Data: 2008-06-10 07:44:39
Temat: Re: Z INNEJ GRUPY
Od: Panslavista <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 10 Cze, 09:31, "i...@g...pl" <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 9 Jun 2008 20:23:03 -0700 (PDT), Panslavista napisał(a):
>
>
>
>
>
> > Pewna żona miałą zawsze pięknie opisane potrawy w zamrażarce. Na
> > karteczkach widniały nazwy takie jak "Mielone", "Schab", "Łopatka",
> > "Stek", "Wołowina z warzywami" itp...
> > Jednak ilekroć pytała męża co chce na obiad, nigdy nie prosił o żaden
> > z
> > rodzajów posiłków, które były w zamrażarce.
> > Postanowiła więc zmienić sposób opisywania potraw, tak aby zawsze
> > mieć
> > to, co jej mąż będzie chciał na obiad. Od tego dnia na zamrożonych
> > woreczkach pojawiły się karteczki, na których było napisane:
> > "Cokolwiek", "Wszystko jedno", "Coś dobrego", "Nie wiem", "Bez
> > znaczenia", "Coś do jedzenia".
>
> > KOMENTARZ:
> > I zawsze zaskakiwał ją dobry smak męża.
> > Mąż wśród kolegów mawiał - szukajcie sobie takiej żony, która umie
> > gotować. Gdy zaciekawieni pytali jak gotuje jego zona odpowiedział -
> > zawsze to samo danie.
>
> Najgorzej, kiedy się pyta rodziny, co by zjadła. Jeśli w ogóle odpowiedzą,
> to i tak jest tyle życzeń, ilu domowników. Dlatego sztuką jest tak gotować,
> aby nie musieć pytać, czyli... same ulubione ich potrawy :-)- Ukryj cytowany tekst
-
>
> - Pokaż cytowany tekst -
Mąż był urodzonym dyplomatą.
|