Data: 2008-01-29 17:34:13
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Mąż z definicji nie zawsze chce wyjść z domu gdziekolwiek. Ja podobnie.
> I nie chodzi o to gdzie. Po prostu czasem trzeba zeskrobać się nawzajem
> z kanapy. Nie wiem dlaczego wciąż Ci się wydaje, że ciagam gdzieś męża
> "z miłości". Napisałam wyraźnie" chce iść to idzie nie chce to nie.
z wczesniejszych wypowiedzi. Przeciez wlasnie tej posawy bronisz. My piszemy,
ze bawimy sie dobrze bez TZ a Ty, ze nie bo sie tak strasznie kochacie (nieco
przesadzam teraz, dla obrazu ;) i to jest glownym motywem pojscia gdzies z TZ.
reszta, czyli czy nie lubicie wychodzic z domu, itp nei ma znaczenia w
argumentacji "gdzie Ty, to i ja. Tak sie kochamy, tak sie lubimy".
> Nic takiego nie napisałam. Nie czytaj między wierszami.
to czemu jestes nie z "grupy" pojscia na imperze bez TZ??
Ja tylko podkreslam, ze nie jest to uzasadnione "ide, bo bez Ciebie
> > zyc nie moge, i zadna impreza sie nie uda bez Ciebie". Nie ma maz czegos
> > takiego. A o tym wlasnie pisalas.
>
> Uda się mniej.
Tobie tak :)
> >>> dalej w sumie nie rozumiem. Jak chlop tak by lubil z Toba wszedzie
> > chodzic, to
> >>> by sie nie mail nad czym zastanawiac.
>
> On nie zawsze lubi wyjść z domu. "Zostanmy co bedziemy łazić".
i znow nie o tym mowa.
> > bo bez Ciebie zyc nei moge." Bo kazdy ma jednak swoje zycie, upodobania :)
> > dlatego, nie idzie sie z definicji wszedzie razem, bo wlasnie jak wyzej.
>
> Ale imprezy lubimy takie same.
te co wam sie isc nie chce??
> > a jak maz mowi "nie, ide" to Ty sama idziesz (dodam, ze bardzo chcesz isc)?
>
> Mąż mówi "a może zostaniemy".
czyli egoista. (albo pies ogrodnika, jak kto woli).
> > i jedziesz?
>
> Zastanawiam się. Tym razem nie ze względu na męża. Stracha mam.
a gdybys nie miala?/ (zreszta nie odpowiadaj, bo w sumie wiem co myslisz na
ten temat. Nie mialabys tylu watpliwosci, i nie zakladala watku na ten temat)
> > alez cos Ty ten etap jest imo cale zycie. Z milosci sie roznych rzeczy nie
> > mowi wlasnie.
>
> Raczej nie robi.
nie robi tez.
> > normalny wlasnie.:)
>
> Normalny biedaczek ;)
:))
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|