Data: 2003-04-23 07:48:56
Temat: Re: Wychowanie dziewczynek
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <3ea55684$1@news.home.net.pl>, g...@h...pl says...
> Bo jeśli rzeczywiście jest _szarą_myszą_ to (jak sama nazwa
> wskazuje) nie ma w niej seksualności i kobiecości (świadomej
> i wykorzystywanej).
> Jakby miała tą świadomość nie byłaby zakompleksiona to
> pokazywała by to na zewnątrz i już nie byłaby szarą myszą.
> Proste.
Nie takie proste. Sa takie ktore nie pokazuja, na zewnatrz, taki
charakter. Co nie zmienia faktu ze do szarcyh myszek bym ich nie
zaliczyl.
> Ale jak jest zakuta w nijakie ciuszki po sam nos i nigdy nie
> pokaże kawałka ciała to trudno mi ją sobie wyobrazić w
> skórzanej bieliźnie i kabaretkach w sypialni ;-)
A kto definiuje nikajosc? Bo to chyba klucz do sukcesu definicji "szarej
myszki". Dla jednych nijakosc moze byc "odstraszajaca", dla innych to
wlasnie jakis styl.
> > czy wobec tego np. zakutane Arabki sa aseksualne?
>
> Dla mnie tak ;-)
> Poza tym tu wchodzą sprawy religijne i kulturowe ... to coś
> innego.
Prezentacja arabki ma byc aseksualna - stad takie stroje. A jakie sa bez
stroju, nie mialem okazji sprawdzic :)
K.
|