Data: 2011-11-15 14:45:26
Temat: Re: Z dedykacją dla XL - Adoptuj polskie dzieci!
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Szpilka" <s...@s...pl> wrote in message
news:j9tt70$h5v$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:j9tjrh$iru$2@inews.gazeta.pl...
>> "Szpilka" <s...@s...pl> wrote in message
>> news:j9rmsj$idn$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>> Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> news:j9r8kq$3le$1@inews.gazeta.pl...
>>>> "Szpilka" <s...@s...pl> wrote in message
>>>> news:j9qmb2$87v$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>
>>>>> Użytkownik "Nixe" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:j9qh76$rs2$1@news.onet.pl...
>>>>>> "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>
>>>>>>> Można ochrzcić dzieci, jeżeli nie jest się katolikiem.
>>>>>>
>>>>>> Jesteś tego pewna? Nie, żebym się czepiała, bo to są Twoje prywatne
>>>>>> sprawy,
>>>>>> ale wydaje mi się, że nie bardzo.
>>>>>> Oczywiście pomijam to, że jak się chce, to wszystko da się załatwić.
>>>>>> Np. mój
>>>>>> mąż, niekatolik, jest chrzestnym córki swojego przyjaciela -
>>>>>> katolika, ale
>>>>>> nie pytaj mnie jaki w tym sens, bo ja nie widzę żadnego ;-) Chodzi mi
>>>>>> tylko
>>>>>> o to, że pewne formalności da się załatwić, ale nie znaczy to, że tak
>>>>>> być
>>>>>> powinno.
>>>>>
>>>>> I to też zależy na jakiego księdza się trafi. Mój tż (bez
>>>>> bierzmowania, nie praktykujący) jest chrzestnym 3 dzieci. Żaden ksiądz
>>>>> przy żadnym chrzcie nie wymagał żadnych karteczek itp.
>>>>
>>>>
>>>> bo kzieza wiedza, ze ta cala wiara to pic na wode. I szmal w kasie
>>>> koscielnej
>>>> byc musi. ;)
>>>
>>> No widzisz, i to tez zależy od księdza :-)
>>> Kiedy ja chrzciłam moje dzieci to ani przy rozmowach o chrzcie, ani przy
>>> wpisach do ksiąg, żaden ksiądz nawet nie zająknął o 'cenniku usługi'. Ja
>>> sama z siebie po dokonaniu formalności dałam księdzu co łaska w
>>> kopercie.
>>
>> a wszystko pasowalo wg prawa koscielnego?? znaczy te "karteczki" i te
>> sprawy?? ;)
>
> Nie wszystko :-)
> Rodzice bez ślubu, a chrzestna była w zastępstwie (inna na papierze, a
> inna podawała) :-)
> O karteczki (ze spowiedzi) ksiądz nie pytał.
> Widocznie w tej parafi zależało im na pozyskaniu duszyczek, a nie kasie.
koperte jednak ksiadz wzial....
i.
|