Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Wyjscie z/bez meza
Date: 24 Jan 2008 00:39:23 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 75
Message-ID: <7...@n...onet.pl>
References: <fn7rhp$q63$1@news.interia.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1201131563 15518 213.180.130.18 (23 Jan 2008 23:39:23
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 23 Jan 2008 23:39:23 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 68.79.205.67, 10.14.14.122, 192.168.243.48
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 7.0; Windows NT 6.0; SLCC1; .NET CLR
2.0.50727; .NET CLR 3.0.04506)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:94632
Ukryj nagłówki
> Pozwolicie, że do postów odnoszących się do zazdrości odniosę się
> zbiorczo w tym miejscu. I na początek smutna kostatacja: Co się z tym
> światem dzieje, skoro wszystkim zazdrość kojarzy tylko z jej najbardziej
> drastyczną wynaturzoną wersją. Co się porobiło, że zazdrosny mąż, to
> oczywiście niekulturalny tyran, pełen kompleksów gbur, leje wszystkich w
> mordę itp. Że jak zazdrość to zaraz oczywiście: jak on mi nie ufa, jak
> on mnie ogranicza!
nie sadze zeby az tak zle bylo. Drastyczny przyklad (imo) to i darstyczne
wymyslanki. A z ograniczeniem- zazdrosc moze ograniczyc. Dobrze, ze zonie sie
podoba jeszcze wszedzie z Toba chodzic, nawet na babskie spotkania, a Ty
jestes lubiany i tolerowany przez towarzystwo, ktore Cie nie zapraszalo.
Super. Tylko co zrobisz kiedy towarzystwo jednak nie bedzie ci mile widziec...
>
> Czy naprawdę nie ma już ludzi, którzy zazdrość traktują jako nieodłączny
> element miłości? Którzy rozumieją, że miłość i zazdrość to orzeł i
> reszka TEJ SAMEJ monety? Że dozowana z umiarem, podsyca namiętność, a
> związek dwojga ludzi czyni bardziej stabilnym i szczęśliwym. Bo jest
> odwrotnością obojętności i rutyny?
zapewne sa tutaj wszystcy piszacy. Ale roznimy sie od Ciebie tym, ze nie
MUSIMY isc z zona/mezem za kazdym razem, wszedzie. Ze ta nasza zadzrosc jest
tonowana przez milosc, a co za tym idzie, ufamy temu drugiemu, bo go kochamy,
ze tam gdzie bedzie bez zony/meza bedzie ta sama milosc mial w sercu, i nie ma
o co byc zazdrosnym. Ta milosc wlasnie pohamuje zazdrosc, zeby ta nie byla
zaborcza. To sie nazywa balans. Nie kazdy jak widac to ma....
>
> Czy naprawdę nie ma ludzi, którzy widzą sens w słowach piosenki?:
>
> ...Stara to prawda, mocna jak wino.
> A wino czerwone, serce szalone.
> Nie ma miłości bez zazdrości,
> nie ma zazdrości bez miłości.
> Miłość przychodzi razem z zazdrością,
> a zazdrość odchodzi razem z miłością...
nikt nie kwestionuje, ze nie ma milosci bez zazdrosci. Ale im wiecej zadzrosci
tym mniej milosci. Bo Im wiecej zazdrosci tym mniej wolnosci. A to wyklucza
milosc.
>
> Od kiedy to fakt że jest sie zazdrosnym o własną żonę, ma być powodem do
> wstydu? Bo ja jestem zazdrosny o swoją żonę i jestem z tego dumny :-)
> I zamierzam być zazdrosny jeszcze długo...
alez badz zazdrosny. Tyle tylko, ze nie pilnuj zony na kazdym kroku. To nie
swiadczy dobrze o zdrowym balansie. w Milosci jest zaufanie, a gdzie zaufanie,
kiedy jestes wciaz zazdrosny? czemu wiec zona nie moze isc sama??
> No i jeszcze na zakończenie śmieszy mnie założenie, że żeby być
> zazdrosnym to trzeba mieć powód :-)
sam wczesniej napisales, ze sie ma powod- milosc.
> Tak jakby zazdrość faktycznie tego
> potrzebowała, tak jakby zazdrość kierowała się racjonalnymi
> przesłankami. Zazdrość jest irracjonalna z założenia i w tym cały jej
> urok, bo to uczucie jest, a nie matematyka :-)
od tego sie ma rozum, zeby irracjonlane uczucia ujarzmic. Nie idziesz z kazda
fajna laska do lozka, mimo, ze chcialbys? prawda?
wiec jesli ufasz zonie, to mimo zazdrosci, nie leziesz za nia wszedzie....
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|