Data: 2010-05-01 16:51:23
Temat: Re: Wpływ tekstów piosenek na psyche (np. KaRRamBa)
Od: sampi <g...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 1 Maj, 18:33, glob <r...@g...com> wrote:
> Jakub A. Krzewicki napisał(a):
>
>
>
> > sobota, 1 maja 2010 16:48. carbon entity 'glob'
> > <r...@g...com>
> > contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>
> > > Wiesz o co chodzi, że katolicy swoją dewiacją zwulgaryzowali nazwy
> > > sfer intymnych jako grzeszne, nieczyste, zwierzęce, godne pożałowania
> > > i pogardy, więc te słowa nabrały skojarzeń negatywnych. Zafałszowano
> > > dewiacją rzeczywistość, a dlatego dewiacją, bo seksualność od dawna
> > > oddzieliła seks od rozpłodu,
>
> > Nie seksualność tylko kultura. I to źle, bo przed katolicyzmem były kulty
> > płodności, po prosu nie da się oddzielić płodności od pełni rozkoszy, bo w
> > ten sposób sekowany jest jeden z elementów dumy zarówno tej męskiej
> > fallicznej, jak i kobiecej gynergii, "pussy power". Doroczne wiosenne i
> > letnie orgie płodności miały charakter sakralny, dziewczęta, które w nich
> > uczestniczyły, nie miały naruszonego statusu czystości, a dzieci, które się
> > z nich rodziły nie były bękartami, a miały status szczególnie pożądanych i
> > pobłogosławionych.
>
> > To wejście chrześcijaństwa z butami zepchnęło antykoncepcję z marginesu i
> > stworzyło postawę antykoncepcyjną poprzez kult dziewictwa, celibat i podobne
> > ekscesy ascezy (rozpusty a rebours). A teraz katolicy zarzucają to swoim
> > wrogom. Niech popatrzą i pojadą na takie Trobriandy żeby zobaczyć życie
> > seksualne dzikich. Podobnie jak u dawnych Słowian, dziewczyna, która nie ma
> > dzieci ze związków przedmałżeńskich, a tym bardziej dziewica ma tam kłopot z
> > zamążpójściem. Tam każda dzierlatka _chce_ być płodna, bo to naoczny dowód
> > tego jakie bujne i szczęśliwe życie seksualne prowadzi, nie ma jak u
> > chrześcijan zamiatania pod dywan z przekonaniem, że seks jest brudny.
>
> > > te dwa elementy służą czemuś innemu, a
> > > mianowicie seksualność tworzy i umacnia relacje między osobami jest to
> > > jedna z więzi trzymająca dwoje ludzi w związku, negując tą więź
> > > pogardą rozbija sie małżeństwa i nakręca frustrację
> > > międzyludzką.....dlatego z punktu seksuologii spychanie seksu do
> > > rozpłodu to dewiacja, dewianci.
>
> > Ależ nie chodzi o spychanie seksu do rozpłodu, seks jest ważny ze względu
> > właśnie na te relacje, ale zamykanie ujścia tworzącemu się wtedy
> > potencjałowi płodności prowadzi do frustracji. Cały czas pamiętać o
> > zabezpieczeniaach nie pozwalając sobie na chwilę zapomnienia, bezbronności
> > wobec natury, braku granic pomiędzy "ja" a otczającą przestrzenią?
> > Łona powinny być wilgotne, gorące i płodne, a w seksie nie powinno być
> > iejsca na refleksję, żadnej fizycznej, chemicznej ani mentalnej bariery.
> > Chodzi o ten orgastyczny i orgiastyczny element pełnego poddania się naturze
> > bez myślenia co się stanie dalej i przyjęcia wszystkich tego konsekwencji.
>
> > Rozumiem, że dzisiaj pewne okoliczności ekonomiczne na to nie pozwalają i
> > norplant to pewna namiastka tego zapomnienia, ale jeśli kto ma przypadkiem
> > milion dolarów i żyje z odsetek i dywidend to nie powinien w ten sposób
> > krzywdzić swojej dorastającej córki. Stać go przecież na wnuki i wnuczki, na
> > to, żeby dziewczę dojrzewało według naturalnego modelu, gdzie ciąża jest
> > elementem fizjologicznym i normalnym wynikającym za pójściem za naturalnymi
> > instynktami. Nie da się ukryć, że przy takich dochodach byłbym również
> > naturystą...
>
> > > i teraz trzeba to
> > > odkręcać , może zaproponujesz inne słowo zamiast Hujek, bo penis nie
> > > jest obraźliwy, na zbrojach mamy wizerunki genitaliów jak dumę z
> > > popędu i jego chwałe.
>
> > *Hujek* jest taki swojski i to właściwe słowo --- *penis* jest po łacinie, a
> > *kutasek* turecki i oznacza chwościk przy pasie. *Fiutek* , *wacek* to
> > eufemizmy podobnie fałszywe jak *kuciapka* w odniesieniu do cipki. Naprawdę
> > jakoś trzeba by odczarować tego *hujka* .
>
> > --
> > tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
> > ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
>
> Piszesz bełkot, ale widać że katolicyzm sprał ci głowe.
...
> No kk zrobił z ciebie dewianta.
Globik... toż on nie jest katolikiem ;D
ile razy można ci powtarzać?
Tobie te katoliki to już dwoją... troją... pięciorzą... sie przed
oczami. ;)
Może dlatego, że jak nie możesz zasnąć to zamiast baranów też
naliczasz:
1katolik...
2katoliki...
3ktoliki...
4koraliki
5komormorniki...e..to chyba tak się nie odmienia
6katol....
etc..
etc.. ;)
--
sampi
|