Data: 2003-08-20 21:54:01
Temat: Re: Wołowina
Od: Zbigniew Pieciul <m...@z...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
walkie! wrote:
> Mam tylko pytanie - rozbic to tluczkiem czy zostawic? I czy wolowina
> sie kurczy bardzo? I ile trwa zrobienie jej nie na czerwono. I jeszcze
> czy to miesko krwiste w srodku jest miekki czy trzeba pila lancuchowa
> ciac? I ewentualnie ile trwa zrobienie jej nie na czerwono?
>
W moim przekonaniu - jesli wolowina szlachetna, to nie trzeba nic tluc,
dobrze zeby steki byly dosc grube, 3cm i wiecej, a akcja (na bardzo
rozgrzanym grillu albo ciezkiej patelni z rowkami) powinna trwac po
kilka (4-8 minut) na strone. Tylko pieprz i sol w ostatniej chwili, nic
wiecej.
Jak masz kilka stekow to ostatecznie jeden mniejszy kawalek mozna
traktowac jako tester i przekroic go dla sprawdzenia "czy juz".
Czy to bedzie miekkie zalezy tzarowno od klasy miesa jak i czy nie
zostalo "spalone" ostrymi przyprawami wczesniej. Trudno orzec, skoro nie
jestesmy pewni, jaki masz kawalek do dyspozycji.
Amatorzy czesto maja przyszykowany ulubiony sos, ktorym smaruja mieso na
grillu w ostatniej minucie (zeby sos jeszcze sie "zlapal"), albo jakies
zimne, kontrastujace ze smakiem miesa smarowidlo (n.p. o smaku
mietowym), ktore podaja obok.
Ale jesli to nie sa super steki, tylko mieso cokolwiek przecietnego
rodzaju, to w ksiazkach zalecane jest postepowanie calkiem inne --
powoli, po natarciu ziolami lub mieszankami paprykowo-pieprzowymi
pseudeo-wedzenie, przez godzie, dwie, trzy, w relatywnie niskiej
temperaturze... Wiem o tym (na razie) tylko teoretycznie, planuje
wkrotce zaczac proby -- wowczas napisze cos wiecej.
Pozdr.
Zbyszek
|