Data: 2011-11-09 22:59:39
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-09 23:30, Paulinka pisze:
>> A GDZIE tu była mowa o Stasiu z tymi zatokami - zabij, nie wiem :->
>
> Tu mowa o dziecku, które się boi i cierpi. Aniołki mu nie pomogą. A mama
> i tata bardzo.
Prawda. Pamiętam, że na pierwszej punkcji byłam z babcią (też chyba ok.
6-7 lat miałam). Darłam się wniebogłosy. Za drugim razem było znacznie
lepiej, bo raz, że już wiedziałam z czym to się je, a dwa - byłam z mamą :)
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
|