Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.
tpi.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Wyjscie z/bez meza
Date: Tue, 29 Jan 2008 19:19:05 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 76
Message-ID: <fnnqo8$9fj$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <fnnn3o$qle$1@atlantis.news.tpi.pl>
<3...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: chf216.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1201630792 9715 83.31.3.216 (29 Jan 2008 18:19:52 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 29 Jan 2008 18:19:52 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.9 (Windows/20071031)
In-Reply-To: <3...@n...onet.pl>
X-Antivirus: avast! (VPS 080129-0, 2008-01-29), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:94807
Ukryj nagłówki
Iwon(K)a pisze:
>> Nic takiego nie napisałam. Nie czytaj między wierszami.
>
>
> to czemu jestes nie z "grupy" pojscia na imperze bez TZ??
Ja z grupy przeciwnej obwarowaniom typu "masz być sam". Nigdzie nie
napisałam, że przyjście bez TŻ na "klasówkę" jest be. Nie podoba mi się
stwierdzenie MOLNARki, że przyjście w parze to buractwo.
> Ja tylko podkreslam, ze nie jest to uzasadnione "ide, bo bez Ciebie
>>> zyc nie moge, i zadna impreza sie nie uda bez Ciebie". Nie ma maz czegos
>>> takiego. A o tym wlasnie pisalas.
>> Uda się mniej.
>
> Tobie tak :)
No mówię. Jemu raczej też - po co by mnie ciągnął w przeciwnym razie?
>>>>> dalej w sumie nie rozumiem. Jak chlop tak by lubil z Toba wszedzie
>>> chodzic, to
>>>>> by sie nie mail nad czym zastanawiac.
>> On nie zawsze lubi wyjść z domu. "Zostanmy co bedziemy łazić".
>
> i znow nie o tym mowa.
U mnie o tym. A u Ciebie?
>>> bo bez Ciebie zyc nei moge." Bo kazdy ma jednak swoje zycie, upodobania :)
>>> dlatego, nie idzie sie z definicji wszedzie razem, bo wlasnie jak wyzej.
>> Ale imprezy lubimy takie same.
>
> te co wam sie isc nie chce??
Czasem się nie chce a czasem się chce. Wiesz, mamy pracowite dość dni, w
weekendy też i potem chociaz by sie chciało to jednak człowiek zmęczony
i już mu se nie tak bardzo chce.
>>> a jak maz mowi "nie, ide" to Ty sama idziesz (dodam, ze bardzo chcesz isc)?
>> Mąż mówi "a może zostaniemy".
>
> czyli egoista. (albo pies ogrodnika, jak kto woli).
Niezupełnie. Gdybym powiedziała że to ja pójdę a Ty zostań na pewno nie
miałby nic przeciwko. Ja zresztą w odwrotnej sytuacji również.
>>> i jedziesz?
>> Zastanawiam się. Tym razem nie ze względu na męża. Stracha mam.
>
> a gdybys nie miala?/ (zreszta nie odpowiadaj, bo w sumie wiem co myslisz na
> ten temat. Nie mialabys tylu watpliwosci, i nie zakladala watku na ten temat)
Powiem tak: żal, ze bez niego. Ja sie lubię dzielić takimi rzeczami.
Kiedy idę do kina wolę z nim bo możemy potem sobie porozmawiać o filmie.
Na wycieczkę też wolałabym z nim. Ale to se ne da. Więc jeśli nic się
nie zmieni pojadę z córką. Chyba, że stwierdzę że jednak nie chcę włazić
do rury cienkościennej poddawanej silnym naprężeniom.
>>> alez cos Ty ten etap jest imo cale zycie. Z milosci sie roznych rzeczy nie
>>> mowi wlasnie.
>> Raczej nie robi.
>
> nie robi tez.
Głownie. A co do mówienia, to staramy się mówić. Bo z niemówienia to
niedomówienia potem są. I jest niefajnie.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|