domu. Nie ma po co.
> >>>>>> Ma��e�stwo znajomych jest martwe.
> >>>>>> Jak si� kiedy� napi�em w�dki z nimi, to ona powiedzia�a,
> >>>>>> �e ju� od dawna. Mieli si� rozwie��, jak m�odsza mia�a
p�j��
> >>>>>> ju� na studia, ale zwyczajnie im si� nawet tego odwidzia�o.
> >>>>>> Maj� domek, 2 pi�tra, osobne wej�cia i ka�dy �yje sobie.
> >>>>>> U niej jeszcze wyczuwa siďż˝ odrobinkďż˝ jakiejďż˝ pretensji do niego
> >>>>>> o takie �ycie, ale on, zapalony fotograf nie czuje ju� nic.
> >>>>>> Jest zadowolony i pogodny.
> >>>>>> Naprawd� fajni ludzie, rok temu razem wyje�d�ali�my na sylwka,
> >>>>>> ale �ycie strasznie puste. I dzieci jak te lalki z powie�ci Prusa.
> >>>>>> Nie mam tutaj zamiaru bro� Bo�e nikomu nic wytyka� i sam
> >>>>>> wierz�cym jestem raczej fatalnym, ale chodzi mi o symbolik�,
> >>>>>> kt�ra jest IMO istotnym spoiwem rodziny.
> >>>>>> Czy kto� ma te� takich znajomych i ma jakie� obserwacje ich �ycia
> >>>>>> i nast�pnego pokolenia?
> >>>>>> ENder
> >>>>>>
> >>>>>> --
> >>>>>> Jest w tym jaki� ponury symbol, �e cz�owiek rozumny w�a�nie z
drewna,
> >>>>>> a nie z plastiku produkuje trumny.
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>> O jakich ty lalkach z powie�ci prusa ty piszesz mato�ku?
> >>>>>
> >>>>>
> >>>>>
> >>>> Wcale nie mato�ek - Izabela ��cka - symbol laleczki - ksi�niczki -
> >>>> durnej egoistki.
> >>>>
> >>>>
> >>> Magda, nie przejmuj si�, globek tylko paru maturzyst�w uczy polskiej
> >>> literatury...
> >>>
> >>>
> >> To w�a�nie w tej postaci, reprezentuj�cej �rodowisko arystokratyczne,
> >> interpretatorzy powie�ci dostrzegaj� *tytu�ow� lalk�*.
> >> Mo�na j� uto�samia� z tytu�owa "lalk�" pust� i bezduszn�
postaciďż˝
> >> niezdoln� do g��bszych i bardziej rozumnych odczu�.
> >>
> > Nie buraki, nie wolno tak interpretowa� ��ckiej, bo ��cka to kobieta
> > fatalna, nadpobudliwa seksualnie, bliska nerwicy, jej �wiatopogl�d
> > jest wytworem �rodowiska, jest ofiar� swojego �rodowiska. Jednak
> > potrafii zrozumie� swoje b��dy i po wydarzeniach w poci�gu zaczyna
> > rozumieďż˝ Wokulskiego, doceniaďż˝ go i wszystko chce naprawiďż˝, ale
> > Wokulski idealizowa� ��ck� i teraz nie umie �y� z kobiet�, on te�
nie
> > kocha� ��ckie tylko idelistyczny obraz kobiety. Masz podtytu� trzy
> > pokolenia idealist�w.
> >
> Nie Globciu - nie wolno burakami nazywaďż˝ ludzi.
> Gdzie� Ty wyczyta�e�, �e panna Belcia by�a nadpobudliwa seksualnie?!
> Owszem, to tzw. kaleka �yciowa, bo czym�e jest kobieta, kt�ra niejako
> nie posiada ani duszy ani cia�a?
> Ta kobieta wydaje si� �ni�, nie jest �wiadoma ani sytuacji, ani czas�w,
> w jakich przysz�o jej �y�.
> W jej g�owie tkwi - wpojony przez jej ojca - wyidealizowany obraz �wiata.
> Ta panienka nie potrafi logicznie my�le�, �yje ponad stan, bywa na
> salonach, bawi siďż˝ nocami na rautach - a za dnia odsypia - jak wampir;)
> Dla mnie jest sztuczna, to tylko karykatura, pos�g - wielbi Apollina i
> jest do tego stopnia bezmy�lna, �e wydaje jej si�, �e ten sztorm i burza
> na morzu - �e to wszystko dla niej.
> Wa�ne dla niej s� stroje, pieni�dze, uczty. Gardzi innymi. Jest
> rozpieszczana i izolowana od rzeczywisto�ci - �yje pod kloszem.
> Jak�e wi�c taka osoba mo�e cokolwiek rozumie� i odczuwa�, je�li jest
> �lepa na ca�e z�o, biedot� bli�niego.... To tylko pos�g ubrany w
pi�kne
> sukna, z martwďż˝ minďż˝ i martwym spojrzeniu.
> Typowa porcelanowa lalunia.
> A Wokulski.. cďż˝... typowy pozytywista, karierowicz i dorobkiewicz. I
> racj� jest, �e kocha wyidealizowany portret ��ckiej, z czasem nawet
> ��cka staje si� jego obsesj� i wodzi go za nos w my�l zasady, �e
> "zakochany kundel wsz�dzie pobiegnie za swoj� pani�".
>
> Jedyna pozytywna postaďż˝ to stary subiekt Rzecki.
Apolina Rzeźba o której marzy wiecznie Łęcka jest pokazaniem jej
projekcji seksualnej. Prus opisuje jak we śnie Łęcka ma doczynienia z
posągiem, czyli ten posąg ożywa we śnie. Mamy 19 wiek gdzie jest
wyższa moralność od średniowiecznej, przez wyparcia seksualne, ten
posąg jest cały czas w snach Łęckiej i w jej marzeniach, często łęcka
zaciska pięści i szarpie nerwowo różnego rodzaju sukna, pościel, z
powodu wyparcia seksualności, jest na granicy załamania nerwowego, bo
musi się pilnować, a jednocześnie marzy o żywym Apollinie i jego
objęciach, dlatego świecą jej się oczka i to bardzo podoba się
Wokulskiemu, to rozmarzenie łęckiej. Bo ona ciągle jest pobudzona.
Łęcka flirtuje ze starskim w pociągu.
Rzecki jest zupełnie wyrwany z czasu, czyli idealista wiecznie
podejrzewa wokulskiego, że ten organizuje wyzwolenie Polski spod
zaborów, wiecznie wierzy w Napoleona wszystko co się dzieje z rodziną
napoleona interpretuje jako nadejście niepodległości. Łęcka nie jest
czarno biała , portret Łęckiej jest wielobarwny, dlatego nie jest
lalką i nie jest dziwne, że łęcka zachowuje się jak arystokratka, w
takim kloszu była wychowana, sama rozumiesz, ona jest ofiarą takiego
wychowania, środowiska. Jednak pod koniec powieści diametralnie się
zmienia i chce Wokulskiego, nawet się poniża, ale Wokulski będąc
idealistą miłości nie potrafii zakceptować skazy, błędu na swoim
wyśnionym portrecie .

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Wiara i rodzina
Re: Wiara i rodzina
Re: Wiara i rodzina
Re: Wiara i rodzina
Re: ... przepraszam, czy ktoś już wspominał o beatyfikacji ... ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »