Data: 2001-09-07 08:54:38
Temat: Re: ZDRADA
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Może powinna Pani bardziej się zastanowić co znaczy dla Pani miłość.
>Ja i moja żona od jakiegoś czasu cyklicznie zastanawiamy sie na
poluźnieniem
>naszego układu w kierunku otwartego seksualnie związku. Efekty jak dotąd są
>wciąż takie same : zostaje po sataremu.
>
>Niech się Pani zastanowi nad tym, że Pani partner nie jest Pani własnością
i
>jeżeli Pani go kocha to powinna się Pani troszczyć o jego pragnienia.
>Proponuję na początek dla Was lekturę 'Sztuka miłości' E.Fromma.
>
Czegos tu nie rozumiem,czyli dla dobra faceta mam mu powiedziec ze jak chce
to moze skoczyc sobie na boczek?A jak on nie dojdzie do takich wnioskow jak
Ty to i skozysta bo np.nie jest dojrzaly emocjonalnie,ale ma jakies opory
(pewnie takie ze wyleci na bruk)zrobi to i powie;sama chcialas?
A on by sie nie zgodzil na taki uklad jak Wasz o tym jestem przekonana,dla
niego byloby dobrze gdyby dzialalo to w jedna strone.
Pozdr.Magda
|