Data: 2009-05-21 09:35:51
Temat: Re: Wnerwiająca polityka reklamówkowa...
Od: "Marek (UK)" <t...@d...gazu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cześć krys
Thu, 21 May 2009 07:56:06 +0200 w
<news:gv2qvg$t93$1@nemesis.news.neostrada.pl> napisałeś:
>> swiadomosć ekologiczna, poczucie estetyki i konieczność placenia za
>> torby powinny za jakis czas znacząco ograniczyc ten wszechobecny
>> smietnik.
>
> Wiesz co, mi świadomość ekologiczna nijak nie pomaga, bo nie mam* gdzie
> oddać baterii i przeterminowanych leków do utylizacji,
Przeterminowane leki (w Polsce) oddawałem do apteki, ale nie wiem czy to
wynikało z obowiązku czy przyjmowali przez grzeczność dla stałego
klienta. Baterie - kiedys w sklepach RTV staly pojemniki na zuzyte
baterie
> nikt nie zbiera
> zużytych świetlówek, recycling plastikowych butelek jest jedną wielką
> fikcją, nikt nie skupuje opakowań szklanych, nawet głupiego złomu ciężko się
> pozbyć.
masz rację, u mnie też tak było (2006). jeden wielki pojemnik na smieci,
wrzucało się wszystko jak leci.
tu z kolei, gdzie teraz mieszkam, każde gospodarstwo domowe ma trzy
rózne kosze: smieci zwykłe, plastiki i papiery, śmieci ogrodowe. do
zadnego z nich nie wolno wrzucać szkła - do tego służa kolorowe
pojemniki przy wszystkich wiekszych marketach i w centrach handlowych.
jak sie uzbiera sterta butelek i sloikow trzeba zabrac ze sobą jadąc na
zakupy i tam wyrzucic, wg kolorow szkła :)
baterie, meble, złom elektroniczny, ziemię czy cokolwiek nietypowego
albo w duzych ilosciach wywozi się do miejskich sortowni, jest ich kilka
na kilkusettysieczne miasto.
--
Pozdrawiam,
Marek
Jestem w siódmym niebie. O kurcze! Jak tu wysoko!
|