Data: 2003-01-28 09:55:58
Temat: Re: Wiecej szczescia poprosze! (DLUGIE)
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Slawek [am-pm] napisał w wiadomości news:b14336$gjj$1@news.onet.pl...
> O rany, ale super kawałek nam zaserwowałaś! :-))) Uwielbiam takie
rzeczy,
To wykoncypowali badacze z Minesoty. Po prostu czytuję sobie nieco, bo rozum
to gimnastykuję zupełnie innymi,
bardziej przyziemnymi zagadnieniami. No i mam podobno zdolność szybkiego
kojarzenia, czyli dobrą komunikację z własną podświadomością. ;)
> Pochwalę się, że niemal
> to samo (chociaż nie tak ładnie) napisałem na początku swojego
> wcześniejszego tekstu: ...
No. Nie ukrywam, że mi zaimponowałeś. :)
> Pominąłem tylko to "zaprogramowanie genetyczne". Wszak
> to oczywiste. ;-)
To się chyba wiążę z zagadnieniem tzw. konstytucji psychicznej, a więc cech
wrodzonych. Są one względnie trwałe. Względnie dlatego, że są jednak w
pewnym zakresie modyfikowalne, przez np. silne traumatyczne przeżycia.
Kombinuję sobie zatem, że wspomniany "set point" też sobie w ograniczonym
zakresie migruje, gdyby dać tu jakiś stały poziom odniesienia.
> Zatem czym w ogóle jest
> szczęście? O przymiotnikach (totalne, absolutne, czy zwykłe - ludzkie)
> wolałbym ewentualnie porozmawiać w dalszej kolejności.
Jeżeli pamiętasz, co sobie żartobliwie wywiodłam za Immanuelem K. to na
poparcie podeprę się autorytetem. ;)
Oto odnośnik do artykułu :
http://www.wiedzaizycie.pl/96122200.HTM hihi. ;)
> Napisz chociaż, co
> masz na myśli opisując stan naukowca po wielkim odkryciu:
> > > Poznał prawdę - i poczuł się szczęśliwy. Czy jest tutaj miejsce na
> > > chwilowe choćby zmącenie umysłu?
> >
> > Owszem. I to wcale nie jest ta chwila olśnienia, tylko to, co zaraz po
niej.
No tu już skojarzenie z tym, co pisze Richard Bentall jest oczywiste. ;)
Baw się dobrze przy lekturze.
Bacha.
|