Data: 2013-09-07 13:58:02
Temat: Re: Wiara tylko dla plebsu.
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-09-06 23:27, Chiron pisze:
> Na to odpowiedziałem, że wiedzę o sobie trzeba umieć przyjąć. Ktoś może
> np dowiedzieć się czegoś o sobie, bo ktoś inny mu to powie. Może też
> znaleźć się w jakiejś sytuacji życiowej, w którym np jasno będzie widać,
> że zachował się zupełnie inaczej, niż sądził, że się zachowa. Można i w
> inny sposób czegoś się o sobie dowiedzieć. Można- jednakże zawsze pod
> tym samym warunkiem: że się chce tę wiedzę przyjąć.
No to w takim razie mnie nie zrozumiałeś w momencie, kiedy
odpowiedziałeś "Nie, to zupełnie nie to...". Ja w żadnym razie nie
miałam na myśli tego, że ktoś boi się czegoś dowiedzieć o sobie od kogoś
innego na zasadzie "jesteś taki i owaki". Dowiedzieć się czegoś o sobie
możemy na różne sposoby, ale chyba żaden z nich nie może obyć się przede
wszystkim bez _introspekcji_, do której część ludzi ma naturalną
skłonność, a inna część wręcz od niej stroni, jakby się jej boi. I o tym
właśnie pisałam.
> Pozostajesz w konflikcie z Iksełką. Moje spostrzeżenie wydało Ci się
> wynikać z lektury Jej postu. Zareagowałaś więc emocjonalnie. Tak to widzę.
Mylisz się, nie pozostaję w żadnym konflikcie z Ikselką (co Ty masz z
tym "ł"?). Po prostu szczypiemy się czasem, nie zgadzamy się w wielu
sprawach, ale ja nie podchodzę do tego jak do konfliktu.
Ona odniosła się jakoś do moich słów, a Ty to podchwyciłeś tak, jakbym
rzeczywiście to miała na myśli, dlatego zareagowałam. Czy emocjonalnie?
Na tyle, na ile emocjonalna jestem w ogóle w dyskusji, w kontakcie, ale
nie zauważyłam u siebie drastycznego skoku i nie wiem, co miałoby w
mojej wypowiedzi o takowym świadczyć. :)
Ewa
|