Data: 2003-04-02 17:31:42
Temat: Re: Witam Wszystkich i dzieki za cudną grupe
Od: "Ismail" <a...@g...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > PS. Przepis na wolowine po burgundzku mile widziany :).
>
> No wlasnie ja tez poprosze, bo szukam czegos specjalnego na weekend
> :-)
> Chetnie wlasnie z wolowiny, bo mam troche fajnej
>
Super.
Już podaję przepis na wołowinę bourgignone (jak to zwą francuzi):
Składniki (dla 6 osób):
1. ok.70 dag wołowiny pokrojonej w kostkę (tak ok 3 cm bok)
2. 1 obrana i drobno posiekana cebula, 1 pokrojona w kostkę marchew
3. 2 obrane i wypestkowane pomidory
4. 4 obrane i drobno posiekane ząbki czosnku
5. 2 łyżki mąki
6. 250 ml bulionu
7. 250 ml czeronego wytrawnego wina
8. 50 ml brandy
9. bouquet garni (może być z tym problem w Gdańku nie widziałam, przywoziłam
z Francji - to takie kostki jak rozołowe ale z ziołam, zatem zamiast tego
można poprostu dodać zioła prowansalskie albo jakie kto lubi)
10. sól, pieprz
11. 2 łyżki masła i 2 łyżki oliwy do smażenia ( Francuzi nauczyli mnie by
smażyć zawsze na mieszaninie masła i oleju (ja używam arachidowego)
12. 0,5 kg nie dużych ziemniaków
13. 30 dag małych pieczarek
14. 30 dag wędzonego boczku pokrajanego w słupki
15.1 łyżka siekane łyżki pietruczki do p[rzybrania
16. 1 łyżka masła
Połowę wołowiny przesmażyć do zbrązowienia (ok 6 min.) na silnie rozgrzanej
mieszaninie masła i oliwy (czy na czym kto woli smażyć), po czym wyjąć ją,
osączyć i niech leży w cieple. W ten sam sposób przesmażyć resztę mięsa,
dodać poprzednią porcję oraz cebulkę i marchewkę. Oprószyć mąką, smażyć
dalej przez ok 3 min (trzeba sprawdzać, moje czasy to takie
pomocno-orientacyjne). Polać koniakie i zapalić; gdy się wypali, zamieszać
(ale jak ktoś nie lubi bawić się ogniem może sobie koniak darować).
Następnie zalać bulionem i winem, dodać czosnek, pomidory i bouquet garni
(lub, jak pisałam wcześniej - zioła). Doprawić solą, pieprzem i tymiankiem.
Gotować (dusić) na wolnym ogniu ok 1,5h.
W tym czasie obrać ziemniaki, przekroić na pół i gotować przez ok. 20 min.
Odcedzić, wymieszać z 1 łyżką masła, przełożyć do żaroodpornego naczynia i
zapiekać przez ok 35 min w tem 230 st.. W połwoie pieczenia przewrócić (i
znów uwaga - to takie naximum, gdy brak czasu lub chęci, wystarczy ziemniaki
podgotować i nie zapiekać lub np na patelni lekko je podpiec)
Boczek przesmażyć p[rzez ok 5-6 min na silnie rozgrzane patelni i dodać do
mięsa. Na pozostałym tłuszczu przesmażyć pieczarki i też dodać je do mięsa.
Przykryć i gotować przez kolejne 30 min./ Na ok. 5 min przed podaniem dodać
zapielane kartofle (ale jak już pisałam nie są one niezbędne, można podać je
dodatkowo)
Na 2-gi dzień po przyrządzeniu jest jeszcze lepsza.
Aha, ja duszę mięsko ze wszystkimi dodatkami w dużej, dość głębokiej
patelni.
A do tego najbardziej lubę starą, dobrą, tradycyjną mizerię.
Smacznego i pozdrawiam
Ismail (Dorota)
|