Data: 2008-09-24 16:03:27
Temat: Re: Wieczne trwanie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 24 Sep 2008 18:02:18 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Wed, 24 Sep 2008 17:51:05 +0200, Sakujami napisał(a):
>
>> Użytkownik "Yyy" <y...@m...o2.pl> napisał w wiadomości
>> news:Xns9B23B4FB7A735yyyyyyyyy@213.180.128.149...
>>> tak sie zastanawiam nad tym czasem i czesto dochodze do wniosku, ze nawet
>>> w
>>> porownaniu ze studiami, lub praca doktoranta w awangardowej dziedzinie
>>> to tak SUBIEKTYWNIE to...
>>> czlowiek w szkole byl poddany NAJWIEKSZEJ i NAJINTENSYWNIEJSZEJ STYMULACJI
>>> umyslu!
>>
>> Podstawówka i szkoła średnia średnia to przy studiach przedszkole.
>
> Tylko że na studiach raczej juz nie jest się w aż tak dużym stopniu
> stymulowanym z zewnątrz.
> Pamiętam, mieliśmy bardzo ostrą babkę od ćwiczeń z analizy matematycznej.
> Pierwszy rok studiów, człowiek jeszcze trochę dziecinny, taki spóźniony
> licealista... No i cóż, grupa sie nieco nie przygotowała na zajęcia, pani
> sie wściekła i mówi: "Państwo NAPRAWDĘ NIE MUSICIE studiować!".
> Od następnych zajęć wszyscy byli na tip top, a komu się nie chciało, krył
> się po kątach - nie przed nią, lecz przed kolegami z grupy, wobec ktorych
> było mu wstyd.
>
> Czyli na studiach, z samej ich nazwy, stymulacja jest (powinna być) od
> zewnątrz.
Od wewnątrz, oczywiście. Pomyłka.
> Studiować - czyli samodzielnie się zagłębiać w wiedzę.
>
>
> Jeśli chodzi o stymulację w szkole - przychylam się do zdania Twego
> przedpiścy: biorąc pod uwagę, do jak wielkiej pracy jest zmuszany umysł
> dziecka jednocześnie radząc sobie z wysiłkiem towarzyszącym własnemu
> trwającemu nadal fizjologicznemu rozwojowi, to rzeczywiście, można
> powiedzieć, że stymulacja jest niesamowita w przeliczeniu na "jednostkę
> zmian". Łatwiej jest umysłowi osiągnąć szczyt możliwości, kiedy już jest
> ukształtowany - czyli dopiero na studiach :-)
J.w.
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
|