Data: 2018-03-04 16:44:07
Temat: Re: Z łezką w oku.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trybun <c...@j...ru> wrote:
> W dniu 2018-03-02 o 19:17, XL pisze:
>>
>>>> Nie umieją palić w piecu chlebowym - za krótko i za ostro palą, więc po
>>>> prostu piec jest za gorący i chleb się od razu zbytnio spieka na
>>>> powierzchni, a dalej rośnie już tylko w środku, bez zwiekszania objętości,
>>>> co skutkuje utwardzoną warstwą wierzchnią, w efekcie zaś twardą, przypaloną
>>>> skórką. Dlatego kiedyś pieczono go na liściach kapusty - dawało to w
>>>> poczatkowej fazie pieczenia sporo pary. Dziś praktykuje się wkładanie do
>>>> gorącego pieca razem z chlebem - płaskiego naczynia z wodą.
>>> Trudno odgadnąć co jest przyczyną takiego stanu rzeczy. Stare
>>> gospodynie, pieką chleb od dawna, tak że je trudno podejrzewać o jakąś
>>> fuszerkę.
>> O fuszerkę może nie, ale o starość i związane z nią zapominanie, jak to
>> NAPRAWDĘ się kiedyś paliło i piekło...
>
> A i może dzisiejszy asortyment piekarniczy to już nie to samo co kiedyś.
>
>>>>> Ale pal licho spieczenie
>>>>> gdy jest jeszcze ciepły i mięciutki , przynajmniej dla mnie całkiem
>>>>> niezajadły robi się po ostygnięciu. Skorka twarda że aby pogryźć to
>>>>> trzeba porządnie nadwyrężać szczęki.
>>>> Chleb trzeba zaraz po wyjęciu z pieca posmarować kawałkiem słoninki albo
>>>> chociaż wodą z solą i natychmiast po tym okryć cały grubą ściereczką lnianą
>>>> czy obrusem aż do wystudzenia.
>>>>
>>>>
>>>>
>>>>
>>> A jak to w ogóle jest że ten ze sklepu ma przeważnie bardzo cienką
>>> skórkę a ten domowego wypieku jak słoń, czym to idzie? Jakieś ekstra
>>> dodatki typu chemia w tym sklepowym?
>> Dla mnie to oczywiste, że tak.
>>
>>
>>
>
> No, skoro tak mówisz.
>
>
Mowię, bo wiem. No co Ty, nie słyszałeś o chińskim mrożonym pieczywie w
Lidlach i Biedronkach, ani o tym, na czym rosną jak grzyby po deszczu tzw.
hurtownie dodatków dla piekarnictwa i cukiernictwa?
https://www.pkt.pl/szukaj/dodatki-piekarnicze
--
XL
|