Data: 2002-06-18 19:30:48
Temat: Re: Wyprawa na MARSA - aspekt psychologiczny
Od: "Neko" <n...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stanislaw Sidor" <s...@u...eu.org> napisał
> Boze, przeciez jak ktos z pl.sci.kosmos pisze, ze 180 dni, to mozna mu
> wierzyc
> !
Ktos tez pisze z pl.sci.kosmoc ze tych dni jest 1440. I co to dowodzi ?
> Zobacz projekt Mars Direct na:
> http://www.nw.net/mars/docs/nearterm.pdf
> Gora dwa i pol roku tam i z powrotem !
Rozwazania teoretyczne. Wiele sie ich nasluchalem i co z tego wyniklo ?
Mam ksiazke Zubrina. Pytanie pozostaje otwarte: i co z tego?
> W koncu jak sie tak daleko leci, to nie po to by wbic flage, pogaworzyc w
> mediach i pakowac sie do domu. Ponad roczny pobyt to rozsadny czas, gdy da
> sie
> cos konkretnego tam zdzialac.
Co na przyklad ?
> No a jak sobie wyobrazasz ta opieke socjalna nad umierajacymi z glodu ?
> Dac im jedzenie, niech mafia rozgrabi ?
Pewnie ze nie. Lepiej dac wedke niz rybe.
> Latajac na Marsa ludzkosc nie spowoduje, ze umierac bedzie na Ziemi wiecej
> ludzi niz dotychczas, bo umieralnosc ta wynika glownie z niedoedukowanego
> spoleczenstwa, a nie z czynnikow srodowiskowych czy zewnetrznych.
Wiem, chodzi mi tylko o aspekt moralny. Nic wiecej. Kazdy ma sumienie
i kazdy moze sie zastanowic. Nie ma co tu dyskutowac.
Neko
|