Data: 2004-11-25 18:05:51
Temat: Re: Yerba mate
Od: Marynatka <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2004-11-25, eMeL <badbatz99@hotmailCUT_THIS_OUT.com> wrote:
>> Ja mam takie specjlane urządzonko (tatko kiedyś mi z Urugwaju przywiózł).
>> Ale próbowałam też parzyć to w porcelanowym czajniczku i wyszło w sumie
>> znośne.
>> Najważniejsze to aby ziela było dużo a wody mało - wtedy wyjdzie podobny
>> napar jak w urządzonku.
>
> Poczytaj sobie watek o yerba mate ktory zaistnial tu jakies 2 miesiace temu. Takze
o
> parzeniu, naczyniach, etc.
Możesz mi wyjasnić po jakiego diabła?
Nie zadawałam żadnego pytania -żeby mnie odsyłać do archiwum grupy.
Podzieliłam się tylko i wyłącznie swoimi spostrzeżeniami...
za to też wywalają tu człowieka do archiwum...strach się bać ;-P
Czy Ty jeden taki nadgorliwiec, czy grupa tak "ewoluowała" (że tych co się
dzielą własnym doświadczeniem goni się po archiwach, pomimo, że o to wcale
nie proszą, nie pytają o rady itp) w ciagu tego roku,
mniej więcej, co mnie tu nie było?
Rozumiem - gdybym zadała kolejne pytanie o ciasto na pizzę....to
jeszcze....
Wrzuć na luz - jak zacznę pytać, to mnie możesz po archiwach ciągać - teraz
daj sobie na wstrzymanie - dziękuję.
--
Pozdrawiam
Marzena z Kubusiem (18.03.2001)
i Szymonem lub Natalią (~08.06.2005)
|