Data: 2015-06-06 14:37:43
Temat: Re: Wygląd a wgląd - Do Iksi i Chirona
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
news:5572cf1b$0$27524$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia 2015-06-05 20:52, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
>> Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
>> news:5571eb0c$0$2191$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Dnia 2015-06-05 19:35, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
>>>> Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał
>>>> w
>>>> wiadomości news:mksg3t$hjt$3@node1.news.atman.pl...
>>>>>
>>>>> Jadam mięso, ponieważ nie żyję w rodzinie wegetariańskiej,
>>>> Nie jadam mięsa od 30 lat- i przez cały ten czas żyję w rodzinie
>>>> mięsożernej. Rok byłem weganinem- ale przez ten cały czas moja rodzina
>>>> opychała się flajszem. Ba! Starszy zaczął się wdrażać w dietę
>>>> wegetariańską- ale widząc, że mu to nie służy- poprosiłęm, żeby
>>>> zaprzestał.
>>>
>>> Możesz rozwinąć? Co mu nie służyło?
>> Jak przestałem jeść mięso- to mnie prawie wcale nie ciągnęło. Ot,
>> czasami, ale szybko mi zaczęło śmierdzieć. Syna korciło ciągle- wręcz
>> cierpiał. No ale skoro ciało woła (szczególnie młodego człowieka)- to
>> przecież z jakiegoś powodu. Ponieważ sam "przejechałem" się na źle
>> prowadzonej diecie wegańskiej- miałem problemy- poprosiłem, zeby
>> zaprzestał takiego traktowania siebie. Nie każdy musi być wege:-).
>
> Po pierwsze trochę mnie dziwi, że sam mając już jakąś żywieniową
> świadomość, nie pomogłeś synowi, a wręcz przeciwnie, samemu doceniając
> zalety tej diety, od niej go odwiodłeś.
>
>> Wiesz- zabierając z diety pewne produkty- zwierzęce- jeśli ktoś ma
>> jeszcze niezakończony proces kostnienia (tak się to chyba nazywa
>> fachowo)- może zrobić sobie kuku. U chłopców- to gdzieś między 22 a 24
>> lata. No ale nawet wtedy, jak odstawia mięso- to powinien pomysleć o
>> zmianie diety. Ile jadł białka w postaci mięsa? Trzeba kombinować, jak
>> to teraz zastąpić i czym zastapić.
>
> Zaraz tam kombinować... wystarczy zapamiętać te kilka podstawowych zasad.
> No i suplementować to, czego organizmowi brakuje.
>
>> Poza tym mięso to także wiele innych
>> składników. Jeśli będzie o tym pamiętać- i ma skończone te lata:-) - nie
>> myślę, żeby miało się coś dziać. Gorzej- jak przechodzi na dietę
>> wegańską. Wtedy naprawdę musi bardzo uważać. Można bardzo wyziębić
>> organizm.
>
> Nie zauważyłam, aby moje miały co wyziębione.
> A ja, choć jem wszystko (jak mawiają moje: "nawet kozę z dzwonkiem
> zeżre"), jestem zmarzlak wielki. No ale u mnie to akurat kwestia układu
> krwionośnego, nie żarcia.
>
> > Najlepiej, żeby pił duzo oleju lnianego (ale wyłacznie
>> zimnotłoczony, krótkotrwały- no i bardzo drogi), często spożywał
>> wysokogatunkowe kakao (najbardziej gorzka czekolada albo tłuczone
>> ziarna- bez cukru). Do tego białko w postaci soi, grochu, fasolki. Ze
>> słodyczy- miód (wiem, odzwierzęcy- ale raczej trudny do zastąpienia).
>
> A do czego Ci ten miód - może od tego by zacząć trzeba...
>
>> I- obserwować organizm. Przez rok na nic nie chorowałem- nawet grypki-
>> jednodniówki w sezonie grypowym. Tylko podkreślam- to nie jest dieta dla
>> każdego. Poza tym- jak nie będzie się uważało (albo drogie składniki
>> będzie się zastępować tanimi)- organizm się zbuntuje. Nigdy w życiu nie
>> marzłem. Po tej diecie- przez kilka lat było mi niemal wciąż zimno. I
>> zaczęło nagle brakować energii- takiej zwykłej energii życiowej. Doszło
>> parę innych dolegliwości- ale to moze nie od tego? Sam nie wiem.
>
> Nie jestem wyznawcą legendy o "drogości" diety wege. Umiejętne zakupy,
> bazowanie przede wszystkim na produktach lokalnych oraz rezygnacja z
> gotowców raczej pomniejszają wydatki żywnościowe (tak przynajmniej jest u
> mnie).
> A co do braku energii - dużo wtedy jadłeś węglowodanów, zwłaszcza
> prostych?
Zanim Ci odpowiem- rozwiej moje wątpliwości: rozróżniasz dietę wegetariańską
od wegańskiej? Bo ja pisałem o szkodliwości na mój organizm diety w e g a ń
s k i e j - nieumiejętnie stosowanej. Twoje dzieci (dziecko) są weganami
czy wegetarianami?
--
Chiron
|