Data: 2008-09-22 15:59:49
Temat: Re: Wieczne trwanie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 22 Sep 2008 13:46:13 +0000 (UTC), Yyy napisał(a):
> Ikselka <i...@g...pl> wrote in
> news:v4mwhujiejzl$.wo0qu97s754f.dlg@40tude.net:
>
>>> wiecznie to nawet czas nie trwa :P
>>
>> Niektórzy mówia, ze gdzies tam się zagina
>
> nie zagina sie tylko czas jest jest wlasciwoscia materii i skonczy sie wraz
> ze smiercia termiczna Wszechswiata - analogcznie do tego jak czas powstal
> wraz z BigBang
Co Ty mówisz? - ani się nie zaczął, ani się nie skończy. Jaka śmierć
termiczna Wszechświata? - musiałby być układem izolowanym energetycznie, a
co do tego nie ma ŻADNYCH przesłanek.
>
>> - ale to gra slówek jest i tyle:
>
> to nie jakas tam gra lecz wewnetrznie spojny obraz za pomoca aparatu
> matematycznego zrekonstruowany no podstawie tego co sie da zaobserwowac
> (m.in. dodatkowe obserwacje naplyna z WielkiegoZderzacza jako material do
> dalszych re-konstrukcji i wzbogacenia obrazu-modelu Wszystkiego :))
Hi, hi - Wielki Zderzacz to tylko kolejna droga zabawka, służąca
podkręcaniu nastrojów gawiedzi, żeby naukowcy odzyskali swój nimb - bo już
nie ma czego badać ;-PPP
>
>> zagina czy nie zagina, trwa wiecznie.
>
> to wlasnie jest gra slowek
Yhy, gra. Był, jest i będzie. Przed Big Bang też czas był - gdyby go nie
było, nie mogłoby się NIC zacząć - żeby sie coś stało, zaczęło,
z-Bangowało, musi to coś mieć swoją KOLEJNOŚĆ WYSTĄPIENIA w pewnym PORZĄDKU
- czyli poprzednik i następnik, niezależnie od tego, czy uznajemy czas jako
wielkość ciągłą, czy skwantowaną (ja uznaję ciągłość czasu). Jeśli nawet
Wszechświat powstał w wyniku Big Bang, to oznacza tylko to, że pojawił się
nagle w czasie, natomiast nigdy się nie skończy (jak półprosta np.),
chociaż jego następnik teoretycznie już jest w czasie zaplanowany - gdzieś
w nieskończoności czasu. Tylko że to niczego nie zmienia w praktyce.
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
|