Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:l0dg10$khr$1@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2013-09-06 22:30, Chiron pisze:
>
>> Wiedzę o sobie także trzeba umieć przyjąć. No przecież żeby nie wiem co-
>> mówiąc komuś, jakim go widzisz- nawet jeśli jest to obiektywne- on i tak
>> tego nie będzie w stanie przyjąć, jeśli do tej wiedzy nie dorósł.
>
> A gdzie ja piszę o mówieniu komuś, jakim go kto widzi? Może raczej nie
> sugeruj się podpowiedziami XL co do interpretacji moich słów, a potem nie
> dyskutuj z nimi jak z moimi. :/
>

Nie sugeruję się tym, co piszę Małgosia. Ty napisałaś:

"Niektórzy ludzie mają ogromny lęk przed dowiedzeniem się czegoś o
sobie. A jeśli używa się przy tym takiej magicznej terminologii (która
NB w rejonach, gdzie powstała, jest czymś zupełnie naturalnym), to ten
lęk może faktycznie doprowadzić człowieka do psychiatryka. Taka jest
moja opinia na ten temat."
Na to odpowiedziałem, że wiedzę o sobie trzeba umieć przyjąć. Ktoś może np
dowiedzieć się czegoś o sobie, bo ktoś inny mu to powie. Może też znaleźć
się w jakiejś sytuacji życiowej, w którym np jasno będzie widać, że zachował
się zupełnie inaczej, niż sądził, że się zachowa. Można i w inny sposób
czegoś się o sobie dowiedzieć. Można- jednakże zawsze pod tym samym
warunkiem: że się chce tę wiedzę przyjąć.

Pozostajesz w konflikcie z Iksełką. Moje spostrzeżenie wydało Ci się wynikać
z lektury Jej postu. Zareagowałaś więc emocjonalnie. Tak to widzę.
--
--

,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell

Chiron