Data: 2011-11-16 09:29:07
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-16 03:03, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 15 Nov 2011 18:48:41 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-15 16:40, Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 15 Nov 2011 09:57:44 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-11-14 19:31, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Mon, 14 Nov 2011 16:20:24 +0100, Veronika napisał(a):
>>>>>
>>>>>
>>>>>> A najlepiej dogadujesz sie z najwiekszymi swirami.
>>>>>> Bronisz wlasna klata najgorszych podlecow w okolicy.
>>>>>> To dopiero ciekawe zjawisko.
>>>>>> Pewnie nadaje sie do jakiegos leczenia.
>>>>> Hmmmmm, ten Chrystus pewnie był świrem jak mało kto!
>>>> Już mamy się do Ciebie modlić, czy możemy najpierw ukrzyżować? ;-P
>>>>
>>> Aha, no tak - mogłam przewidzieć, jak bardzo hmmm... bezpośrednie wnioski
>>> mozesz wysnuć.
>> Ha ha, to jest tylko namiastka tego, co Ty serwujesz ludziom (vide:
>> aborcyjne insynuacje).
> Nie ma porównania - co do przedmiotu "insynuacji": bycie za aborcją jest
> absolutnym przeciwieństwem obrony najgorszych podleców z okolicy.
Jesteś pewna? A to ciekawe, zważywszy na Twoje podejście do osób
dokonujących aborcji.
Ewa
|