Data: 2011-04-07 11:10:46
Temat: Re: Witam ponownie (długie)
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...kropka.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2011-04-07 07:18, użytkowniczka/użytkownik robercik-us napisała/napisał
(niepotrzebne skreślić):
> Użytkownik Jacek Kruszniewski napisał:
>>
>> To rozumiem - ale Kościół, jak przewodnik moralny wierzących (swoich
>> duszyczek) ma prawo się głośno wypowiadać w sprawach
>> społeczno-etycznych. A w kraju gdzie statystycznie 95% to katolicy, ten
>> głos ma swoją siłę :)
>
> Przewodnik przewodnikiem, a statystyka statystyką :-))).
> Te 95 proc, to jest dopiero mit !
Wiem, wiem :)
Księża też wiedzą, i jak taki "mit" przyjdzie po chrzest dziecka (bo to fajna impreza
;) ) - a mit-a ani w kościele, ani na kolędzie - ale "mit" chce bo mu się
należy :P
> Ja wg nich też jestem katolikiem... wpisali mnie sobie gdzieś tam nie
> pytając o zdanie, bo byłem wtedy niemowlęciem, a potem odbywałem jakieś
> rytuały jako dziecko i nigdy potem nie byłem zainteresowany tym, żeby
> mnie skreślono. Tak sobie tam pewnie figuruję w statystykach jako
> katolik, a od dłuugich dziesięcioleci z tą organizacją nie mam nic
> wspólnego.
No tak to bywa :/
niby są formularze do apostazji ale nikomu nie chce się wypisać i iść do parafii o
wykreślenie.
> Takich jak ja są miliony. Nie patrzmy na statystyki, bo tymi - jak
> sądażami politycznymi - można dowolnie manipulować. Jakoś nie wierzę ani
> w jedne, ani w drugie :-)
to tak jak ja :-)
> Spójrzmy na fakty. Ilu obywateli deklaruje aktywne uczestnictwo w
> działalności religijnej KK...? 20, 30 procent...? I jaka jest ich
> struktura społeczna - głównie ludzie starsi, nisko wykształceni i słabo
> sytuowani, mieszkańcy wsi i małych miasteczek.
>
Wiesz - jestem młody (41 lat), mieszkam w mieście około 190 000 (czyli dużym),
wykształcenie wyższe i się udzielam. Ale ja jestem inny :P
Ludzie starsi mają inny pogląd na KK niż młodsi.
> Reszta...?
A ja?! A ja ?!
> Niby katolicy, ale chętnie wywaliliby religię ze szkół i przedszkoli i
> odsunęli kler od władzy/wpływu na władzę.
o Ci są najlepsi :)
> Jedynym problemem w tej kwestii jest fakt, że nie ma ciągle siły
> politycznej o odpowiednim programie, która byłaby wiarygodna. Te, które
> są, są niestety niewiarygodne - SLD - no przecież oni ratyfikowali
> konkordat wbrew swoim ideom :-), chyba, że nie bardzo te idee
> rozumiem... Palikot...? no nie !!! :-D Gdyby nie był pajacem, to owszem
> :-). No i kto jeszcze? Nie widzę na tej scenie nikogo, kto
> reprezentowałby dążenia zlaicyzowania państwa.
Wiesz - religia wypełnia pustkę ideologiczną, marksizm, leninizm i inne -zmy
przegrały, jeszcze zlaicyzujemy zbytnio to w pustkę wkroczy coś innego. Nie ma
Państwa idealnie odciętego od jakiejś ideologii (religia też jest ideologią).
> To się jednak z czasem będzie zmieniać... Szkoda, że tak wolno.
Wiesz - boję się że jak będzie laickie (czyli jakie?) to będą inne ruchy dążyły do
przeciągnięcia laickości na swoją stronę, a nie chcę aby jarmułki, burki,
krzyżyki były zakazane - takiej laickości nie chcę (bo to jest zabranie swobody
określania się - narusza moją wolność). Nie narzekaj na ten kraj :-)
Jeszcze jedno - oprócz konkordatu i swojej ustawy, wszystkie inne duże kościoły mają
swoje ustawy o stosunku Państwa do ... - nawet muzułmanie mają taką ustawę
z roku 1936 :).
Konkordat jest tylko dodatkową umową bo KK ma swoje Państewko - Watykan i po prostu
jest to uregulowanie międzypaństwowe - ma tylko 11 stron w dwóch językach.
I zawiera to samo to ustawy o stosunku Państwa do .... - ten Konkordat jest tylko
fajnym straszakiem :) A wszystkie ustawy po 1989 ze zmianami mają coś takiego
jak ślub konkordatowy (ewangelicy, prawosławni, baptyści, zielonoświątkowcy ... ) nie
muszą także biegać po ślub cywilny do USC.
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)
|