Data: 2011-11-15 03:18:55
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Szpilka" <s...@s...pl> wrote in message
news:j9rmsj$idn$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:j9r8kq$3le$1@inews.gazeta.pl...
>> "Szpilka" <s...@s...pl> wrote in message
>> news:j9qmb2$87v$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>> Użytkownik "Nixe" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
>>> news:j9qh76$rs2$1@news.onet.pl...
>>>> "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
>>>>
>>>>> Można ochrzcić dzieci, jeżeli nie jest się katolikiem.
>>>>
>>>> Jesteś tego pewna? Nie, żebym się czepiała, bo to są Twoje prywatne
>>>> sprawy,
>>>> ale wydaje mi się, że nie bardzo.
>>>> Oczywiście pomijam to, że jak się chce, to wszystko da się załatwić.
>>>> Np. mój
>>>> mąż, niekatolik, jest chrzestnym córki swojego przyjaciela - katolika,
>>>> ale
>>>> nie pytaj mnie jaki w tym sens, bo ja nie widzę żadnego ;-) Chodzi mi
>>>> tylko
>>>> o to, że pewne formalności da się załatwić, ale nie znaczy to, że tak
>>>> być
>>>> powinno.
>>>
>>> I to też zależy na jakiego księdza się trafi. Mój tż (bez bierzmowania,
>>> nie praktykujący) jest chrzestnym 3 dzieci. Żaden ksiądz przy żadnym
>>> chrzcie nie wymagał żadnych karteczek itp.
>>
>>
>> bo kzieza wiedza, ze ta cala wiara to pic na wode. I szmal w kasie
>> koscielnej
>> byc musi. ;)
>
> No widzisz, i to tez zależy od księdza :-)
> Kiedy ja chrzciłam moje dzieci to ani przy rozmowach o chrzcie, ani przy
> wpisach do ksiąg, żaden ksiądz nawet nie zająknął o 'cenniku usługi'. Ja
> sama z siebie po dokonaniu formalności dałam księdzu co łaska w kopercie.
a wszystko pasowalo wg prawa koscielnego?? znaczy te "karteczki" i te
sprawy?? ;)
i.
|