Data: 2007-08-01 22:47:04
Temat: Re: Wizyta u dentysty - porady dla nerwicowców ?
Od: "Jurek" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:f8qv6s$3pf$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik <t...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:1185818009.737682.295770@w3g2000hsg.googlegroup
s.com...
>
> Ostatnio mnie ząb rozbolał. Zesputy jak diabli. na tyle, że cały był
> połamany i go nie było z dziąsła nawet widać. Zanim doszedłem do dentysty
> to swoje przeżyłem....
> A u dentysty - japa szeroko - i pan dentysta stwierdził że dawno takich
> zębów nie miał w gabinecie :) i że pora by się za nich wziąść. To było
> tyle jego komentarza. Drugą gorszą rzeczą która mnie dobiła to było to, że
> drugi ząb też jest do wyrwania. Myślałem że go przekonam, że dwóch koło
> siebie nie powinno się naraz wyrywać ale sie zawziął. Żeby nie widzieć
> czym oni mi tam grzebią to zamknąłem oczy. Walnął ze dwa zastrzyki -
> spróbował dotknąć -zabolało. Poprawił trzecim zastrzykiem - zabolało.
> Poczekałem 10 minut - spróbował - nic nie czułem. Dosłownie nic. Wydarł
> obydwa. Bez żadnego jakiegokolwiek bólu. Od tego czasu wiem - że jak mi
> się coś dzieje z zębami bolącego to trzeba do niego iść i nie boli. Strach
> trochę przełamany.
> Nawet te zastrzyki nie bolały.
>
Ładnie to opisałeś dla tych znerwicowanych u stomatologów.
Pozdrawiam Jurek M.
|