Data: 2015-07-05 22:26:45
Temat: Re: Wyciskarka
Od: animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-07-05 21:59, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 05 Jul 2015 19:54:18 +0200, animka napisał(a):
>
>> W dniu 2015-07-05 19:43, bbjk pisze:
>>> W dniu 2015-07-05 o 18:06, FEniks pisze:
>>>
>>>> Nie mam. Ale mam kilka znajomych, które wychwalają pod niebiosa te
>>>> wolnoobrotowe wyciskarki. Mają różne typy z tego, co pamiętam, ale
>>>> poleciły mi tę stronę: http://terapiasokami.pl/
>>>> Mnie aż tak nie zależało, żeby zgłębiać temat.
>>>
>>> Dzięki, moi znajomi też mają różne, a każda sroczka, wiadomo. Chcę
>>> skuteczną, pionową, chętniej stalową, niż plastikową. Owoce jem solo,
>>> ale z buraków, selerów, czy liści różnych chętnie powyciskałabym, co się
>>> da. Piłam wiosną u kogoś sok z pokrzywy z pomarańczą i odrobiną liści
>>> szpinaku, pyszny był.
>>
>> To chyba soczek na przeczyszczenie był?
>>
>
> Ludzie się tak jarają tymi wyciskarkami - a nawet nacudowniejsza wyciskarka
> jest psu na budę, skoro wyciskają w niej kupne warzywa z truciznami.
W najbliższym markecie Simply była (nie wiem czy jeszcze jest, bo nie
zwracam uwagi) wyciskarka samoobsługowa. Chciałam też takiego soczku,
ale jak zobaczyłam, że się wrzuca całe, nieobrane, z pestkami, to
myślałam, że padnę. Zachciało mi się śmiać, (ale się powstrzymałam), bo
jedna pani sobie wyciskała pomarańcze ze skórą :-)
Jakbym miała pić soczek z pokrzywy i jeszcze tego co wcześniej napisano,
to jabym wiedziała, że bez trucizn, to może bym się napila, ale nie mix,
tylko każde warzywko oddzielnie i nie zaraz jedno po drugim.
--
animka
|