Data: 2015-02-20 23:18:04
Temat: Re: Wybory pod kontrolą obywatelską!
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-02-20 22:56, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
> "XL" <i...@g...pl> wrote in message
> news:12b2z62jr234g.1wamg74qm5mze$.dlg@40tude.net...
>>> Dopiero teraz nam obszernie o sobie napisałaś:
>>>
>>>> Tu uszczegółowię: czytelnik "Gali" oraz "Pani Domu" to niewykształcony
>>>> (ani
>>>> humanistycznie, ani ogólnie) Polak, kulturalnie nieobyty (nie czytający
>>>> literatury, nie znający nawet lektur szkolnych), niezorientowany w
>>>> sytuacji
>>>> politycznej ani w żadnym innym aspekcie nie interesujący się własnym
>>>> krajem
>>>> (w tym jego kulturą) - dlatego pozbawiony punktów odniesienia do oceny
>>>> faktycznych wartości filmu "Ida".
>>
>> Nie jestem czytelnikiem "Gali". RECENZENTEM.
>
> Acha :-)))
>
>>> Ilu takich czytelniczek miałaś okazję poznać
>>
>> ILE. W tym momencie poznaję następnego.
>
> W przeciwieństwie do Ciebie, o istnieniu obu tytułów dowiedziałem
> się dzisiaj. Do fryzjera wybieram się dopiero za tydzień, więc nie
> sądzę abyśmy mogli się wymieniać opiniami o treści zawartej w tych
> publikacjach conajmniej do tego czasu :-))
>
>> Prawie wszystkie nauczycielki, urzędniczki,
>> sprzątaczki czytają tego typu "publikacje".
>
> A po czym poznajesz, że są czytelniczkami a nie recenzentkami? :-)
> Może u tego samego fryzjera wzięły brukowca do ręki z tego
> samego powodu co Ty go bierzesz ZA KAŻDYM RAZEM ?
>
> O, już oswoiłaś się widzę ze słowem "publikacja".
> Czyżbyś sprawdziła znaczenie tego słowa
> i już mnie nie będziesz niesłusznie poprawiać?
> Mogłabyś przeprosić za swoją pomyłkę...
>
>> Tych pań znam dużo z samych bytności u fryzjera (tam się
>> dosyć dobrze ludzi poznaje, choćby tylko słuchając, co i jak mówią),
>> jakieś... 4*12*30=1440
>> CBOS robi badania na podobnych liczebnie grupach, a jakoś nie
>> zgłaszasz pretensji co do liczbowej reprezentatywności tych grup :-]
>
> Widzę, że pomyliłaś małą grupkę ludzi skoncentrowaną w Twojej
> okolicy chodzących do tego samego fryzjera pewnie w podobnej
> grupie wiekowej zbieraną na przestrzeni 30 lat, być może z wieloma
> powtórzeniami tych samych osób liczonych wielokrotnie z badaniami
> CBOSu gdzie dobiera się próbkę być może równieliczebną ale
> składającą się z ludzi różniących się płcią, statusem społecznym,
> wykształceniem, wiekiem i poziomem kultury :-) Dobre!
>
>>>> Tak, miewam styczność z tymi czasopismami raz na miesiąc. Ciągle leżą u
>>>> fryzjera. Zażywam tej "kultury", kiedy dwie godziny muszę tam
>>>> wysiedzieć
>>>> :->
>>>
>>> Zastanawiam się teraz dlaczego sama będąc takim "niewykształconym,
>>> kulturalnie nieobytym, niezorientowanym w sytuacji politycznej ani
>>> w żadnym innym aspekcie nie interesującym się własnym krajem,
>>> pozbawiony punktów odniesienia do oceny faktycznych wartości filmu
>>> "Ida" czytelnikiem brukowców
>>
>> Przeczytałam, żeby móc zrecenzować. Powinno się wiedzieć, co jest jakie,
>> żeby to recenzować. I nie jest się z tego powodu zaraz "czytelnikiem".
>
> Dla mnie recenzent to szczególny rodzaj czytelnika, zwłaszcza
> jeśli czyta się publikację regularnie, jak to sama opisałaś...
> A więc będąc recenzentem jesteś dla mnie również czytelnikiem.
> Czy tego chcesz czy nie chcesz...
>
>>> podpisałaś petycję na temat tego filmu...
>>> Dziwna to, zaprawdę, niekonsekwencja.
>>
>> Gdzie tu widzisz niekonsekwencję? - nie odróżniasz petycji od recenzji?
>> Po to właśnie są recenzje, żeby się na nich można było oprzeć podpisując
>> petycję.
>
> Rozumiem, że do podpisania petycji na temat filmu nie jest potrzebne
> wiedzieć jaki jest ten film i co w nim było jak przedstawione?
Tyle naklepane literek a ty wciąż jeszcze nie wiesz, że recenzent to nie
jest oglądający, ech...
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|