Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wolnosc a instynkty

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wolnosc a instynkty

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-06-25 22:28:37

Temat: Re: Wolnosc a instynkty
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rinaldo" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:3b386b1e@news.vogel.pl...
> ======================================
> Biblijna przypowiec mowi ze czlowiek w Raju byl poza Dobrem i Zlem.

Właśnie. Nigdy nie mogłam tego zrozumieć Rinaldo. To chyba znaczy, że nie
odróżniał dobra od zła, więc był - w rozumieniu psychologii sądowej -
czlowiekiem niepoczytalnym. Nie miał zdolnosci rozumienia swojego
postępowania i kierowania nim.


Dopiero
> grzech (nieposluszenstwo) sprawil, ze czlowiek stanal przed powaznym
> dylematem. Dokonujac wyboru zla spowodowal, ze odtad stale juz musi
wybierac
> i stale ma do wyboru Dobro i Zlo.


A czy biblilijny Adam rzeczywiście wybrał zło? Zło obiektywne? W końcu cóż
to za zło zjeść jedno skromne jabłko??? Ten czyn nie był ani dobry, ani zły.
Złym został nazwany przez Boga. Byłoby więc zło uwarunkowane kulturowo?



> ===================================
> Kiedy idziesz przez ciemny las nocą - to jesli nie znasz drogi -
potrzebujesz przynajmniej latarki. Koniecznie potrzebne jest swiatlo


Więc po prostu można zaczekać do rana :).

. Kiedy idziesz przez dzika dzungle lub wedrujesz po
> gorach - dobrze jest miec przewodnika.


I karabin. Koniecznie karabin a nawet dwa karabiny, zwłaszcza w dżungli.
Dorrit



>
> Rinaldo
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-06-26 10:56:19

Temat: Wolnosc a instynkty
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Trzy dni temu, w poscie pt. "Wyzwolenie ze zniewolen" napisalem m.in. ze
istnieje istotne i bardzo glebokie powiazanie pomiedzy problemem wyzwolenia
czlowieka a wlasciwym rozumieniem, na czym polega prawdziwa wolnosc. Pragnac
wyzwolic prawdziwie czlowieka z niewoli alkoholizmu, narkotykow czy innych
zniewolen - trzeba miec koniecznie na uwadze wlasciwe rozumienie wolnosci.
Bo na falszywej koncepcji wolnosci nie zbuduje sie nic dobrego. Musimy
pokazac czlowiekowi pozytywnie droge do wolnosci i wtedy dopiero moze on
odrzucic pseudowyzwolenie, falszywe wyzwolenie, jakie daje mu alkohol czy
inny narkotyk. Jesli ukaze sie prawde o wyzwoleniu, wowczas sama prawda moze
czlowieka wyzwolic.
======================================
Biblijna przypowiec mowi ze czlowiek w Raju byl poza Dobrem i Zlem. Dopiero
grzech (nieposluszenstwo) sprawil, ze czlowiek stanal przed powaznym
dylematem. Dokonujac wyboru zla spowodowal, ze odtad stale juz musi wybierac
i stale ma do wyboru Dobro i Zlo. Takich wyborow dokonuje czlowiek wiele
kazdego dnia.
Wolna wola czlowieka, sumienie, refleksyjnosc - wydobywa jednak czlowieka
wyzej ponad swiat zwierzat. Zwierzeta bowiem kierują się instynktem i
podążają za nim, nie odczuwając żadnych skrepowań.
Instynkt kieruje zachowaniami zwierzat w sposob niemalze nieomylny -
podpowiada on zwierzeciu CO JEST DLA NIEGO DOBRE. Te instynkty stoja na
strazy zycia, ktorego glownym celem jest jego zachowanie i przedluzenie
gatunku.
Jezeli zwierze kierujac sie instynktem zaspokaja okreslone potrzeby zyciowe,
to mozna by powiedziec, ze przezywa tym samym swoja wolnosc w sposob
nieskrepowany. Ale czy to naprawde jest wolnosc?? Czy to jest prawdziwa
wolnosc w "ludzkim" sensie, potrzeb jakie miec moze tylko i wylacznie
czlowiek?
Wielu ludzi chcialoby powrotu do takiego stanu, stanu zycia na poziomie
zwierzecia, zycia kierowanego instynktami, instynktami zastepujacymi mu
mozliwosc podejmowania decyzji. Chcieliby oddac za darmo ciezar wolnosci,
nieustannego podejmowania decyzji za cene powrotu do stanu zycia kierowanego
instynktami. Wlasnie alkoholizm, narkotyki - umozliwiaja czlowiekowi powrot
do takiego stanu.
===================================
Kiedy idziesz przez ciemny las nocą - to jesli nie znasz drogi -
potrzebujesz przynajmniej latarki. Koniecznie potrzebne jest swiatlo
rozpraszajace ciemnosci. Kiedy idziesz przez dzika dzungle lub wedrujesz po
gorach - dobrze jest miec przewodnika.
Na rozstajach drog, na wszelkiego rodzaju krzyzówkach, wszedzie tam gdzie
potrzebny jest jakis szybki wybor - przydalby sie jakis drogowskaz.

Rinaldo



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-26 18:06:00

Temat: Re: Wolnosc a instynkty
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rinaldo" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:3b3989f0@news.vogel.pl...
>
> "Dorrit" <z...@c...com.pl> wrote in message
> news:9hb4vi$pjh$1@news.tpi.pl...
.
> Oczywiscie ogrod ten PRZENOSNIA i wlasciwie wyobrazac ma on caly swiat.
> Oznacza on jednak, ze czlowiek zyl na poczatku w jakims INNYM SWIECIE.

No nie. Wg Biblii "inny świat" ma byc dopiero po śmierci.

A zatem "swiat" nie
> jest czym co by juz "uprzednio" istnialo. On STAJE SIE z tych dwoch
> komponentow: z obiektywnie istniejacego budulca, tworzywa oraz z naszego
> subiektywnego do nich nastawienia. Dosc dobrze widac to na przyklad w
> milosci i przyjazni. Czlowiek, ktory kocha, przezywa swiat inaczej,
przezywa go W POWIAZANIU z obiektem, ktory kocha. Kochajac odkrywa w swiecie
inne glebie i inne znaczenia.

Ciągle jest to jednak świat obiektywny tak, jak i przedmiot milości. Zresztą
człowiek nie żyje w milosnym upojeniu przez 24h na dobe i przez
kilkadziesiąt lat.

> Centralny element Raju znajdujemy w malej, marginesowej biblijnej uwadze:
> "uslyszeli kroki Pana Boga, przechadzajacego sie po ogrodzie, w porze
kiedy
> byl powiew wiatru" (Rdz 3,8). To oznacza, ze pomiedzy Stworzycielem i Jego
s
> tworzeniem istniala pewna przezywana "bezposredniosc". Bog stanowil wiec
dla
> czlowieka jakby "przezywana przestrzen zycia", wszedzie czlowiek czul sie
> bliski Bogu.


Za bardzo wyabstrahowujesz wszystko. Boga uważa się za ojca pierwszych
ludzi, więc uczucia łączące te trzy istoty były z natury rzeczy mniej
formalistyczne i wyidealizowane.

Byl to wiec czlowiek radosny, pelen zycia, wolny i zdrowy. W jego sercu nie
miescilo sie zadne klamstwo, zadna żadza, zaden bunt i zadna
> przemoc. Wszystko w nim otwarte bylo na Boga, wszystko pozostawalo w
czystej
> harmonii z Tym, ktory stworzyl swiat. Przenikala go Jego swiatlosc,
czlowiek zas byl 100 procentowo pewien Jego milosci, a przez to posluszny
Jego
> wskazaniom, tak jak dziecko kochajace - posluszne jest swojej mamie.

No i na tej pewności bardzo się zawiódł. Wystarczyło jedno małe jabłko aby
rozpętać piekło boskiej nienawiści :(. Czy Ty wypędziłbyś z domu swoje
dzieci za zjedzenie gównianego jabłka, zmusił do kazirodztwa i w końcu po
wielu zadanych im cierpieniach, bezwzglednie uśmiercił?

> Oczywiscie wolno nam powiedziec, ze raj byl takim samym swiatem, w jakim i
> my zyjemy, moze bardziej nawet niebezpiecznym, jeszcze bardziej
> grozniejszym - takim jakim byl pierwotny swiat. A pomimo to byl rowniez
> INNYM SWIATEM, poniewaz czlowiek przezywal go inaczej, bezposrednio pod
> wplywem Boga.


No nie - uczucia, przeżycia i emocje materialnego świata nie odmienią. Siłą
uczuć nawet łyżeczki nie zrzucisz ze stołu.


> Czlowiek w Raju byl istotą wewnetrznie jednolitą, to znaczy nie rozdarta,
> nie podzieloną miedzy pragnienie a jego urzeczywistnienie. Byl w stanie
> osobiscie doswiadczac swojej natury, swych tesknot, marzen i oczekiwan.


Jakich tęsknot i marzeń, jeżeli nic o świecie nie wiedział a wszystkie jego
potrzeby były - jak piszesz - urzeczywistnione?.

.
> Zycie w tym wlasnie znaczeniu juz nie istnieje. Przerwal je grzech.
> Przerwany zostala lacznosc bezposrednia i nieustanna z Bogiem. "Dusza"
> utracila zdolnosc do pelnego zapanowania nad cialem,


Najpierw zostało stworzone ciało a potem tchnięta w niego dusza. A co to
jest dusza?

. Gdzies
> agubione zostalow czlowieku to, co w nim gorejace, istotnie zywe, co bylo
w
> nim pierwotne, co gromadzilo sie w im z calego wszechswiata i co porzez
> czlowieka wlasnie mialo wznosic sie do Boga.

Eee, wyrażaj się jaśniej. Co konkretnie zostało zagubione? co "żywe i
gorejące"?

> A zatem ow "grzech pierwowrodny" byl katastrofa nie do opisania - i to nie
> tylko dla ludzkosci, ale i dla calego kosmosu. Grzech ten przerwal proces
> dazenia calego wszechswiata do Boga. Tego swiata, ktory wlasnie poprzez
> ducha ludzkiego, z ktorym jest bezposrednio zwiazany, mial zostac z nim
> wrazem wejsc do takiegi samego "przebostwienia", czyli wspolbytowania z
> Bogiem.


Dalej nie rozumiem. Przecież to było tylko jedno małe jabłko. A jesli nie
jabłko, to co???? Co tak rozwścieczyło wszechmocnego, nieskończenie dobrego
i mądrego Boga????


> Przez 364 dni (czasem 365) w kosciele odbywa sie Sąd nad grzechem. Grzech
> pierworodny czlowieka jest napietnowany - bo spowodowal taki bezmiar
> cierpienia.


Dalej pytam -jedno małe jabłko???


Ale jest jeden dzien w roku - Wielka Sobota - kiedy to w liturgii kosciola,
spiewanej we wszystkich kosciolach swiata - nazywa sie ow
> grzech "O BLOGOSLAWIONA WINO!!!!!". A wiec w tym dniu ten grzech sie
> uswieca.

Czy to znaczy, że na jeden dzień przestaje być grzechem?? Zło staje sie
święte, czy jak?
Dorrit
.
> Rinaldo
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-27 05:25:25

Temat: Re: Wolnosc a instynkty
Od: "Epox" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Rinaldo:
> > Biblijna przypowiec mowi ze czlowiek w Raju byl poza Dobrem i Zlem.

Dorrit:
> Właśnie. Nigdy nie mogłam tego zrozumieć Rinaldo. To chyba znaczy, że nie
> odróżniał dobra od zła, więc był - w rozumieniu psychologii sądowej -
> czlowiekiem niepoczytalnym. Nie miał zdolnosci rozumienia swojego
> postępowania i kierowania nim.

Pewnie można to tak podejmować ale pozwole sobie zauważyć, że to jedna
z większych parodii z jaką się w swoim życiu spotkałem. Wiem, że jabłko
Adam, Ewa, a nawet to chromolone drzewo to tylko przenośnia, jednak sama
sytuacja jest do bani. Po co komu w raju zakazy i dlaczego tam dokładnie tak
samo jak w piekle (na ziemi) istnieją haczyki, pokusy i niezaspokojone
potrzeby.
Kiedyś myslałem że tylko tutaj się trzeba szarpać ... potem przemyślałem
kilka
spraw i doszedłem do wniosku, że my ludzie (ja) zawsze będziemy mieli
przesrane ;)
ROFL ... - a może raczej trzeba płakać ?

pozdrawiam bardzo serdecznie

epox


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-27 07:20:33

Temat: Re: Wolnosc a instynkty
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Dorrit" <z...@c...com.pl> wrote in message
news:9hb4vi$pjh$1@news.tpi.pl...
>
> Właśnie. Nigdy nie mogłam tego zrozumieć Rinaldo. To chyba znaczy, że nie
> odróżniał dobra od zła, więc był - w rozumieniu psychologii sądowej -
> czlowiekiem niepoczytalnym. Nie miał zdolnosci rozumienia swojego
> postępowania i kierowania nim.
>
> A czy biblilijny Adam rzeczywiście wybrał zło? Zło obiektywne? W końcu cóż
> to za zło zjeść jedno skromne jabłko??? Ten czyn nie był ani dobry, ani
zły.
> Złym został nazwany przez Boga. Byłoby więc zło uwarunkowane kulturowo?
>
Biblia w alegoryczny sposob opisuje pierwotny stan ludzkosci za pomocą
obrazu przedstawiajacego tychnący spokojem ogród. W ogrodzie tym pełno
kwitnących i obsypanych owocem drzew, ktore rzucaja orzezwiajacy cien; przez
ich zielen zas plyna chlodne wody rzek. Czlowiek zyje tam w najscislejszym
kontakcie z natura, wraz ze zwierzetami, a mimo to "widzi" samego Boga
"przechadzajacego sie" po ogrodzie w chlodnym powiewie wiatru. Rysuje sie
przed nim swiat wypelniony pokojem i pieknem.
Oczywiscie ogrod ten PRZENOSNIA i wlasciwie wyobrazac ma on caly swiat.
Oznacza on jednak, ze czlowiek zyl na poczatku w jakims INNYM SWIECIE.
Wiesz zapewne dobrze, ze ze swiat ma jakby dwa komponenty: jeden obiektywny
(rzeczy, ludzie, przedmioty), a drugi subiektywny (wynikajacy z naszego
wewnetrznego nastawienia, naszego stanu swiadomosci). A zatem "swiat" nie
jest czym co by juz "uprzednio" istnialo. On STAJE SIE z tych dwoch
komponentow: z obiektywnie istniejacego budulca, tworzywa oraz z naszego
subiektywnego do nich nastawienia. Dosc dobrze widac to na przyklad w
milosci i przyjazni. Czlowiek, ktory kocha, przezywa swiat inaczej, przezywa
go W POWIAZANIU z obiektem, ktory kocha. Kochajac odkrywa w swiecie inne
glebie i inne znaczenia.
Centralny element Raju znajdujemy w malej, marginesowej biblijnej uwadze:
"uslyszeli kroki Pana Boga, przechadzajacego sie po ogrodzie, w porze kiedy
byl powiew wiatru" (Rdz 3,8). To oznacza, ze pomiedzy Stworzycielem i Jego s
tworzeniem istniala pewna przezywana "bezposredniosc". Bog stanowil wiec dla
czlowieka jakby "przezywana przestrzen zycia", wszedzie czlowiek czul sie
bliski Bogu. Byl to wiec czlowiek radosny, pelen zycia, wolny i zdrowy. W
jego sercu nie miescilo sie zadne klamstwo, zadna żadza, zaden bunt i zadna
przemoc. Wszystko w nim otwarte bylo na Boga, wszystko pozostawalo w czystej
harmonii z Tym, ktory stworzyl swiat. Przenikala go Jego swiatlosc, czlowiek
zas byl 100 procentowo pewien Jego milosci, a przez to posluszny Jego
wskazaniom, tak jak dziecko kochajace - posluszne jest swojej mamie.
Oczywiscie wolno nam powiedziec, ze raj byl takim samym swiatem, w jakim i
my zyjemy, moze bardziej nawet niebezpiecznym, jeszcze bardziej
grozniejszym - takim jakim byl pierwotny swiat. A pomimo to byl rowniez
INNYM SWIATEM, poniewaz czlowiek przezywal go inaczej, bezposrednio pod
wplywem Boga. A jesli ktos nie lubi tu slowa INNY SWIAT, to mozemy
powiedziec rowniez, ze to byl TEN swiat, lecz inaczej przezywany.
Czlowiek w Raju byl istotą wewnetrznie jednolitą, to znaczy nie rozdarta,
nie podzieloną miedzy pragnienie a jego urzeczywistnienie. Byl w stanie
osobiscie doswiadczac swojej natury, swych tesknot, marzen i oczekiwan.
Pewnie znane mu bylo rowniez pojecie tesknoty.
Zycie w tym wlasnie znaczeniu juz nie istnieje. Przerwal je grzech.
Przerwany zostala lacznosc bezposrednia i nieustanna z Bogiem. "Dusza"
utracila zdolnosc do pelnego zapanowania nad cialem, do calkowitego
wyrazania sie w ciele, do samurzeczywistniania sie w nim bez reszty. Tak
wiec dalekim sladem urwania sie lacznosci czlowieka z Bogiem jest
obserwowana na codzin utrata lacznosci "duszy" z cialem. Btrak zgody miedzy
nimi. Dysharmonia i cierpienie, jakie temu rozdarciu towarzyszy. Gdzies
agubione zostalow czlowieku to, co w nim gorejace, istotnie zywe, co bylo w
nim pierwotne, co gromadzilo sie w im z calego wszechswiata i co porzez
czlowieka wlasnie mialo wznosic sie do Boga.
A zatem ow "grzech pierwowrodny" byl katastrofa nie do opisania - i to nie
tylko dla ludzkosci, ale i dla calego kosmosu. Grzech ten przerwal proces
dazenia calego wszechswiata do Boga. Tego swiata, ktory wlasnie poprzez
ducha ludzkiego, z ktorym jest bezposrednio zwiazany, mial zostac z nim
wrazem wejsc do takiegi samego "przebostwienia", czyli wspolbytowania z
Bogiem. Tak wiec swiat zewnetrzny, ktory mial dzieki czlowiekowi zostac
przebostwiony, pociagnal czlowieka w przepasc, kidy urwala sie nic lacznosci
czlowieka z Bogiem. Energia rozwojowa calego wszechswiata spietrzyla sie w
ludzkim bycie i przemienila w moc niszczaca. To spietrzenie energii
wytworylo w czlowieku wiry napiec, kipiele i rafy, ktore w naszej
swiadomosci prerodzily sie w ustawiczny trud, niepokoj, okrucienstwo nawet,
przemoc, a wdziejach ludzkosci spowodowalo to wojny, zniszczenia i
nienawisc.
Przez 364 dni (czasem 365) w kosciele odbywa sie Sąd nad grzechem. Grzech
pierworodny czlowieka jest napietnowany - bo spowodowal taki bezmiar
cierpienia. Ale jest jeden dzien w roku - Wielka Sobota - kiedy to w
liturgii kosciola, spiewanej we wszystkich kosciolach swiata - nazywa sie ow
grzech "O BLOGOSLAWIONA WINO!!!!!". A wiec w tym dniu ten grzech sie
uswieca. Ale nie bede juz o tym pisac tu, bo byloby to za dlugie.
Rinaldo



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-27 07:21:41

Temat: Re: Wolnosc a instynkty
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Epox" <e...@i...pl> wrote in message news:9hbqms$k6a$1@news.tpi.pl...

> ROFL ... - a może raczej trzeba płakać ?
>
> pozdrawiam bardzo serdecznie
>
> epox
>
Nie pekaj. Idzie ku dobremu.
Rinaldo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-27 10:01:05

Temat: Re: Wolnosc a instynkty
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Rinaldo:
> A zatem ow "grzech pierwowrodny" byl katastrofa
> nie do opisania - i to nie tylko dla ludzkosci,
> ale i dla calego kosmosu. Grzech ten przerwal
> proces dazenia calego wszechswiata do Boga.

Rinaldo, skad Ty o tym wszystkim wiesz???
Naprawde uwazasz ze Bog nie byl w stanie
przewidziec rozwoju wydarzen po tym jak obdarzyl
czlowieka wolna wola?

Dorrit ma w pewnym sensie racje. Pierwszy czlowiek
byl bardzo niedoskonaly, wiec gdy najdoskonalsze
ze stworzen Boga sprzeciwilo sie jego woli (ale nie
bezposrednio) inne stworzenia takze poniosly konsekwencje
zlamania zakazu Boga przez czlowieka.
Pierwszy czlowiek byl jakby taki jak osoba z zespolem Downa:
nie mial pojecia o tym co sie wokol niego dokonuje, nie
mial takze swiadomosci konsekwencji swych czynow.
Pierwszy czlowiek byl niezwykle niedoskonaly w porownaniu
z tym co mamy obecnie niejako.
Oddajac prawde Darwinowi, na poczatku czlowiek mogl byc
kims co dzisiaj nazywamy: robaczek czy inne bardzo
niedoskonale stworzenie.

Bog caly czas dokonuje zmian zblizajacych czlowieka
do pierwowzoru: samego Stworcy.
Ostatnia wielka zmiana miala miejsce ok 2 tys lat temu.

Czy ktos wie jakie sa konsekwencje tego najnowszego
powaznego udoskonalenia czlowieka?

IMO: kolor oczu. :)

OK, a wiecie dlaczego Neron spalal pierwszych chrzescijan?
Skad wiadomo bylo kto jest chrzescijaninem a kto nie?
Wyobrazcie sobie ze dzisiaj pojawia sie czlowiek ktory
ma wplyw na wielu ludzi, a prawie kazdy z nich ma powiedzmy
czerwone teczowki, i co? Obled, strach, paranoja.
Tak bylo za czasow Nerona.
Nigdy wczesniej ludzie nie widzieli ludzi o niebieskich oczach.

Serio. :)

Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-27 17:59:08

Temat: Re: Wolnosc a instynkty
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rinaldo" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:3b3a37a8@news.vogel.pl...
>
pomyslow? Czy on JEST W
> STANIE PRZEWIDZIEC ze ludzie to wszystko wymysla?
> Moja odpowiedz brzmi: NIE!!! On tego nie potrafi przewidziec!!!!!!!!
> Czy ja go w ten sposob UMNIEJSZAM Twoim zdaniem??????/


Tak. Skoro Bóg nie jest istotą wszechmocną / nie potrafi przewidzieć skutków
stworzenia człowieka / to nie jest Bogiem. Umiejętności przewidywania
własnego postepowania i kierowania nim wymaga się od ludzi. Jeśli tego nie
potrafią - są chorzy psychicznie. Bóg wię najpierw wykazał się brakiem
logicznego myślenia a potem karząc AiE - nie potrafił zapanować nad swoim
gniewem.
>
> A ja uwazam ze Adam byl doskonaly. I nie on byl przyczyna grzechu. Biblia
wyraznie mowi, ze powodem grzechu byl szatan. Ewa rowniez byla niewinna.

Karać niewinnych???????? Na to nawet niedoskonały człowiek się nie
zdobędzie! I druga sprawa - skoro szatan był winny, dlaczego nie poniosł
kary?

>
> > Pierwszy czlowiek byl jakby taki jak osoba z zespolem Downa:
> > nie mial pojecia o tym co sie wokol niego dokonuje, nie
> > mial takze swiadomosci konsekwencji swych czynow.
>
> Jak wyzej napisalem - uwazam ze przeciwnie: czlowiek w Raju byl doskonaly.
> Ale byla to doskonalosc Boza, nie przewidujaca zla i nie dopuszczajaca go
do
> swiadomosci. Byla to wiec doskonalosc NAIWNA

Byłbyż więc Bóg naiwny?

> > Oddajac prawde Darwinowi, na poczatku czlowiek mogl byc
> > kims co dzisiaj nazywamy: robaczek czy inne bardzo niedoskonale
stworzenie.

Taka trochę lepsza małpa, tak? Ale
wyżej piszesz, że człowiek był doskonały. Więc aż tak zgłupiał po wypędzeniu
z raju, porósł sierścią, cofnęły mu się i zanikły platy czołowe, wysunęła
szczęka?

>
> > Bog caly czas dokonuje zmian zblizajacych czlowieka do pierwowzoru:
samego Stworcy.
> > Ostatnia wielka zmiana miala miejsce ok 2 tys lat temu.

Biblia mówi inaczej - człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo
Boga. Jest dzieckiem bożym.
>
> Tu sie zgadzam. Byla tez wczesniej mniej udana proba. To bylo owo pedzenie
> Zydow przez 40 lat do Ziemi Obiecanej.

??? A co Żydzi mają do Adama i Ewy?
Dorrit
>
> Rinaldo
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-27 18:11:18

Temat: Re: Wolnosc a instynkty
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mefisto" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9hepgf$ph8$1@info.cyf-kr.edu.pl...
>
> Użytkownik "Dorrit" <z...@c...com.pl> napisała:
>
> > No i na tej pewności bardzo się zawiódł. Wystarczyło jedno małe
> jabłko aby
> > rozpętać piekło boskiej nienawiści :(. Czy Ty wypędziłbyś z domu
> swoje
> > dzieci za zjedzenie gównianego jabłka, zmusił do kazirodztwa i w
> końcu po
> > wielu zadanych im cierpieniach, bezwzglednie uśmiercił?
> >
>
> Skoro już się bawimy w interpretacje, co powiecie na taką?
> Dla mnie cała ta historia z jabłkiem w raju, to alegoria dojrzewania.
> Adam z Ewą byli naiwni, aseksualni, nie potrafili odróżnić dobra od
> zła. Nie dziwię się, że wąż, którego utożsamiam z pożądaniem,
Ewa zaszła w ciążę i bardziej jej dotyczyło rozeznanie między dobrem a
> złem.

Kurczę! to ciąża jest czyms złym?! Powiadasz, że Bóg był zgorszony ich
wspołżyciem seksualnym. To po co stworzył im narządy płciowe. I z kim oni
mieli współżyć, jak nie ze sobą ? Z tygrysem? Poza tym, dlaczego wg. Ciebie
i Boga seks miałby być grzechem?

Raj to dla mnie przenośnia - beztroskie dzieciństwo, kiedy jeszcze można
polegać na opiece rodziców i nie ponosimy odpowiedzialności. A wygnanie z
niego to początek życia na własny rachunek - często bolesny.

Jednak nikt własnych dzieci z domu ani nie wygania ani nie uśmierca. Własne
dzieci się kocha, do czego chyba Bóg nigdy nie był zdolny. W ogóle, to jakiś
sadysta. Powiesił na krzyżu nawet własnego syna a jego matce zapewnił
komfortowy poród w stajni.

> A że całość zotała opowiedziana w formie mitu... Prawo poety.

Czyli prapoczątkiem człowieka nie jest jednak nieskończenie dobry i mądry
Bóg.
Dorrit
>
> Pozdrowienia
> Mefisto
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-06-27 18:26:35

Temat: Re: Wolnosc a instynkty
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mefisto" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9hflgg$ecm$1@info.cyf-kr.edu.pl...
>
> > >
jabłko to metafora wiedzy. Wiedzy, jakiej się nabywa w procesie dorastania.


Ha! jeszcze lepiej! Więc zdobywanie wiedzy jest złem? Człowiek powinien
pozostać nieświadomy i głupi. W istocie , coś w tym jest, bo oni "zjedli
jabłko z drzewa wiadomości złego i dobrego" i w kuszeniu węża pada argument,
że "staną się podobni Bogu". Cokolwiek to było, wkurzyło Boga straszliwie i
pokazało jego małostkowość.

Wbrew rodzicom, którzy chcieliby, by dzieci
> zachowały niewinność


Nie utożsamiaj niewinności z głupotą. Żadni rodzice nie chcieli by mieć
upośledzonych umyslowo dzieci. dzieci o mentalności Muminków. Prostaczków
bożych. Więc wiedza i zdolność rozumowania abstrakcyjnego nie może być tym
"jablkiem".


. "Stary" się zaczął wydzierać "O której to
> sie wraca do domu!". Raj się skończył.


Uważasz, że dzieciństwo, to taki raj? Zapytaj maltretowanych dzieci. Dzieci
pracujących w fabrykach, umierających z glodu, żebrzących na ulicy,
zabijanych na wojnie, zamęczanych w obozach koncentracyjnych, zmuszanych do
prostytucji, zarażanych hifem, itd. Zapytaj pierwsze lepsze dziecko na
ulicy, czy swoje życie uważa za raj. Myślisz, że dzieciństwo jest
beztroskie? Mylisz się
Dorrit
>
> Pozdrowienia
> Mefisto
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zyczenia wakacyjne
Śmierć rodzica
kurde no, nie wytrzymam!
praca
Uzaleznienie od ... psychologii

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »