Data: 2002-12-17 13:11:39
Temat: Re: Wysokosc alimentow?
Od: "jpiw" <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Wchodząc w
> > związek małżeński bierzemy na siebie odpowiedzialność za los drugiego
> > człowieka i los rodziny. Rozwód zdejmuje prawnie ten obowiązek z matki -
z
> > ojca nie zdejmuje. W kategoriach moralnych jest troszkę inaczej...:)
>
> Czytam i czytam i czytam.....z większością posta się nie zgadzam. Ale
tego,
> co zacytowałam, po prostu nie rozumiem.....
> Jeżeli po rozwodzie mama zostanie z dziećmi, robi zakupy, gotuje, sprząta
> pierze, zawozi do szkoły, odbiera ze szkoły, biegnie do lekarza z chorym
> dzieckiem, siedzi z nim w nocy, odrabia lekcje z dziećmi ..no i przeważnie
> chodzi przy tym do pracy....to gdzie tu ów brak odpowiedzialności za
rodzinę
> u tej "pazernej kobiety. Sąd zdjął z niej odpowiedzialność za rodzinę
> przyznając opiekę nad dzieckiem/dziećmi???????
> Ola
>
Nie rozumiesz, bo dla Ciebie (i nie tylko) rodzina po rozwodzie to matka
plus dziecko(dzieci). Zapominasz jeszcze o ojcu.
W całym wątku przewija się postawa, w której matka z jednej strony zarzuca
ojcu brak odpowiedzialności a z drugiej zdaje się twierdzić: "co mnie to
obchodzi, że on pójdzie pod most". Przecież jest to klasyczne zakłamanie.
IMO człowiek uczciwy nie wymaga od innych więcej niż od samego siebie.
Pomijam tu już zupełnie kwestię tego, że jest to działanie krótkowzroczne i
w dłuższej perspektywie na szkodę dzieci - z ojca mieszkającego pod mostem
nigdy te dzieci nie będą miały najmniejszego pożytku; w ich interesie leży,
aby i ojcu i matce powodziło się jak najlepiej.
Jacek
|