Data: 2014-12-10 12:39:23
Temat: Re: Wrażliwość
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-12-10 12:24, FEniks pisze:
> W dniu 2014-12-10 12:07, Chiron pisze:
>> W wenezuelskim sitcomie możesz oglądać scene osoby umierającej, przy jej
>> łożu smierci osoba ukochana, nieszczęśliwa miłość, etc- a wszystko
>> ocieka kiczem i nierzadko osoba (nazwijmy tak) zdrowa emocjonalnie-
>> parsknie śmiechem (choć tego nie zamierzał autor), natomiast są ludzie,
>> ktorzy podczas podobnych scen będa płakać.
>
> Rozumiem, walor estetyczny ma znaczenie. To jest to, o czym pisał też
> Ghost - sytuacja musi być dla odbiorcy wiarygodna.
Podążając tym tropem - dwie osoby o podobnym obyciu ze sztuką, o
zbliżonym guście i ogólnie z podobnym żtp. przygotowaniem, oglądają ten
sam film - obu się podoba, ale jedna się wzrusza do łez, druga nie. Od
czego to zależy?
I zaznaczę - od początku chodzi mi konkretnie o manifestację wzruszenia
w postaci łez.
Ewa
|