Data: 2002-09-20 11:47:35
Temat: Re: Wymiana korzysci - co to takiego?
Od: z...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
sitting target :
> zapłatą może równie dobrze być twoje dobre samopoczucie - chyba właśnie to
> ludzie 'nazywają' bezinterosownością.
Wyglada na to, ze wszystkiemu winne sa slowa i brak definicji.
Jezeli czlowiek robi cos po to, by czuc sie dobrze juz nie jest bezinteresowny.
Proponuje wiec definicje ze slownika PWN http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=4022:
"bezinteresowny «działający ze szlachetnych pobudek, bez szukania własnych
korzyści»".
Glownym kryterium bezinteresowonosci jest wiec nastawienie jednostki,
owo 'szukanie wlasnej korzysci' zakladajace okreslony stan swiadomosci i chec
zyskania czegos bez wzgledu na kogokolwiek innego.
Wracajac do uczuc - kazdy z nas ma wlasna wizje swiata a w tym relacji
miedzyludzkich. Zatem ktos oczekuje na rewanz za swa przyjazn lub milosc to
znaczy tylko tyle, ze taki jest jego wzorzec tych uczuc. Mozna nazywac swiat
wlasnymi definicjami i przypasowywywac to co sie obserwuje do wlasnych wzorcow.
Jednak inne wzorce sa mozliwe - mozna cos robic oczekujac na na rewanz ale
mozna tez bez takiego nastawienia.
Z istniejacej i majacej istotne znaczenie dla wspolzycia spolecznego zasady
wzajemnosci czlowiek pewnego dnia zdaje sobie w pelni sprawe. Nastepnym krokiem
jest wyjscie poza nia.
W przypadku milosci, ktora nie oczekuje wzajmnosci od swego obiektu, wie sie
dokladnie, ze uczucie moze zostac odwzajemnione lub nie. Tak jak powiedziano
wczesniej - kocha sie nie po to by uzyskac 'zaplate' lecz poniewaz sie kocha.
Mozna kogos darzyc uczuciem i byc swiadomym, ze druga osoba jest istota wolna i
w tej wolnosci zawiera sie brak zobowiazania do odwzajemnienia naszego uczucia.
Ale jak juz odwzajemni - to to sie nazywa pelnia szczescia a nie
interesownosc ;)))
pozdrawiam
bezinteresownie :)
--
Zelig9
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|