Data: 2015-06-05 23:18:25
Temat: Re: Wygląd a wgląd - Do Iksi i Chirona
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:mksu54$i6n$2@node2.news.atman.pl...
> Chiron wrote:
>
>> Myślałem, ze braminizm jest Ci obcy? Dlaczego uważasz, że córka rzeźnika
>> ciągnie za soba ogon karmy ojca? Może przyszła do niego, żeby go
>> wyzwolić?
>> To w ustawieniach rodzinnych wychodzą między innymi takie karmiczne
>> zaszłości. Pewne "schematy rodzinne" ciągnące się od pokoleń. Często są
>> osoby (jak ja) na których ma się coś zakończyć. Ot- może przyszła, żeby
>> już nigdy w tej rodzinie nie było rzeźników? Kto wie.
>> Ciekawe, że i w chrześcijaństwie pewni ludzie byli uważani (jak w
>> braminizmie) za niedotykalnych. Na przykład w wielu miastach Europy katu
>> nie wolno było mieszkac w mieście, jak wchodził do knajpy- to jeśli nie
>> wychodzili z niej inni- to z pewnością odchodzili od jego stołu. A i jego
>> dzieci miały pod górkę. Córka (nierzadko z niezłym posagiem) wydać się
>> mogła za jakiegoś gołodupca- łyka, albo wcale.
>
> Ludzie niedotykalni z podobnych powodów są też w Japonii. Nazywają się
> burakumin i z nich się wywodzi m.in. mafia yakuza. Jawna dyskryminacja
> została zakazana już w okresie Meiji, jednakże są potajemnie wydawane
> spisy
> rejestrów rodzinnych i jest cała galąź detektywów matrymonialnych
> zatrudnianych w najwyższych sferach czy potencjalna partnerka nie pochodzi
> z
> burakumin. Ludzie obawiają się, że taki związek może przynieść
> nieszczęście.
> Prawdziwy skandal wyszedł, gdy wykryto, że z tych publikacji korzystają
> również po cichu biura rekrutacji do pracy i na studia. Liber chamorum nie
> jest więc wyłącznie polskim wynalazkiem.
>
Dobre- nie wiedziałem o tym. Słyszałem, że w Indiach jest to prawnie
zakazane. No ale że w ogóle w Japonii coś takiego?
--
Chiron
|