Data: 2009-03-06 23:09:11
Temat: Re: Z kuchni :-)
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
...
>>> Okłamujesz sam siebie - miss natura z grymasem złości na twarzy nie
>>> sprawia wokół siebie dobrej aury.
>> A jednak to wiesz. Dałaś się przyłapać. :)
> Kiedy? - zawsze jestem uśmiechnięta, uczesana i umalowana. czasem
> poważna czy smutna - wygląd jednak zawsze bez zarzutu. Złości zero.
> Na twarzy.
Nie widzisz tej drugiej twarzy, którą masz z tyłu głowy. A ja widzę. Nie
jest piękna, oj nie jest...
...
>>> Nie wierzę: patrzę na przedcześnie postarzałe twarze moich byłych
>>> koleżanek nauczycielek: złość, podchody i podkopywanie w pracy,
>>> niewdzięczny zawód sam w sobie - te, które są w moim wieku,
>>> wyglądają na lat 60 najmniej. I człapią do domów, powłocząc nogami,
>>> zgaszone, bez ochoty na cokolwiek. Nie lubię tego widzieć -
>>> odwracam głowe, kedy widzę, jak nauczycielki wychodzą z pracy. Nie
>>> lubie widoku kobiet umęczonych.
>> Ja też zawsze wychodziłem z domu, kiedy żona szorowałą podłogę.
> No tak, pewnie do kawiarenki internetowej - pisać :-)
Podłogi szorowało się u nas, gdy jeszcze PC-tów nie było. :)
...
>>> Garb zgorzkniałości widzę na jedynie u Ciebie, skoro nie wyobrażasz
>>> sobie nawet, że to, co piszę o sobie, może być choćby tylko w marnej
>>> części prawdą.
>>> To wiele mówi o Twoich realiach. Jak to się mówi - ślepemu o
>>> kolorach prawię...
>>> Oczywistości o bezsensie pracy zawodowej kobiet, jak każdy światły i
>>> wolny człowiek, wzięłam pod uwagę w moim JEDYNYM życiu i dlatego
>>> póki był czas na zmiany, zmieniłam, co mogłam - NIE PRACUJĘ. Mam
>>> swoją wybraną rolę w życiu do spełnienia, nie narzuconą. Zrobiłam
>>> to, bo życie mam tylko jedno - reinkarnacja to nie moja wiara :->
>>> Może Ty w swoim następnym to wszystko zrozumiesz. Nie będziesz wtedy
>>> musiał szukać wrażeń w tej tam... literaturce, na przykład. Będziesz
>>> mial uniesienia na własność, bezpośrednio.
>> Spróbuj jeszcze raz to napisać tak, żeby nie było obraźliwych
>> sugestii. Potrafisz?
>>> Kiedy żona nie będzie
>>> musiała człapać z codziennie do i pracy, umordowana. Uwierz mi :->
>> Moja nie musi. Sama chce. Mówi, że kocha swoją pracę i nie wyobraża
>> sobie nie pracować. Jeszcze mówi, że cieszy się, że może komuś
>> sprzedawać swoją wiedzę i umiejętności. Czuje się potrzebna. Miałbym
>> jej zakazać?
> Ależ skąd! Skoro lubi... A jak z recenzjami twoich opowiadań? Też
> lubi to robić?
Nie podobają jej się.
--
pozdrawiam
michał
|